Zadyma w dzikim sadzie recenzja

Wszystkiemu winne pijane małpy.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2024-05-18
Skomentuj
34 Polubienia
Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki powieści hinduskiej. Może dlatego, że świetnie oddaje klimat i ducha Indii, ducha pełnego wewnętrznych sprzeczności, mieszanki tradycji i nowoczesności. Indie, najludniejszy kraj na świecie, gdzie trudno jest o intymność i samotność, a domy są wielopokoleniowe. Nie inaczej jest w maleńkim górskim indyjskim miasteczku, z ciasnymi, brudnymi uliczkami, gdzie każdy o każdym wie wszystko, a życie jest nudne i jednostajne. W takim miasteczku, w dziwnych okolicznościach przychodzi na świat Sampath. Jego ojciec jest urzędnikiem państwowym i pragnie dla swego pierworodnego syna tego samego, a nawet żeby osiągnął więcej niż on. Sampath jednak uczyć się nie chce. Sfrustrowany ojciec załatwia mu pracę na poczcie, zajęcie nudne, a jedyna rozrywka to czytanie cudzych listów. Ta nuda go przytłacza i po wywołanej na ślubie szefa zadymie ucieka. Nie ucieka jednak daleko, a zostaje w pobliżu miasteczka, wdrapuje się na drzewo i tam mieszka. On ucieka od świata, ale czy świat go nie dogoni? W świecie zachodnim można by traktować Sampatha jako nieudacznika, ale w Indiach, gdzie tylu dziwnych świętych mężów, on staje się kolejnym z nich. Sampath staje się lokalną atrakcją. Nie może narzekać, karmią go, siedząc na drzewie, może się umyć i załatwiać inne potrzeby, otoczony opieką rodziny. Przybywają do niego tłumy po poradę i błogosławieństwo. Sampathowi przydało się czytanie cudzych listów. Jego ojciec, który kiedyś go tak ganił, teraz dzięki niemu zarabia ogromne pieniądze i ciągle rozwija rodzinny biznes. Niestety sielankę przerywają małpy, święte zwierzęta w Indiach, które wprowadzają chaos. Sampathowi pozostaje zejście z drzewa lub ucieczka jeszcze dalej.

Kiran Desai z przymrużeniem oka wspaniale oddaje świat hinduski i mentalność jego mieszkańców. Poznajemy plejadę barwnych postaci, których zachowanie nas zaskakuje. W barwny sposób opisuje świat mnie obcy, pełen zachwycających zapachów i smaków, ale też smrodu, kurzu i upału. Można podejść do tej powieści filozoficznie, czyli poszukiwanie swojego miejsca na świecie i sensu życia. Tyle tylko, że taka historia mogła się wydarzyć tylko w Indiach. Jednak jest to powieść iskrząca się od humoru, który czasami dla europejczyków jest absurdalny. Czytając ją, bawiłam się znakomicie, ten rodzaj humoru mnie odpowiada.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-28
× 34 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zadyma w dzikim sadzie
4 wydania
Zadyma w dzikim sadzie
Kiran Desai
7.4/10

Nieudacznik Sampath Chawla zrezygnował z kariery. Po wielu próbach ułożenia sobie statecznego życia, pewnego dnia stwierdził, że to zdecydowanie nie jego droga. Wszedł na drzewo i postanowił już z nie...

Komentarze
Zadyma w dzikim sadzie
4 wydania
Zadyma w dzikim sadzie
Kiran Desai
7.4/10
Nieudacznik Sampath Chawla zrezygnował z kariery. Po wielu próbach ułożenia sobie statecznego życia, pewnego dnia stwierdził, że to zdecydowanie nie jego droga. Wszedł na drzewo i postanowił już z nie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Fake
fake
@sylwiak801:

„Ktoś taki jak ty nigdy tego nie zrozumie. Nie znacie biedy, strachu ani poczucia winy, dlatego nie wiecie, jak wygl...

Recenzja książki Fake
Świetny Mikołaj
Wierzycie w Mikołaja?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Heleną Leblanc i Studiem Litera Inventa* Macie takie książki, których nie chcielibyście kończy...

Recenzja książki Świetny Mikołaj
Krew
Od okropieństwa do okropieństwa
@almos:

Kolejny tom cyklu pruszkowskiego o komisarzu Bysiu bardzo jest powiązany z poprzednim, 'Aortą'; myślę, że trudno go czy...

Recenzja książki Krew
© 2007 - 2024 nakanapie.pl