Czerwona piramida recenzja

Czerwona piramida

Autor: @Rebellish ·3 minuty
2011-06-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Starożytnym Egiptem zaczęłam fascynować się już w dzieciństwie, a wszystko to zaczęło się od bajki, którą oglądałam we wczesnych latach podstawówki – Papirus. Przygody młodego rybaka na tle starożytnego Egiptu i postacie egipskich bóstw zafascynowały mnie tak bardzo, że śledziłam później każdy film dotyczący starożytnego Egiptu czy samej jego mitologii. Teraz staram się czytać każdą książkę i oglądać każdy program mówiący o starożytnym Egipcie, dlatego gdy tylko usłyszałam o nowej książce Ricka Riordana, „Czerwona piramida”, wiedziałam, że będzie ona tą lekturą, której nie mogę przepuścić.

Carter i Sadie są rodzeństwem, jednak odkąd zmarła ich mama, stosunki między nimi zdecydowanie nie są takie, jak na początku. Carter podróżuje wraz z ojcem, Juliusem Kane, który jest wybitnym egiptologiem, dziewczyna natomiast mieszka w Londynie wraz ze swoimi dziadkami. Gdy nadchodzi czas spotkania rodzinnego, Julius Kane zabiera rodzeństwo do Muzeum Brytyjskiego. Tam dochodzi do tragicznego wydatku, podczas którego ojciec rodzeństwa zostaje uwięziony i wygnany, a na wolność wydostają się egipskie bóstwa, na czele z Setem, bogiem ciemności, który pragnie zniszczyć ich rodzinę. Carter i Sadie ratują się ucieczką, jednak wiedzą, że nieubłaganie zbliża się ten moment, w którym będą musieli razem stawić czoło potężnemu bóstwu.

Zawsze dużo łatwiej jest mi przyswoić fakty na temat danej epoki, danego kraju lub wydarzeń z takich książek, niż z typowych podręczników szkolnych, dlatego „Czerwoną piramidę” uważam za wspaniałą lekcję lub po prostu utrwalenie faktów, o których wiedziałam już wcześniej. Cała historia ukazana jest w sposób niezwykle przystępny, jest to przede wszystkim zasługa lekkiego i momentami zabawnego języka autora, dzięki któremu wykreowany przez niego świat wydaje się być tak bardzo realistyczny, że sama miałam wrażenie, jakbym znajdowała się razem z głównymi bohaterami w danym miejscu i czasie. Ta książka wciąga niesamowicie i wcale nie musiałam długo czekać na to, żeby przenieść się do świata Cartera i Sadie. I choć cała akcja dzieje się we współczesności, to w wielu momentach miałam wrażenie, jakby starożytny Egipt witał mnie z otwartymi ramionami.

Historię poznajemy w postaci nagrania, w którym narratorami są raz Sadie, a raz Carter. Narracja co jakiś czas się zmienia, dzięki czemu czytelnik ma możliwość poznać przygody bohaterów z punktu widzenia i Sadie i jej brata, Cartera. Uważam to za wspaniałe rozwiązanie, ponieważ bohaterowie ci różnią się od siebie diametralnie i wymienianie narracji pomiędzy tą dwójką jest bardzo ciekawym doświadczeniem. Sadie to dziewczyna niewahająca się, niebojąca się wyzwań i podejmująca szybkie decyzje. Jej brat jest całkowitym przeciwieństwem i choć zdarzają się między nimi spięcia i sprzeczki, rodzeństwo potrafi się ze sobą porozumieć. Utrata ojca znacznie ich do siebie zbliża, Carter i Sadie uczą się ufać sobie na nowo, spędzają ze sobą znacznie więcej czasu i odnawiają więź, która uległa zniszczeniu jakiś czas temu.

Jako iż istotną rolę odgrywają w tej książce bóstwa, Rick Riordan znaczną jej część poświęcił egipskiej mitologii, która dla mnie osobiście jest niezwykle fascynująca i z wielką przyjemnością czytam jakąkolwiek wzmiankę na jej temat, która wpadnie mi w ręce. Charaktery bóstw, które stały się wolne po wypadku w Muzeum Brytyjskim wcale nie różnią się od charakterów zwykłych ludzi. Potrafią być one złe, zdenerwowane, a także szczęśliwe i dowcipne. Wspaniałym doświadczeniem było czytanie ich przekomarzanek, nie sposób było się wtedy nie uśmiechnąć.

Książkę tę polecam nie tylko osobom, które fascynują się, bądź są choć trochę zainteresowane Egiptem i jego mitologią. Jest to także wspaniała lektura dla ludzi, którzy oczekują ciekawej przygody i pragną być bez reszty pochłonięci przez jakąś powieść. Ja uważam „Czerwoną piramidę” za wspaniale spędzony czas, z czystym sumieniem wpisuję tę książkę na listę ulubionych lektur i z niecierpliwością czekam na kolejne części przygód rodzeństwa Kane.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwona piramida
Czerwona piramida
Rick Riordan
8.3/10
Cykl: Kroniki rodu Kane, tom 1

Autor bestsellerowej serii „Percy Jackson i bogowie olimpijscy” prezentuje pierwszą część „Kronik Rodu Kane”, w których wartka akcja, humor i napięcie łączą się w epicką powieść o lojalności i bohater...

Komentarze
Czerwona piramida
Czerwona piramida
Rick Riordan
8.3/10
Cykl: Kroniki rodu Kane, tom 1
Autor bestsellerowej serii „Percy Jackson i bogowie olimpijscy” prezentuje pierwszą część „Kronik Rodu Kane”, w których wartka akcja, humor i napięcie łączą się w epicką powieść o lojalności i bohater...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzień dobry! Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją "Czerwonej Piramidy", której czytanie zajęło mi dość sporo czasu, ale udało mi się wreszcie skończyć. Pytanie: Oglądaliście lub czytaliście serię ...

@ksiazkazpazurem @ksiazkazpazurem

Carter i Sadie Kane mimo tego, że są rodzeństwem, wychowują się osobno. Kiedy się spotykają z okazji Bożego Narodzenia, udają się wraz z ojcem do Muzeum Brytyjskiego. Wizyta w muzeum w święta? To ni...

@arcytwory @arcytwory

Pozostałe recenzje @Rebellish

Szepty lasu
Szepty lasu

Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty po...

Recenzja książki Szepty lasu
Czas motyli
¡Vivan las Mariposas!

Kilka dni temu, na ćwiczeniach z prawa konstytucyjnego podczas rozmowy na temat związany z jednym z artykułów naszej konstytucji, przed moją grupą zostało postawione z po...

Recenzja książki Czas motyli

Nowe recenzje

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało
In your arms
In your arms
@iza.81:

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, w...

Recenzja książki In your arms