Korzystając z podziału książki na 2 części, pomyślałam że napiszę o moich odczuciach które miałam do tej pory. Część 2 dopiero zaczęłam czytać, ale o niej napiszę w osobnym poście.
Po wydarzeniach z pierwszego tomu Bryce i Hunt próbują wrócić do normalności i względnie im się to udaje... oczywiście do czasu, kiedy pewien mer odwiedza ich przytulne mieszkanie i porusza kwestię przeszłości Daniki. Te wszystkie pytania, które zadaje mer sprawiają, że nasza para bohaterów zostanie wciągnięta w plany rebeliantów spiskujących przeciwko Asterii. Oczywiście mają oni obiekcje... ale gdy życiu biednego chłopaka zagrażają różne istoty, które chcą go wykorzystać, Bryce i Hunt wchodzą w to i rozpoczyna się kolejna sprawa, która może sprawić że stracą głowy — i to dosłownie.
Ogólnie muszę przyznać, że prolog tak średnio mnie zainteresował... lepiej już było kiedy po kilku rozdziałach, kiedy nie było takiej Maas, jaką zobaczyłam w ,,Dworze Srebrnych Płomieni" - czyli bez ciągłego seksu i rzucania przekleństwami (serio! Porównałam przy tym 1 tom Księżycowego Miasta z tym obecnym i na pierwszych 100 stronach jest co najmniej o połowę mniej bluzgów niż poprzednio). A serio, martwiłam się przez opis ,,Domu nieba i oddechu cz.1", że ta "normalność" Bryce i Hunta naprawdę sprowadzi się tylko i wyłącznie do agresywnej kopulacji. Bynajmniej Maas nie byłaby sobą gdyby nie wspomniała X razy o mokrej bieliźnie albo niewygodzie anioła... ale to i tak było zaskakujące, że tylko to było (Do czasu, rzecz jasna, bo autorka długo bez tego nie mogła wytrzymać).
Ale odchodząc od kwestii seksu i przekleństw to fabuła okazała się piekielnie dobra i wciągająca! Potraktowałam ją jak zagadkę kryminalną i chociaż do tej pory jeszcze nie wiem, jak to się wszystko potoczy, to jestem zadowolona. Nowe postaci + nowe wątki + intrygi + relacje bohaterów (tutaj Maas świetnie ich rozwinęła i jeszcze bardziej ukształtowała — widać, że wcześniejsze wydarzenia się jakoś na nich odbiły. Poznajemy też więcej szczegółów z życia Hunta oraz Ruhna) + główny tajemniczy wątek i działanie na rzecz rebelii = Wciągająca i świetna historia.
Ale! Na minus tego wszystkiego jest taki, że: a) Maas kopiuje parę rzeczy z Dworów (Jeśli ktoś z was będzie czytał... to zwróćcie uwagę w Księżycowym Mieście t.2 c.1 jak Ruhn traktuje swoich kolegów Fae — to jest m.in. jedna z takich skopiowanych rzeczy) b) Znowu wszystko kręci się wokół Daniki. Serio! Dajcie w końcu jej spokój. Jasne, laska miała tajemnice, a Bryce jej nie znała tak naprawdę - to już wiemy po tomie pierwszym, ale i tak wszyscy wmawiają bohaterce, że Danika ją kochała i jej ufała. BZDURA. Jeśli komuś się ufa to ten powinien wiedzieć, więcej niż wie Bryce na ten moment. c) Wątek Connora i Bryce... d) Jesiba — jako dobra wróżka, która zawsze podzieli się informacjami.
Na razie to tyle. Tę część oceniam na 7/10. Zobaczę, jak pójdzie z drugą, a później wystawię ogólną ocenę.
Bryce Quinlan i Hunt Athalar próbują wrócić do normalności. Bohaterowie, którzy uratowali Księżycowe Miasto, są zmęczeni. Po dramatycznych wydarzeniach marzą o normalnym życiu. Pragną zwolnić tempo. ...
Bryce Quinlan i Hunt Athalar próbują wrócić do normalności. Bohaterowie, którzy uratowali Księżycowe Miasto, są zmęczeni. Po dramatycznych wydarzeniach marzą o normalnym życiu. Pragną zwolnić tempo. ...
Nowa książka Sary J. Maas, podzielona na dwie części, juz jest na rynku! Druga z nich miała premierę 1 czerwca. Ja dziś przychodzę do was z opinią pierwszej części. "Dom nieba i oddechu" to kontynuac...
„Dom nieba i oddechu. Część 1” to drugi tom cyklu „Księżycowe Miasto”, znów niestety podzielony na części. Dwie części pierwszego tomu czytałam i recenzowałam jakieś dwa lata temu, a ich recenzje moż...
@maitiri_books_2
Pozostałe recenzje @Wilczekczyta
Zakończenie, które otwiera wiele drzwi...
Powiem wam, że tak jak przy części pierwszej cieszyłam się, że nie ma aż tylu scen seksu co w ,,Dworze Srebrnych Płomieni" to część druga została napchana większą ilości...
Na drugi tom od Lynette Noni czekałam z zapartym tchem. Jej pierwsza część pod tytułem ,,Szept" zachwyciła mnie swoją tajemniczością i aurą ośrodka eksperymentalnego. Dl...