Czerwona królowa recenzja

Czerwona Królowa - V. Aveyard

Autor: ·1 minuta
2021-01-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Podsumuję tutaj moją jeszcze nie zakończoną przygodę z serią ,,Czerwona Królowa". Jestem już jakiś czas po przeczytaniu ,,Wojennej Burzy", czwartej części tej serii i mogę powiedzieć, że wypadła naprawdę, naprawdę dobrze. Seria bardzo mi się podobała. Od razu po przeczytaniu pierwszej części zamówiłam kolejne. ,,Czerwoną Królową" pochłonęłam zadziwiająco szybko, w trakcie drugiej części miałam chwile zawahania, pewnego rodzaju zwątpienia, w którymś momencie dopadł mnie kac książkowy i tę część przemęczyłam. Za to część trzecia... O matko! Mistrzostwo.

Autorka ,,Czerwonej Królowej" może poszczycić się nie lada talentem, a i osiągnięciem. Książka ma oryginalną fabułę, ciekawy pomysł, a to w jaki sposób Victoria wykreowała postacie zasługuje na gratulacje. Świetna historia, wspaniali bohaterowie i pełno zwrotów akcji. Jest to fantastyka, jaką lubię i jakiej potrzebuję więcej.

O ile sięgam pamięcią, z początku ,,Czerwona Królowa" swoim klimatem bardzo przypominała mi ,,Rywalki" Kiery Cass. Podział społeczeństwa, biedaczka w pałacu, przystojny książę, bunty i rebelie. Okazała się jednak niezwykłą historią walki ze złem, której temat być może jest oklepany, to z pewnością spodoba się sympatykom serii Kiery.

Historia jest prosta do zrozumienia i załapania. Czytelnik szybko wkręca się w wir wydarzeń i akcję, co w niektórych książkach może być problemem. Przyjemnie się czyta i pomimo, że książka jest raczej dla młodych książkoholików, to starszym również się spodoba. Książka trzyma w napięciu do samego końca. Jest to niewątpliwe historia z potencjałem, lecz lekko przewidywalna. A zwłaszcza główna bohaterka, jej czyny oraz decyzje. Motywy, którymi się kieruje są jasno przedstawione i nie jest zaskoczeniem to, że po pewnym czasie Mare staje się rebeliantką.

Można powiedzieć, że po prostu mam uraz do głównych bohaterów większości książek, których czytam, albo rzeczywiście coś jest z nimi nie tak. Mare była całkiem znośna, ale był w niej jakiś problem. Nie zawsze wiedziała co się dzieje, była kłótliwa i bardzo uparta.

Koniec jest powalający. Polecam!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwona królowa
3 wydania
Czerwona królowa
Victoria Aveyard
7.1/10

– Mare Molly Barrow, urodzona siedemnastego listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów – recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. – Nie masz zawodu i w dniu następnych ...

Komentarze
Czerwona królowa
3 wydania
Czerwona królowa
Victoria Aveyard
7.1/10
– Mare Molly Barrow, urodzona siedemnastego listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów – recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. – Nie masz zawodu i w dniu następnych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ zaciekawił mnie opis, który choć jest wypowiedzią jednej z postaci, to mnie urzekł. Po opiniach innych czytelników wiedziałam też, że są to moje klimaty, więc bez wa...

ZA
@kingakakol15

"Czerwonej Królowej" nie zamierzałam czytać nigdy... po wszystkich opiniach, które słyszałam gdy tylko wychodziła, uznałam, że raczej mnie nie zachwyci, a mam dużo więcej o wiele ciekawszych pozycji ...

@kotwksiazkach @kotwksiazkach

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka