Księga czarownic recenzja

Czarownica i wampir

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Nigrum ·3 minuty
2019-11-03
1 komentarz
3 Polubienia
Dawno nie czytałam książki, która ma tak zróżnicowane oceny na portalu Lubimyczytać.pl. Od jedynki po dziewiątkę! "Księgę czarownic" zakupiłam z powodu jej nowego wydania i kiedy zobaczyłam rozstrzał ocen nieco się strapiłam. Książka jest gruba, to ponad 750 stron - więc tylko dobra historia może zatrzymać czytelnika przy takiej rozległej pozycji. Długo wahałam się z wyborem jej na swoją wieczorną lekturę, ale kiedy zaczęłam czytać przygody Diany Bishop, przepadłam totalnie.

Diana jest ostatnią  czarownicą z potężnego rodu  Bishopów. I nie włada magią. Odrzuciła swe dziedzictwo dla nauki. Mając doktorat z dziedziny historii wiedzie spokojne życie w Oksfordzie. Do czasu kiedy jej życie obraca się o 180 stopni za sprawą  wampira, Matthew Clairmonta. Jak się okazuję, Diana nie spotkała wampira przypadkowo. Pewnego dnia w bibliotece Bodlejańskiej dzieje się rzecz dziwna, do rąk czarownicy trafia gorączkowo poszukiwany przez wszystkich rękopis. I nie jest on w żadnym razie zwykły. Jego mocy pragną zarówno demony, czarownice jak i wampiry. Diana trafia w sam środek wydarzeń których nie rozumie, a za pomocnika w rozwikłaniu tajemnicy ma Matthew, który z dnia na dzień wydaje się jej bliższy. Czy wampir i czarownica mogą współpracować? Dlaczego dawno zapomniany rękopis jest tak ceniony przez magiczny świat?

Powiem od razu, że podczas czytania nie znudziłam się ni razu. Serio. Historia  Deborah Harkness jest wyjątkowo szczegółowa, zagmatwana, dopracowana, i fantastycznie przedstawiona. Od razu polubiłam Dianę i Matthew, chociaż rodzące się między nimi uczucie było dla mnie zbyt przewidywalne, to jednak w jakimś stopniu urzekające. Świat gdzie czarownice, wampiry i demony żyją w ukryciu przed ludźmi nie jest czymś nowym, podobnie historia miłosna, ale co mnie zaskoczyło pomimo tego wszystkiego jest wyjątkowo wciągająca. Tak wiele stron niesie ze sobą ogrom wydarzeń i każde było ważne i ciekawe.
Przedstawienie rodzin - Bishopów i Clairmontów - też przypadło mi do gustu. Większość postaci jest charyzmatyczna, nie zaciera się gdzieś pod napływem akcji. I co najważniejsze, zapamiętałam każdą, co rzadko mi się przydarza.

Sama akcja czyli poszukiwanie rękopisu, ponowna próba zdobycia go, jego zarys na kartach historii świata Diany - to w żaden sposób mnie nie znudziło. Wręcz przeciwnie, mnogość szczegółów i historycznych wątków wplecionych do fabuły bardzo mi się podobała i czytałam je w ogromnym skupieniu.

Do najbardziej rozbawiających elementów fabuły zaliczam... wino! Z czasem zaczęłam liczyć sceny, gdzie pojawia się ono, ale szybko pogubiłam się w rachunkach, bo przelewało się dosłownie co chwilę. Ilość gatunków przyprawia o zawrót głowy. Szacun dla autorki, ale podejrzewam, ze jest ona fanką tego trunku. ;)
Opisy rzeczy, domów, przedmiotów, ludzi, pogody, zjawisk są tak zadziwiająco drobiazgowe, że szczęka opada, a na buzi wykwita wielkie O! Aż można się spocić podczas lektury. ;) Gromkie brawa dla autorki, bo kobietka popisała się wyobraźnią. Wątek miłosny na razie pomijam, bo mocno cierpiał przez staroświecki styl Matthew i nie był wyjątkowo przewrotny. Ale czuje, że zaskoczy jeszcze nie raz.

Podsumowując, "Księga czarownic" to świetna książka z rozbudowanym tłem i mocno wciągającą akcją. Jako, że historia spodobała mi się nie rozumiem opinii typu - ta książka jest o siedzeniu w bibliotece - no nie, nie jest. Przygody bohaterów rozpoczynają się co prawda w Oksfordzie, ale nie tam kończą.



Na półce czeka na mnie cześć druga - "Cień nocy". I aż zacieram ręce z emocji, bo nie mogę doczekać się dalszych przygód Matthew i Diany. A jest przecież i część trzecia! "Księga życia" póki co uśmiecha się do mnie z witryn sklepowych.

Jeśli lubicie połączenie wampirów, demonów i czarownic oraz dziwnych magicznych przedmiotów w jednym świecie, to sięgnijcie koniecznie po "Księgę czarownic".
I nie. Nie oglądałam serialu na HBO. Zaległości nadrobię, kiedy przeczytam wszystkie dostępne  części cyklu 'Księgi wszystkich dusz'.

Czy przekonałam Was do zakupu i lektury? Mam nadzieję, bo książka Deborah Harkness jest warta każdej spędzonej nad nią chwili.

https://atramentowypodroznik.blogspot.com/2019/11/ksiega-czarownic-deborah-harkness.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-31
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księga czarownic
6 wydań
Księga czarownic
Deborah Harkness
7.0/10

Piękna i młoda doktor historii Diana Bishop studiuje alchemiczne księgi w oksfordzkiej Bibliotece Bodlejańskiej. Jeden manuskrypt promieniuje dziwnym lśnieniem. Brakuje mu kilku stron. A spod pisma wy...

Komentarze
@Possi
@Possi · około 5 lat temu
Muszę się zainteresować, wydaje się świetna :). Sięgnę, zobaczymy czy podzielę Twoją opinię.

× 1
Księga czarownic
6 wydań
Księga czarownic
Deborah Harkness
7.0/10
Piękna i młoda doktor historii Diana Bishop studiuje alchemiczne księgi w oksfordzkiej Bibliotece Bodlejańskiej. Jeden manuskrypt promieniuje dziwnym lśnieniem. Brakuje mu kilku stron. A spod pisma wy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za "Księgę Czarownic" zabierałam się już od dawna - właściwie od momentu, kiedy premierę miał pierwszy sezon serialu nakręconego na podstawie Księgi wszystkich dusz. Jednakże dopiero niedawno odważył...

@NataliaTw @NataliaTw

Na ziemi żyją cztery byty: ludzie, czarownice i wampiry. Ci pierwsi nie wiedzą o istnieniu reszty. To z resztą jeden z punktów paktu, który został zawarty kilkaset lat temu. Innym (najważniejszym) pr...

@katexx91 @katexx91

Pozostałe recenzje @Nigrum

Idź i czekaj mrozów
Dolina pełna potworów.

W Wilczej Dolinie w tajemniczych okolicznościach ginie człowiek. Cała społeczność drży ze strachu, czy aby zagubiony mężczyzna nie powróci jako demon. W lasach otaczając...

Recenzja książki Idź i czekaj mrozów
Kuklany Las
Kukiełka i Las

Maciek i jego tata wybierają się do lasu na wyprawę. Kiedy obaj wracają do domu, mama malca zauważa, że z dzieckiem jest coś nie tak. Co takiego wydarzyło się podczas ic...

Recenzja książki Kuklany Las

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni