Upierz recenzja

Czy mazurskie uroczysko to naprawdę idealne miejsce do pracy?

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2023-03-25
Skomentuj
34 Polubienia
"Nigdy nie byłem nad Fąceltami. To naprawdę zadupie, nawet jak na realia północno-wschodniej Polski - wzdycha Łukasz. - To oczywiście żadna przeszkoda, żeby tam jechać, ale..."
Do lektury tej książki zachęciła mnie piękna okładka (znów dałam się zwieść) oraz notka wydawnicza i miejsce akcji. Mazurskie uroczyska i leśniczówki o moje klimaty, więc tym chętniej zabrałam się za czytanie. Tym bardziej, że trochę zaintrygował mnie tytuł.
Jednak muszę przyznać, że się rozczarowałam, tak w zasadzie to może tylko w prologu i końcówce książki było nieco grozy i sensacji oraz jakiejś tajemniczości. Fabuła mdła, nic się w zasadzie nie dzieje, bohaterowie tez jacyś nieco dziwaczni, jakby z innej bajki, dosyć płytcy.
Nad jeziorem Fącelty w samotnym domku z dala od innych zabudowań zostali ulokowani Roman i Julia. Małżeństwo żyje z wymyślania gier. Stworzyli bardzo popularną grę "Wilki i czaszki" a teraz odcięci od świata i mediów pracują nad nową grą, która ma być jeszcze większym hitem.
Do tej pory byli jakby anonimowymi autorami gier, lecz tym razem za namową siostry Julii, postanowili udzielić wywiadu plotkarskiemu portalowi. Redakcja w tym celu wysłała dość młodą osóbkę, która w specyficzny sposób im się przedstawiła - Alex przez iks...
Małżonkowie opowiadają krótko o swoich planach na nową grę, przekazując nieco informacji z życia prywatnego. Po południu Alex odjeżdża...
"To odosobnienie na mazurskim uroczysku po prostu dobrze na nich działało. Przynajmniej na początku. Odprężyli się, oczyścili umysły."
Jednak wkrótce zjawia się ponownie, tłumacząc, że w kole od samochodu ma kapcia a zapas również dziurawy. Julia proponuje nocleg, gdyż do najbliższej wioski jest dosyć daleko a na dodatek już jest ciemno. Na strychu odnajdują stare fotografie i zbiór książek. Jest również wzmianka o tym, dlaczego do uroczyska przylgnęła nazwa Upierz. W pobliżu domu znajduje się tajemniczy grobowiec w kształcie piramidy ze ściętym czubkiem. Legenda głosi również, że wokół domu pochowane są dzieci, które zabiła matka - czarownica...
Wkrótce zaczynają się dziać nieco dziwne rzeczy.
Historia może tajemnicza i ciekawa, ale jakoś tak niedopowiedziana. Trzeba się wiele domyślać, zwłaszcza że niektóre wątki nie wnoszą nic nowego do treści o wierzeniach ludowych mających często dużą moc.
Co wydarzyło się w uroczysku nocą? Czy ktoś tam straszy? Właściwie to dlaczego Roman i Julia pracują w tej głuszy?
Myślę, że opowieść miała spory potencjał, ale nie został wykorzystany.
Ocenę wyżej stawiam za wzmiankę o starych i zapomnianych już pałacykach w Arklitach, Siglinach, Galinach, Warnikajmach, Drogoszach i w innych mazurskich miejscowościach, które warto zachować w pamięci dla przyszłych pokoleń.
To moje pierwsze spotkanie z autorem, lecz nie wiem jeszcze czy będę miała ochotę na następne.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-24
× 34 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upierz
Upierz
Adam Węgłowski
5.1/10

Julia i Roman żyją z gier. Wymyślają rozrywki dla innych. Bawią, manipulują i straszą. Na mazurskim uroczysku znajdują prawie idealne miejsce do pracy. Bez hałasu, bez telefonów, bez ludzi. Tylko co ...

Komentarze
Upierz
Upierz
Adam Węgłowski
5.1/10
Julia i Roman żyją z gier. Wymyślają rozrywki dla innych. Bawią, manipulują i straszą. Na mazurskim uroczysku znajdują prawie idealne miejsce do pracy. Bez hałasu, bez telefonów, bez ludzi. Tylko co ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Julia i Roman to twórcy chwytliwej gry planszowej, która została przeniesiona także na platformy elektroniczne. Spędzają czas w odludnym uroczysku na Mazurach, by w spokoju, bez internetu i telefonu,...

@whitedove8 @whitedove8

Każdy z nas ukrywa jakieś własne lęki. Jeden chowa je przed światem, drugi przed samym sobą. Mogą to być lęki niepozorne i mało uciążliwe, ale bywają i paraliżujące, gdy sprzyjają im okoliczności. Ra...

@liber.tinea @liber.tinea

Pozostałe recenzje @maciejek7

Gdyby miało nie być jutra
Co by było, gdyby...

Tej autorki raczej nie trzeba przedstawiać a tym bardziej reklamować, bo chyba większość z nas przeczytała jakąś jej książkę. Agnieszka Lingas-Łoniewska jest mi również ...

Recenzja książki Gdyby miało nie być jutra
Willa przy Perłowej
Willa przy Perłowej

„Willa przy Perłowej” to kontynuacja powieści Pauliny Molickiej „Księgarenka na Miłosnej”. Co prawda, nie czytałam pierwszej części, ale mimo to nie odczułam zbytnio teg...

Recenzja książki Willa przy Perłowej

Nowe recenzje

Historia kina
Kino - okno na świat: Wpływ filmów na nasze życie
@degustatork...:

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak głęboki wpływ filmy wywarły na twoje życie? Od bajek kształtujących wyobraźnię ...

Recenzja książki Historia kina
Lily przez igrek
Lekka komedia na wieczór
@Szarym.okiem:

Czasem potrzebujemy czegoś relaksującego, niewymagającego zbyt wiele myślenia. Po prostu czasoumilacza. I taką książkę ...

Recenzja książki Lily przez igrek
Soften me again
Cudowna historia dwojga uzdolnionych tancerzy ❤️
@caly_swiat_...:

Hejka! Cóż ciekawego czytacie w ten majówkowy weekend? Ja powoli kończę książkę od @writeforwrite w ramach akcji #czyt...

Recenzja książki Soften me again
© 2007 - 2024 nakanapie.pl