Ja, Kotowski recenzja

Cudowna, dla kociarzy i nie tylko.

Autor: @anetapzn ·1 minuta
2012-01-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wydawnictwo zaliczyło na swojej stronie książeczkę do kategorii Bajki, wiersze. Stanowczo się z tym nie zgadzam. Taka klasyfikacja może sugerować, że książeczka przeznaczona jest tylko dla dzieci. Nic bardziej mylnego. Wg. mnie Ja, Kotowski powinni przeczytać zarówno dorośli, jak i dzieci, a może przede wszystkim dorośli...
Ja, Kotowski to niezwykła pozycja na naszym rynku. Ukazuje przede wszystkim przeogromną miłość autorki do tytułowego Kotowskiego, którym jest czarny kocur. Autorka adoptuje Kotowskiego gdy ma kilkanaście tygodni, a jego mamę potrącił na wiejskiej drodze samochód. Kotowski z rodziną autorki spędza 10 wspaniałych lat. Są nierozłączni, razem nawet emigrują do USA- Kotowski po raz pierwszy leci samolotem:). Autorka wspaniale opowiada o zwyczajach, zachowaniach, humorkach kocich. Możemy też się zapoznać z charakterkiem Kotowskiego, z jego szaleństwem za kocimiętką, uwielbieniem drapania, głaskania, wylegiwania się na telewizorze i niechęcią do paskudnego, warczącego, hałasującego odkurzacza. Autorka bardzo szczegółowo i z ogromną miłością opowiada o Kotowskim. Żle napisałam, bo to nie autorka opowiada, a sam Kotowski. Tak, narratorem w tej książeczce jest właśnie kot. I to też sprawia, iż jest ona niezwykła.
Bardzo lubię i cenie opowieści, książki, filmy, gdzie narratorami są zwierzęta. Z tego też powodu książeczka Ja, Kotowski tak bardzo przypadła mi do gustu. Pokochałam wręcz ta książeczkę także za miłość, która wyziera z każdego napisanego przez autorkę słowa. Czytając opowieść od razu widzimy, jak cała rodzina musiała kochać kota, tym smutniejsze jest zakończenie. No, ale cóż takie jest życie. Należy tylko się cieszyć, że Kotowski 10 lat swojego kociego życia spędził w tak kochającej go rodzinie. Ale, jak pomyślę, ze kiedyś będę musiała pożegnać się z moimi futrami, to...
Książeczkę czyta się błyskawicznie i wg. mnie jest ona za krótka. Jest to cudowna, głęboko wzruszająca, ciepła, momentami rozśmieszająca opowieść. Czytając ostatnie 2 strony płakałam, jak przysłowiowy bóbr, bo sama jestem z frakcji kociej (nie psiej), w domu mam 3 cudowne futrzaki, w tym 2 czarne. Kocham koty i doceniam miłość, którą autorka zaoferowała Kotowskiemu i włożyła w napisanie książeczki.
Ja, Kotowski to pozycja dla wszystkich- dzieci i dorosłych, kociarzy i psiarzy- dla wszystkich. Miłości do zwierząt w naszym świecie nigdy za dużo, podobnie, jak takich mądrych, pouczających, ciepłych opowieści.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja, Kotowski
Ja, Kotowski
Krystyna Piotrowska-Breger, Krystyna Piotrowska-Berger
10/10

[] Wszystko, co zostało tutaj opisane, jest oparte na prawdziwych wydarzeniach. Wsią, w której kotek czasem spędzał weekendy, była Niedzica, w wakacje natomiast odpoczywał w Fire Island, w Kismet. Od ...

Komentarze
Ja, Kotowski
Ja, Kotowski
Krystyna Piotrowska-Breger, Krystyna Piotrowska-Berger
10/10
[] Wszystko, co zostało tutaj opisane, jest oparte na prawdziwych wydarzeniach. Wsią, w której kotek czasem spędzał weekendy, była Niedzica, w wakacje natomiast odpoczywał w Fire Island, w Kismet. Od ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @anetapzn

Zamachowcy i zdrajcy
Polecam.

Doskonała pozycja opowiadająca o początkach terroru w Rosji. Carska Rosja końca XIX wieku była krajem wielkich sprzeczności - carskie pałace, bogactwo gromadki możnych, ...

Recenzja książki Zamachowcy i zdrajcy
Płomień i lód. Przygody mojego życia
Wspaniała opowieść o niesamowitym człowieku.

Arthur Koestler to urodzony w 1905r. w Budapeszcie pisarz i dziennikarz. W 1976r. u Koestlera zdiagnozowano chorobę Parkinsona, a trzy lata później przewlekłą białaczkę ...

Recenzja książki Płomień i lód. Przygody mojego życia

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl