Lato koloru wiśni recenzja

Czy dałabyś drugą szansę swojej pierwszej miłości?

Autor: @krecimnieczytanie ·2 minuty
2021-03-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
“Mężczyźni pragną zawsze być pierwszą miłością kobiety. Kobiety zawsze pragną być ostatnim romansem mężczyzny.”
Oskar Wilde.
Pamiętacie swoją pierwszą miłość, wspominacie ją czasem? A może pierwsza okazała się tą ostatnią? Jedno jest pewne nie ważne jak potoczy się los, pierwszą miłość, pierwszy pocałunek, pierwszy raz, pamięta się całe życie.
I tak właśnie jest w przypadku Emely, teraz już studentki literaturoznawstwa, która po siedmiu latach spotyka ponownie swoją pierwszą miłość, przystojnego i czarującego Elyasa z turkusowymi oczami, o których próbowała zapomnieć przez te wszystkie lata. Z miłości do nienawiści jeden krok i to właśnie jedno wydarzenie z przeszłości zmieniło ich relacje. Tak się składa, że Elyas to brat Alex najlepszej przyjaciółki dziewczyny, która przeprowadza się na studia do Berlina i dzieli z bratem mieszkanie. Chcąc nie chcąc Emely i Elyas będą się często widywać. Dziewczyna negatywnie nastawiona do dawnej miłości , więcej uwagi zaczyna poświęcać anonimowemu autorowi romantycznych e-maili. Czy stara miłość nie rdzewieje? I kim jest tajemniczy Luca?
“Lato koloru wiśni” to moje pierwsze spotkanie z niemiecką autorka Cariną Bartsch, dla której ta książka była debiutem. I to naprawdę świetny debiut. Jednym z największych plusów książki jest dowcip i sarkazm, tak świetnie napisany i przedstawiony, że czyta się ją z ogromną przyjemnością, a “bitwy na słowa” bohaterów wywołują wybuchy śmiechu. Chociaż akcja dzieje się w środowisku akademickim, to czasem bohaterowie zachowywali się jak licealiści. Pokazuje jak upór i niedopowiedzenia mogą narobić problemów i przykrości, oraz ciągnąć się za nami bardzo długo. Autorka świetnie wykreowała bohaterów, nie tylko głównych ale i pobocznych, pokazała ich wady i zalety, nie sposób się z nimi nudzić i z zaciekawieniem przewracasz każdą kartkę. Jestem zachwycona rodzeństwem Schwarz: Alex szalona, wesoła, roztrzepana gaduła, całkowite przeciwieństwo swojej przyjaciółki. Elyas zabawny, uroczy, opiekuńczy, no cudowny. Czasami miałam ochotę “trzepnąć” Emely, żeby się ocknęła.
Nie zrażajcie się grubością książki, bo to naprawdę jest jej zaleta. Jak już zaczniesz czytać nie będziecie chcieli się od niej oderwać, bo pióro autorki jest lekkie i przyjemne w odbiorze. Dla mnie ta książka to taki powrót do nastoletnich czasów, pierwsze miłości, dreszcze, motyle w brzuchu... Najlepiej miejcie od razu pod ręką drugi tom, bo po zakończeniu pierwszego kusi, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Ja jestem już w połowie drugiego i zdradzę wam tylko, że emocji nie zabraknie.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lato koloru wiśni
2 wydania
Lato koloru wiśni
Carina Bartsch
7.8/10
Cykl: Emely i Elyas, tom 1

Lekkie love story utrzymane w konwencji romansu akademickiego. Emely, obdarzona odrobinę sarkastycznym poczuciem humoru studentka literaturoznawstwa, szczerze cieszy się z przeprowadzki jej najlepsz...

Komentarze
Lato koloru wiśni
2 wydania
Lato koloru wiśni
Carina Bartsch
7.8/10
Cykl: Emely i Elyas, tom 1
Lekkie love story utrzymane w konwencji romansu akademickiego. Emely, obdarzona odrobinę sarkastycznym poczuciem humoru studentka literaturoznawstwa, szczerze cieszy się z przeprowadzki jej najlepsz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętacie swoje przyjaźnie z dzieciństwa? A może macie jakieś wspomnienia z Waszej pierwszej miłości? Emely, Elyas i Alex to przyjaciele od zawsze i na zawsze. Przynajmniej tak miało to wyglądać, k...

@beata.stefanek @beata.stefanek

Pierwsza miłość pozostaje z nami na zawsze. Emely już od wczesnych nastoletnich lat, ma na celu jak najszybsze opuszczenie rodzinnego domu z małej miejscowości, Neustadt. Kiedy ona i Alex, obrały ...

@Bookmaania @Bookmaania

Pozostałe recenzje @krecimnieczytanie

Drań
Nie zna litości. Niczego nie żałuje. Nikogo nie kocha.

Po książkę Agnieszki Kowalskiej-Bojar sięgnęłam z ciekawości. Tyle już dobrego słyszałam o twórczości autorki od koleżanek blogerek, szczególnie o serii ,,Seksowni dran...

Recenzja książki Drań
Jego obietnica
Jego obietnica

Lubicie, kiedy akcja książki dzieje się w Polsce, czy za granicą? Mnie szczerze mówiąc wszystko jedno, chociaż ostatnio częściej zdarza mi się czytać książki, gdzie rze...

Recenzja książki Jego obietnica

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri