Wszyscy jesteśmy mordercami recenzja

Wszyscy jesteśmy mordercami

Autor: @Logana ·2 minuty
2024-05-18
2 komentarze
36 Polubień
"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­rzy w dia­lo­gu z wła­snym su­mie­niem i zgry­wa­my przed sobą kogoś, kim nie je­ste­śmy. Za­kła­da­my maski, nawet gdy spo­glą­da­my w lu­stro."

Klaus Martin jest wykładowcą etyki. Poznajemy go, podczas jego przedstawienia, eksperymentu. Czytelnik nie do końca rozumie, co się właściwie wydarzyło. Scena jest oczywista, ale grę występujących aktorów można zrozumieć dopiero w finale. W kolejnych rozdziałach czytelnik zostaje przeniesiony do wydarzeń poprzedzających nietypowy wykład, do dnia, w którym Martin zostaje wyciągnięty z zajęć przez żonę Różę, a syn Eryk nie wykazuje symptomów choroby. Jeden spacer zmienia trajektorię ułożonego, szczęśliwego życia, które odtąd wkracza na kurs kolizyjny z moralnością.
Druga perspektywa ukazuje, nie tak idealne życie nadkomisarz policji, Poli Ordo. Chce się rozwieść z mężem, a nastoletnia córka wyprowadza ją z równowagi. Czytając o poczynaniach Diany, miałam ochotę własnoręcznie rozprawić się z gówniarą.

Max Czornyj chyba wszystkich swoich czytelników przyzwyczaił do mocnych, drastycznych, makabrycznych fabuł. Historii, w których czytelnik wsiąka w umysł kolejnego zwyrodnialca. Byłam pewna, że jestem w stanie rozpoznać budowę powieści, formę i styl autora. Autor wyprowadził mnie z błędu tą książką. Nic nie było jak w dotychczasowych thrillerach spod ręki pisarza. "Wszyscy jesteśmy mordercami" zbudowana jest z "odcinków", które dodatkowo dzielą się na rozdziały. Te nie kończą się tak widocznymi cliffhangerami. Jest to znacznie subtelniejsze, a rozdziały należące do Klausa Martina oraz Poli Ordo zazębiają się, a nie urywają. Autor nie ukazuje postaci jako oczywiście złych, czy dobrych. Mają w sobie oba pierwiastki, a to, co wydaje się brutalne, opiera się na indywidualnym poczuciu moralności.

"Tak na­praw­dę cała ludz­kość to jeden organizm zdol­ny do wszel­kich czy­nów. Dobro i zło to tylko su­biek­tyw­ne aksjomaty."

W posłowiu autor ujął dosłownie wszystko, o czym myślałam, żeby napisać w tej recenzji. Jedyną różnicą jest to, że ja szybko zorientowałam się, że nie potrzebuje on ani jed­ne­go opisu ma­ka­bry w klasycznym jej znaczeniu, by ukazać najbardziej przerażający obraz. Przerażający, bo kryjący się w mrocznych zakamarkach umysłu. Tytułem autor postawił tezę, którą na nieco ponad 300 stronach udowodnił. Pewnie zdecydowana większość, widząc tytuł, powie, że na pewno on mordercą nie jest. Każdemu, kto tak stwierdzi polecam przeczytać powieść i zweryfikować swoje przekonanie. Może się okazać, że śmierć nie jest niczym złym, a jedynie aktem łaski.

Zmieniam swoją opinię. Dotychczas uważałam, że autor najlepiej sprawdza się i jest niezrównany w tworzeniu klimatów grozy, bestialstwa, krwawych jatek. Tą książką udowodnił, że potrafi utrzymać poziom napięcia bez oczywistego motywu danse macabre.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-18
× 36 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
Max Czornyj
8.3/10

Wszyscy jesteśmy mordercami, czyż nie ? Idealne życie profesora etyki Klausa Martina legło w gruzach, gdy oboje z żoną padli ofiarami brutalnej napaści. To zdarzenie pociąga za sobą falę dramatycz...

Komentarze
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · 9 miesięcy temu
Świetna recenzja 👏👏👏
× 3
@Logana
@Logana · 9 miesięcy temu
Dziękuję bardzo 🙂
× 2
@tsantsara
@tsantsara · 9 miesięcy temu
Dobrze napisana recenzja, ale nie zrozumiałem ostatniego zdania: co to jest ten "oczywisty motyw danse macabre" u tego autora? Że niby zwykle trup ściele się gęsto, a tu nie musi?
× 1
@Logana
@Logana · 9 miesięcy temu
Tak, to też. Max Czornyj wyróżnia się w tworzeniu plastycznych opisów zbrodni. Są tak brutalne, bestialskie, makabryczne, że często przyprawiają o mdłości, a wielu krytyków wolałoby widzieć autora w szpitalu psychiatrycznym. Znacznie łagodniejszy jest cykl o Honariuszu Mondzie, po którym uznałam, że wolę pisarza w tej brutalniejszej "odsłonie". We "Wszyscy jesteśmy mordercami" Max odszedł od bestialskiego tańca śmierci, a mimo to potrafił utrzymać napięcie i wywołać poczucie lęku. No i, jak wspomniałeś, trup nie ściele się gęsto, jak to zazwyczaj było w powieściach autora, a wpada "okazjonalnie". Morderca nie karmi się cierpieniem. Nieprzewidywalny, ale możliwy, splot wydarzeń czyni normalnego człowieka zabójcą.
× 1
@landrynkowa
@landrynkowa · 9 miesięcy temu
Nieprzewidywalny, ale możliwy, splot wydarzeń czyni normalnego człowieka zabójcą.
Jakie ładne zdanie... pobrałam już Maksia, i to, wyobraź sobie, że już na nowy czytnik... :)))
× 1
@Logana
@Logana · 9 miesięcy temu
Dziękuję 😁 Oj, na nowym czytniku Maxio dostarczy jeszcze silniejszych doznań 🤭 Tego Ci życzę 😉
Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
Max Czornyj
8.3/10
Wszyscy jesteśmy mordercami, czyż nie ? Idealne życie profesora etyki Klausa Martina legło w gruzach, gdy oboje z żoną padli ofiarami brutalnej napaści. To zdarzenie pociąga za sobą falę dramatycz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Max Czornyj to autor znany z makabrycznych opisów zbrodni, które umieszcza w swoich kryminalnych opowieściach. Lubię sięgać po jego książki i dlatego skusiłam się na lekturę Wszyscy jesteśmy morderca...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Z przyjemnością sięgam po książki Maxa Czornyja, gdyż wiem, że historia zawarta na kartach powieści dostarczy mi mnóstwo emocji. Autor, bowiem słynie z historii brutalnych, mocnych, krwawych. Tym raz...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Pozostałe recenzje @Logana

Czarny świt
Czarny świt

We wsi Uboże listonosz znajduje zwłoki młodej kobiety podrzucone pod domem Wiktorii Hanza i jej brata Rafała. Sprawca wcisnął jej w dłoń kawałek kartki, na którym zapisa...

Recenzja książki Czarny świt
Gra o prezydenta
Ocena jako sprzeciw wobec zachowania autora

Ocena jest wyrazem mojego sprzeciwu wobec zachowania autora książki, który zaatakował recenzenta. Założył na LC dyskusję zatytułowaną nickiem czytelnika, który wyraził s...

Recenzja książki Gra o prezydenta

Nowe recenzje

Koniec polityki, czyli państwo bez przymusu
Wolność kocham i rozumiem
@aniabruchal89:

„Wielki naród (..) musi nosić wysoko sztandar swej wiary. Musi go nosić tym wyżej w chwilach, w których władze jego p...

Recenzja książki Koniec polityki, czyli państwo bez przymusu
Planeta Singli
Planeta singli
@beatazet:

„Planeta singli” to lekka, pełna humoru i emocji opowieść o poszukiwaniu miłości w czasach portali randkowych, ale takż...

Recenzja książki Planeta Singli
Jeszcze się kiedyś spotkamy
Czy warto ciągle na coś czekać?
@karolak.iwona1:

"Jeszcze się kiedyś spotkamy" to piękna, klimatyczna opowieść o młodych kobietach, żyjących w różnych rzeczywistościach...

Recenzja książki Jeszcze się kiedyś spotkamy
© 2007 - 2025 nakanapie.pl