Czwarte Skrzydło recenzja

"Smok bez swojego jeźdźca cierpi. Jeździec bez swojego smoka ginie" art. 1, ust. 1 Kodeks Jeźdźców Smoków

"Fourth wing" to książka, o której było dosyć długo bardzo głośno i nadal jest. Byłam jej bardzo ciekawa i w końcu ją przeczytałam. I co to była za lektura, wow! Od początku strasznie mnie wciągnęła, ciężko było się od niej oderwać. Na każdym kroku towarzyszyła mi ekscytacja i oczekiwanie co będzie dalej.

Bardzo przypadła mi do gustu postać głównej bohaterki. Początkowo krucha, a nawet bardzo słaba i niepewna stopniowo się w raz rozwojem lektury zmienia. Jest inteligentna i sprytna co wykorzystuje w wielu sytuacjach. Korzysta z wiedzy, którą nabyła przygotowując się do wstąpienia do Kwadrantu Skrybów. Uczy się, poznaje przyjaciół i swoich wrogów. A okazuje się, że tych osób, które chcą się jej pozbyć jest dosyć dużo. Ale na szczęście w szkole Violet ma swojego przyjaciela z dzieciństwa, Daina. Więc powinno być jej lepiej, prawda?.
Od początku ten chłopak nie przypadł mi do gustu. Niby kierował się dobrem przyjaciółki a jednak non stop podkopywał jej wiarę w siebie i umiejętności. Stale podkreślał, że nie daje sobie rady i on jej pomoże dostać się do Kwadrantu Skrybów. A to co zrobił pod koniec historii to...
Ale na szczęście jest nasz Xaden. On to mi bardzo przypadł do gustu 😅. Przystojny, uzdolniony i najlepszy z całej uczelni. Najpotężniejszy i najbardziej bezwzględny dowódca skrzydła w Kwadrancie Jeźdźców. Do tego wspaniały przyjaciel.
Podobało mi się to, że autorka wątek miłosny dosyć powoli wprowadzała. Miało być enemies to lovers, ale raczej to była taka dosyć delikatna forma. Nie było tam wielkiej nienawiści.

Autorka ma bardzo przyjemny styl, książkę czyta się bardzo szybko. Sama akcja jest powolna, co powodowało że nie mogłam się doczekać co będzie dalej. Pojawiło się też kilka zwrotów akcji. Zakończenie zaskakujące a sama historia powoduje, że na już potrzebuje drugi tom!. Podczas czytania emocje gwarantowane!.
Do tego te cudowne wydanie. Mam słabość do pięknych książek a ta jest cudowna. Śliczna okładka i do tego te barwione brzegi. Cudo. Jedyne do czego mogę się przyczepić to czcionka. Moim zdaniem mogłaby być trochę większa, lepiej by mi się czytało ale ja jestem ślepa, więc może dlatego xd no i przyzwyczaiłam się do książek, które jednak mają "normalnej" wielkości czcionkę. Mimo tego i tak historia jest cudowna. Bardzo, bardzo polecam, miłego!