„– Docierało do mnie, że jakoś nie potrafię kontrolować tego, jak korzystam z internetu. Łapałem się na tym, że bezmyślnie godzinami śledzę w mediach społecznościowych najdrobniejsze wzmianki o takich wydarzeniach jak wybory prezydenckie w USA, nic tym nie osiągając. Odbijało się to nie tylko na mnie jako na rodzicu, ale też na mojej pracy naukowej. Zdałem sobie sprawę z tego, że moja praca poniekąd polega na tym, że myślę inaczej niż wszyscy. Przebywałem jednak w środowisku, w którym otrzymywałem te same informacje co każdy i myślałem o tych samych rzeczach co inni”.
„Czułem się tak, jakby wszędzie otaczali mnie ludzie nastawieni na nadawanie, nie na odbiór. Przyszła mi nagle do głowy myśl, że narcyzm jest deformacją uwagi, co przejawia się wtedy, gdy kieruje się ją tylko na siebie i swoje ego. Nie mówię tego z poczuciem wyższości. Wstyd mi opisywać, co sobie uświadomiłem w tamtym tygodniu, gdy najmocniej zatęskniłem za internetem. W moim normalnym życiu codziennie – czasami kilka razy dziennie – zaglądałbym na Twittera i Instagram, sprawdzając, ilu mam followersów. Nie interesowałyby mnie aktualności, inne informacje czy plotki, lecz jedynie moje statystyki. Jeżeli liczby by się zwiększyły, cieszyłbym się niczym owładnięty obsesją posiadania pieniędzy sknera, który sprawdziwszy stan swoich akcji, odkrył, że od poprzedniego dnia troszeczkę się wzbogacił. To tak jakbym mówił sobie: „Widzisz? Obserwuje cię coraz więcej ludzi. Liczysz się”. Nie brakowało mi tego, co mają do powiedzenia. Odczuwałem brak samych liczb i poczucia tego, że one rosną.”
„Dzisiaj czterdzieści procent Amerykanów chronicznie nie dosypia, dostarczając organizmowi mniej niż wynosi niezbędne minimum, czyli siedem godzin snu na noc. W Wielkiej Brytanii, co niewiarygodne, dwadzieścia trzy procent osób sypia po mniej niż pięć godzin. Jedynie piętnaście procent z nas po obudzeniu czuje się rześko. To nowe zjawisko. Od 1942 roku przeciętna ilość przesypianego czasu skróciła się o godzinę. W ciągu minionego stulecia dzieciom ubyło średnio osiemdziesiąt pięć minut snu. Naukowa debata na temat precyzyjnego określenia skali naszej utraty snu wciąż się toczy, ale National Sleep Foundation obliczyła, że długość naszego snu zmalała przez zaledwie sto lat o dwadzieścia procent.”
„Po dwóch nieprzespanych nocach każdy się rozlatuje, może też dojść do tego, gdy sypia się po cztery lub pięć godzin i ciągnie się to przez parę tygodni. Jego słowa coś mi przypomniały: na skraju takiego stanu żyje czterdzieści procent nas.”
„Dlatego wszyscy żyjemy w pośpiechu, wszyscy jesteśmy impulsywni, a za kółkiem łatwo wpadamy w złość. Widać to wszędzie wokoło… Przebadano to i dowiedziono laboratoryjnie: człowiek sądzi, że myśli jasno, ale tak nie jest. O wiele mniej jasno, niż mógłby to robić… Kiedy śpimy lepiej, mnóstwa problemów ubywa… choćby tych z zaburzeniami nastroju, otyłością czy koncentracją… Mnóstwo szkód jest wówczas naprawianych.”
Moja ocena:
Oto kolejna przełomowa książka Johanna Hariego, autora Jak odzyskać siebie i utracone więzi. Tym razem eksploruje on temat postępującego zdekoncentrowania mieszkańców zachodniego świata. Czy tego chc...
„Czuwając nad nią” Jean-Baptiste’a Andrei to powieść, która zachwyca nie tylko treścią, ale również pięknym stylem i wydaniem. Książka została opublikowana przez Znak Ko...
Recenzja książki Czuwając nad nią"Krótka historia ekonomii" autorstwa Nialla Kishtainy to fascynująca podróż przez historię jednej z najbardziej wpływowych nauk społecznych. Autor jest cenionym brytyjsk...
Recenzja książki Ekonomia. Krótka historiaJuż dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...
Recenzja książki Tylko dobre wiadomościAleż wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...
Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwemMiałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...
Recenzja książki Wegetarianka