Mroczny Książę recenzja

Kto ma ochotę na arabskie klimaty w stolicy Anglii? Brzmi dość fantazyjnie, ale czytając "Mrocznego księcia" bez problemu możemy poczuć się, jakbyśmy byli w zupełnie innym miejscu.

Jest to opowieść o dalszych losach Marty i Mikaila, których historia rozpoczyna się "Ćmie". Niestety zaczynając czytanie tej części, nie miałam o tym pojęcia i w niektórych miejscach ta niewiedza bardzo mi przeszkadzała, bo wielu rzeczy domyślałam się sama. Oczywiście nie jest to wina autorki, więc nie miało to wpływu na moją ocenę.

Jeśli chodzi o moje odczucia, to przyznam, że jest mi ciężko je sprecyzować. To nie jest do końca to, czego spodziewałam się po przeczytaniu tej książki. Plusem jest na pewno to, że akcja osadzona jest w Londynie, czyli w miejscu innym niż znajdują się bohaterowie większości książek, poruszających tematykę życia z muzułmaninem. Autorka świetnie pokazała, że to nie od miejsca zależy, w jaki sposób kobieta będzie traktowana, a od osób, którymi się otacza. Jest to dość przerażająca wizja, że w tak postępowym mieście dzieją się takie rzeczy, a płeć żeńska jest dla rodziny Mikaila czymś gorszym niż mężczyźni. A ukochany mężczyzna zmienia się nie do poznania, ukazując swoje mroczne oblicze. Cóż jednak zrobić, gdy w grę wchodzi miłość?

Kolejną rzeczą, która zasługuje na uznanie jest postać Marty Amal. Mimo trudów i zmian, z którymi się boryka, bez zastanowienia próbuje ratować siostry swojego męża z rąk radykalnej, islamskiej rodziny. To bohaterka, która nie boi się wyzwań, a dla swoich najbliższych zrobi wszystko, bez względu na konsekwencje.

Mimo usilnych starań, ciężko było mi się wciągnąć w historię. Pierwsze strony były dla mnie mało interesujące, przez co odkładałam książkę kilka razy na bok. Dopiero w połowie wszystko nabrało tempa, a ja odzyskałam wiarę w to, że "Mroczny książę" może mi się jeszcze spodobać.

Niby wszystko jest w porządku, bohaterowie, akcja, pomysł, ale to nie jest to, czego ja bym oczekiwała po przeczytaniu opisu i co zostanie w mojej pamięci na długo. Natomiast zachęcam do przeczytania tych, którzy lubią takie arabskie klimaty, bo tego z pewnością Wam nie zabraknie.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.