Cześć, psorko recenzja

Cześć, Psorko

Autor: @marta.boniecka ·3 minuty
2024-01-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Znacie twórczość Gosi Lisińskiej ? Ja dotychczas widziałam dużo dobrych opinii na temat jej książek i bardzo mnie ucieszyło to, że wybrała mnie na jedną z recenzentek do tej perełki. A teraz gdy jestem już po lekturze, cieszę się jeszcze bardziej, bo niezmiernie mi się podobała ta historia i jestem wdzięczna za możliwość jej poznania.

“Sto procent telenoweli z lekkim dodatkiem kryminału.”


Tak na wstępie zaznaczę, że “Cześć, Psorko” to romans z wątkiem kryminalnym, a nie kryminał z wątkiem romantycznym. I to nie prawda, że na jedno wychodzi. Miejcie tę świadomość chwytając za książkę, żeby później nie było pretensji, że za mało rozwinięty wątek kryminalny dostaliście.

A był ktoś z Was kiedyś na zjeździe absolwentów ? To nie American Pie, ale też będzie zabawnie. I namiętnie. I niebezpiecznie…

Ewa dostała zaproszenie na zjazd swojego rocznika. Nie chciała jechać i rozdrapywać starych ran. Nie po to wręcz uciekła z Wadowic by znów oglądać Bartka po tylu latach. Ale może lepiej raz na zawsze brutalnie zerwać plaster z rany i dać jej się w końcu zagoić ? Stawić czoła temu czego tak się boi ?

W końca za namową przyjaciółek i …po specyficznym epizodzie na wycieczce szkolnej, nasza Psorka rusza zmierzyć się z przeszłością. Nie ma jednak pojęcia, że Bartek będzie wręcz najmniejszym problemem podczas tego wyjazdu.

Ha! Wątek kryminalny jest , zdecydowanie i nie przypuszczałam, że tu będzie trup za trupem się pojawiać. Ale kto tak uparcie wybija tych absolwentów ? Podejrzanych jest sporo i… prześliczny policjant, będący te kilkanaście lat wcześniej uczniem naszej bohaterki, stanie na rzęsach by rozwiązać tę sprawę. Zapewni też bezpieczeństwo swojej Psorce. A przynajmniej postara się by włos jej z głowy nie spadł, choćby miał jej nie spuszczać z oka… tym bardziej, że wręcz nie ma na to ochoty .

Ach co to były za emocje !

Z pewnością znajdą się wśród czytelników tej książki osoby, które uczepią się tempa z jakim rozwija się wątek romantyczny. Fakt, jest wręcz ekspresowe. Spotkanie po latach, krótka rozmowa tak dla potwierdzenia, że oboje są wolni, nic nie stoi JUŻ im na przeszkodzie i …chulaj dusza ! Ale z mojej perspektywy, wyglądało to tak jakby ich relacja została lata temu spauzowana. Przez te uprzykrzające życie “co ludzie powiedzą?”, bo ona była jego nauczycielką, różnica wieku też zrobiła swoje. No nie wypadało. A teraz? Nie ma tych wątpliwości, tego strachu i … tamy puściły. Ale to jak !

Imponująco. Ogień Moi Drodzy. Uczucia wybuchły pełną parą i to czuć na każdej stronie. Do tego dodajcie rewelacyjne, pełne humoru dialogi, przez które nie da się uniknąć wybuchów śmiechu, bardzo fajnie skonstruowany wątek kryminalny, przystojnego policjanta i świetnie wykreowanych bohaterów. Co w efekcie otrzymujemy ? No oczywiście świetną książkę !

Nie wiem jak Wy ale ja mam tendencję do porównywania, szukam zaraz w głowie książek w podobnym stylu. I nie zarzucam, absolutnie ! “nadmiernej inspiracji” inną autorką. Ale jak już zobaczyłam, że w treści tej książki, sama Gosia za pośrednictwem bohaterki porównuje tę historię do pisanych przez Świst, wiedziałam, że jednak mi nie odbija. Co prawda bohaterka stworzona przez Lisińską jest bardziej …zrównoważona, ale lekkość stylu i poczucie humoru, są na swój sposób podobne. Czyli jeśli lubicie książki Pauliny, tę również pokochacie. Jak ja.

Ale za zakończenie i ten moment, w którym przerażona bałam się obrócić stronę, to kilka klapsów wręcz się autorce należy.

Chcę takiego Dawidka. Czemu tacy faceci istnieją tylko na stronach książek ? Wie ktoś może ?

Polecam gorrrąco i serdecznie dziękuję za egzemplarz do recenzji

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cześć, psorko
Cześć, psorko
Małgorzata Lisińska
8.1/10

Miłosne intrygi × zabawne dialogi + przystojny śledczy ÷ krąg podejrzanych = romans kryminalny na szóstkę. Zjazd absolwentów z ogólniaka? Nigdy w życiu! Nie zamierzam wspominać szkolnych miłości, ...

Komentarze
Cześć, psorko
Cześć, psorko
Małgorzata Lisińska
8.1/10
Miłosne intrygi × zabawne dialogi + przystojny śledczy ÷ krąg podejrzanych = romans kryminalny na szóstkę. Zjazd absolwentów z ogólniaka? Nigdy w życiu! Nie zamierzam wspominać szkolnych miłości, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to nie pierwsza książka z pod pióra autorki i jeszcze na żadnej się nie zawiodłam. Bawiłam się wyśmienicie jak za każdym razem. Tą powieścią kończę rok czytelniczy i będę ją bardzo miło wspomina...

@na_ksiazke_skazana @na_ksiazke_skazana

Komedia romantyczna i kryminał? Biorę w ciemno! I już polecam również i Tobie. Liceum dla wielu był okresem, którego nie chcą pamiętać. A zjazd absolwentów nie jest czymś, w czym chcą uczestniczyć...

@katexx91 @katexx91

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Szkolne Lifecki

Długi weekend za nami. Wasze dzieci poszły dziś do szkoły z zapałem czy…niekoniecznie? Jeśli macie pod swoim dachem zbuntowanych lub zrezygnowanych uczniów, mam dla ...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jele...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy