Słodkie więzy recenzja

Coś nie pykło.

Autor: @Rozchelstana_Owca ·1 minuta
2019-12-09
Skomentuj
4 Polubienia
Wiecie jak to jest jak zobaczycie książkę na stronie księgarni internetowej, zachęci Was ona opisem i okładką, a jak trzymacie już ‚wyczekaną’ pozycję w dłoniach to okazuje się ona nie tym czego się spodziewaliście? Tak właśnie jest z tą historią. Nie dość, że jest to druga część całej serii to dodatkowo kiepsko napisana. Niestety, uprzedzam, że nie doczytałam do końca tego, bo zwyczajnie w świecie nie dałam rady. Bardzo lubię książki wydawnictwa Pascal, ale to ‚coś’ naprawdę było chybionym wyborem. Każda strona jest obita tytułem – i naprawdę nie wiem do czego to było potrzebne.

Mamy naszych bohaterów – grupę przyjaciół zaczynając od pary tytułowej Dylan i Reese’a, następnie jej przyjaciele z partnerami (nie pamiętam ich imion, ale to chyba z racji braku tej iskry między mną, a całą historią). Połowa książki, którą udało mi się przebrnąć, głównie opowiadała o tym, jak matki naszej głównej pary sprzeczają się o drobiazgi związane z weselem – o wieczór panieński / kawalerski oraz wiecznym sekszeniu się gdzie tylko fabryka dała, bo odniosłam wrażenie, że Dylan miała ruje, której nie dało się niczym zwalczyć. Cieczka, która przykrywała całe zdarzenia.

Do tego sam Reese, który robił babeczce awantury o byle co, jak np. o kiecke – to było tak słabe, że aż ręce opadają. Kto normalny robi fochy o takie coś? Przykro mi, że nie wytrwałam do końca, staram się doczytywać książki nawet jeśli według mojej opinii są kiepskie. Nie udało mi się tym razem, poległam przy kolejnej akcji łóżkowej, która żeby chociaż była jakaś na poziomie, ale nie, bo oczywiście główna bohaterka nie dość, że była monotonna to rozkraczała by się przed ukochanym raz za razem. Nawet jeśli przymknęłabym oko na wszelakie erotyzmy itp. to niestety nic się tam nie dzieje, prócz pospolitych przygotowań do wesela i ślubu, a że to nie moja liga, bo sama jestem po ślubie i nie do końca to wygląda tak jak przedstawiła autorka, więc wiem jak to wygląda ze strony organizacyjnej.

Jedyne co tutaj jest pozytywne to chyba lekki i łatwy język autorki, ale ‚Słodkie więzy’ nie są niczym wyróżniającym się wśród takich książek. Szkoda, bo okładka jest zupełnie wpadającą w oko 🙂

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-09
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Słodkie więzy
Słodkie więzy
J. Daniels
4/10
Cykl: Słodkie opętanie, tom 2

Dylan Sparks i Reese Carroll mają zaszczyt zaprosić... Bezczelna dziewczyna, która piecze najlepsze babeczki na świecie. Podniecający, czasem nieco zaborczy księgowy. I szybki seks, który zmienił ich ...

Komentarze
Słodkie więzy
Słodkie więzy
J. Daniels
4/10
Cykl: Słodkie opętanie, tom 2
Dylan Sparks i Reese Carroll mają zaszczyt zaprosić... Bezczelna dziewczyna, która piecze najlepsze babeczki na świecie. Podniecający, czasem nieco zaborczy księgowy. I szybki seks, który zmienił ich ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Tłumacząc Hannah
Liczyłam na coś innego...

Znacie mnie doskonale i wiecie, że nie przepadam za wojennymi klimatami. Nigdy nie byłam fanką tego typu książek i nigdy nie będę i to się nie zmieni. Oczywiście mam kil...

Recenzja książki Tłumacząc Hannah
Hotel Pożądanie
Bardzo dobra powieść bez sztucznych bohaterów!

Upadek z wysoka – zawsze boli najbardziej. Ale czy zawsze potrzeba nam mocnego bodźca i porządnego kopa do zmian? Z własnego doświadczenia, uważam, że stuprocentowo – TA...

Recenzja książki Hotel Pożądanie

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości