Zawsze będziesz winna recenzja

Coś więcej niż książka

Autor: @zaczytanaangie ·3 minuty
2022-11-02
Skomentuj
1 Polubienie
Są takie książki, o których nie można powiedzieć, że się komuś podobały, bo one zwyczajnie podobać się nie mogą. One nie są dobre, potrzebne, poruszające... Pozornie stanowią zlepek wielu tysięcy słów, ale po lekturze brakuje tego jednego jedynego, by je jakoś określić. Gdybym miała próbować, najbliższe oddaniu moich przemyśleń, byłoby podzielenie powieści na dwie kategorie: do przeczytania i do przeżycia. Panicznie boję się tych drugich, dlatego otaczam się tytułami klasyfikowanymi jako kryminały i thrillery, bo wydaje mi się, że pośród nich mogę czuć się bezpiecznie, ale zawsze jakiś wyjątek musi potwierdzać regułę.
Anna Rozenberg dała się poznać jako autorka znakomitych kryminałów i już od pierwszego zapisała się na mojej liście "must have", a trafiają na nią nazwiska, w które pokładam moje czytelnicze zaufanie. Wbrew pozorom, nie jest ich wcale wiele, wciąż można je policzyć na palcach dwóch rąk. Wydawało mi się, że po trzech spotkaniach z Redfernem doskonale wiem, czego mogę się spodziewać. Cóż, myliłam się.
"Zawsze jesteś winna" to podobno thriller psychologiczny, którego opis jest równie intrygujący, co enigmatyczny. Teoretycznie to dobrze, bo nikt nie chce poznawać treści książki przed jej przeczytaniem. W tym przypadku jednak lepiej byłoby być choć trochę przygotowanym na to, co znajdzie się w środku...
To jednak z najtrudniejszych powieści, jaką dane mi było przeżyć. Miałam ochotę wyrwać kilka stron i podrzeć na maleńkie kawałeczki. Czułam potrzebę, by podejść do ściany i uderzyć w nią mocno głową. Byłam wściekła, bezsilna, rozżalona. Próbowałam wyłączyć emocje, ale nie potrafiłam. A przecież mogłam po prostu zamknąć tę książkę i odłożyć w kąt. Pozwolić, by pokrył ją kurz, by jakiś zbłąkany pająk otoczył ją misternie tkaną pajęczyną, zamknąć się na tę historię i o niej zapomnieć. Miałam wybór.
Łatwo jest oceniać, wydawać wyroki, twierdzić, że ma się patent na rozróżnianie dobra i zła. I najważniejsze - na czyimś miejscu na pewno postąpilibyśmy inaczej. Życie nie jest czarno-białe, a zło nie zawsze rodzi zło. Tylko że dobro też jest żadną gwarancją. Gdy dochodzi do tragedii, nagle pojawia się tysiąc rozwiązań, które mogły pozwolić jej uniknąć. Ale tysiące codziennych "małych" dramatów przechodzi bez echa, choć przecież awanturę u sąsiada każdy słyszał. Wygodnie jest mówić, że świata nie zmienimy, że po co się wtrącać, że widziały gały, co brały. Przecież są instytucje, wystarczy zwrócić się o pomoc, prawda? Tak jak to zrobiła kobieta z mojego rodzinnego miasta. Dziś ona i jej córki nie żyją, bo procedury trwają.
"Zawsze będziesz winna" to tytuł niezwykle wiele mówiący i symboliczny. Na różnych etapach lektury te trzy słowa zmieniały dla mnie swój wydźwięk. Jednak miałam je cały czas z tyłu głowy, gdy robiłam wszystko, by nie oceniać Helen, a zamiast tego próbowałam ją zrozumieć. I chyba w jakimś stopniu mi się to udało. Nie ustrzegła się błędów, nawet takich, które trudno sobie logicznie wytłumaczyć. Czy to czyni ją winną? Nie wiem. Zupełnie szczerze nie potrafię odpowiedź na to pytanie. Wydaje mi się, że postępowała tak, by chronić to, co było dla niej najcenniejsze - jej dzieci. Jeżeli nie widziała innego rozwiązania, to być może podjęła najlepszą z możliwych decyzji. Choć los chyba uznał inaczej.
W tym momencie zwykle staram się w kilku słowach zebrać to, co napisałam powyżej, by dać Wam jasno sformuowaną ocenę danej książki. Tym razem nie jestem w stanie tego zrobić. Mogę jedynie dodać, że wątek kryminalny w tym thrillerze trzyma w napięciu do ostatnich stron, choć w moim odczuciu bardzo szybko zszedł na drugi plan. Uważam, że "Zawsze będziesz winna" to powieść, którą każdy powinien przeczytać, choć pewnie nie każdy będzie w stanie. Przepraszam Was za te wszystkie emocje, które znalazły ujście w tej recenzji, a Annie Rozenberg właśnie za nie dziękuję.
Moje 10/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zawsze będziesz winna
Zawsze będziesz winna
Anna Rozenberg
8.2/10

Helen jest dojrzałą, mocną kobietą, ma dobrą pracę, która pozwala jej na niezależność. Kiedy pewnej śnieżnej nocy odkrywa w zaspie zwłoki mężczyzny, los przypomina jej, że pod eleganckim drogim płasz...

Komentarze
Zawsze będziesz winna
Zawsze będziesz winna
Anna Rozenberg
8.2/10
Helen jest dojrzałą, mocną kobietą, ma dobrą pracę, która pozwala jej na niezależność. Kiedy pewnej śnieżnej nocy odkrywa w zaspie zwłoki mężczyzny, los przypomina jej, że pod eleganckim drogim płasz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta historia wstrząsa, ta historia nie daje spokoju. Powiem szczerze, że zupełnie się tego nie spodziewałam i Ania Rozenberg kompletnie zwaliła mnie z nóg. Powieść wywołuje lawinę skrajnych emocji, wb...

@nowika1 @nowika1

Seria z Redfernem to jedna z moich ulubionych polskich serii kryminalnych. Gdy usłyszałam o nowej książce tej autorki, byłam ciekawa jak sobie poradziła. Zawsze będziesz winna to thriller psychologic...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Pomarlisko
Inna

Muszę przyznać, że powoli sama jestem zaskoczona tym, po ile debiutów udaje mi się sięgać w tym roku. Plan był taki, by wyszukiwać jeden w miesiącu, a w praktyce czytam ...

Recenzja książki Pomarlisko
Krzywda
Znakomita

Zawsze najbardziej interesowała mnie historia XX wieku, prawdopodobnie dlatego, że miałam okazję poznać ludzi, których dotyczyło to, o czym dowiadywałam się z książek, a...

Recenzja książki Krzywda

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon