Pruski lód recenzja

Czy Mazury to raj na Ziemi, czy też bardziej miejsce gdzie szybko i łatwo można kogoś posłać do piekła???

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2024-02-29
Skomentuj
30 Polubień
Lubię czytać powieści historyczne, w których fikcja przeplata się z faktami a gdy jeszcze na dodatek wplątana w fabułę jest intrygująca zagadka kryminalna, to niemal zawsze skuszę się na taką lekturę. Książka Adama Węgłowskiego "Pruski lód" przyciągnęła mnie jeszcze miejscem akcji, bo jej fabuła toczy się na Mazurach, a to ostatnio moje znajome miejsca, moje miejsce na Ziemi, gdyż mieszkam tu od wielu lat. Już sam opis na okładce niejako zachęca do lektury:
"Mazury to nie raj na Ziemi, lecz miejsce, gdzie szybko i łatwo można kogoś posłać do piekła.

Rzecz dzieje się XIX wieku w okolicach lub w samych mieście Lyck (obecnie Ełk) w Prusach Wschodnich. Od lat krążyły tu różne przesądy niemal na każdy temat. Tym bardziej, że szeroko rozpowszechniano na Mazurach książeczki z religijnymi wskazówkami, przesądami i... proroctwami, najsłynniejszą z nich była "Klucz do bardzo ważnych tajemnic", której autorem miał być Jakub Turowski. Jednym z takich przesadów był taki, ze w pierwszy dzień grudnia nic się nie może udać. Nawet urodzonym tego dnia dzieciom wróżono szybką śmierć albo nędzne życie i same nieszczęścia. Właśnie tego dnia wydarzył się wypadek na zamarzniętym jeziorze... Nie było właściwie świadków tego zdarzenia, tylko jeden ze strażników więziennych na wyspie, zauważył przez lornetkę to zdarzenie.

"Cały powóz znalazł się w lodowatej wodzie i szedł na dno, w odmęty jeziora, głębokiego na kilkadziesiąt metrów i znanego z tego, że rzadko oddaje to, co raz już pochłonęło."
"Strażnik przygryzł wargę aż do krwi. Odłożył lornetkę - szkła zaparowały, swoje zrobił też padający śnieg. Nie było sensu bić na alarm, interweniować, nic by to nie dało. Los koni i wozu był przesądzony. Można było tylko pomodlić się za tych, którzy runęli
w otchłań."
Wartownik nie powiadamiał o wydarzeniu nikogo, gdyż uciął sobie drzemkę w czasie warty i nie chciał się z tego tłumaczyć, tym bardziej, że wiedział, co mu grozi za niesubordynację. Zresztą i tak nie mógł udzielić pomocy. Wydawało mu się tylko, jakby jakaś postać wydostała się z tego przerębla, lecz do końca nie był tego pewny, bo .wieczorem brał udział w popijawie i nie do końca był trzeźwy... Czy ktoś mógł ocaleć z tej lodowej kraksy?
Jak się później okaże, nie jest to jedyna tak tragiczna i makabryczna zarazem sytuacja. Poznajemy coraz większą liczbę bohaterów i stopniowo odkrywamy ich tajemnice.
Do pociągu z Lyck (Ełk) do Rastenburga (Kętrzyn) dołączono nowoczesny wagon. Kierownik pociągu jest nim zachwycony i z dumą pokazuje go pasażerom.

" Kiedy śpieszący się do pociągu pasażerowie minęli wagony towarowy i pocztowy, ze zdziwieniem zauważyli, co na nich czeka."
Początkowo wydaje się, że pasażerowie tego pociągu są zupełnie przypadkowi a ich losy zupełnie odrębne i niepasujące do siebie, z biegiem czasu zaczynają się krzyżować a nawet łączyć. Gdy zaczynają w bohaterach tej powieści wydobywać się na światło dzienne wszystkie skrywane sekrety, odżywają również namiętności, zazdrość, chciwość i żądza zemsty.
A gdy do tego dojdą tajemnicze i naglę przypadki śmierci, sytuacja niejako zaczyna wymykać się spod kontroli.

Przyznam, że mam dość mieszane uczucia po tej lekturze. Z jednej strony podobało mi się, ale coś mi tu nie zagrało, jakby autor trochę się pogubił z nadmiaru swoich pomysłów.
Lecz nie jest to zła książka, nawet bardzo dobra, sądzę, że wielu czytelników może się jeszcze bardziej nią zachwycić. Zatem wyruszajcie w nieznane Wam zakątki Mazur i poznajcie tajemnicze zabytki ukryte w różnych miejscach i otoczeni magią i zabobonami odkrywajcie ich tajemnice.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-28
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pruski lód
Pruski lód
Adam Węgłowski
7.2/10

Mazury to nie raj na Ziemi, lecz miejsce, gdzie szybko i łatwo można kogoś posłać do piekła. Jest koniec XIX wieku. Pewnego grudniowego dnia z Lyck (Ełk) w Prusach Wschodnich wyrusza w podróż kilk...

Komentarze
Pruski lód
Pruski lód
Adam Węgłowski
7.2/10
Mazury to nie raj na Ziemi, lecz miejsce, gdzie szybko i łatwo można kogoś posłać do piekła. Jest koniec XIX wieku. Pewnego grudniowego dnia z Lyck (Ełk) w Prusach Wschodnich wyrusza w podróż kilk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

✨ Recenzja Tytuł: "Pruski lód" Autor: Adam Węgłowski Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Gatunek: powieść historyczna Premiera: 2022-08-24 Drodzy Miłośnicy Książek! ;-) Mój wybór "Prusk...

KD
@kd.mybooknow

Macie tak, że czytasz i okazuje się, że dana książka tego dnia jakoś tobie nie wchodzi i odkładasz na później, a potem okazuje się, że innego dnia idzie jak z płatka? Bądź słuchasz audio i już wiesz,...

@book_matula @book_matula

Pozostałe recenzje @maciejek7

Walerka i bohaterki Jastry
Mali bohaterzy to też bohaterzy.

"Walerka i bohaterki Jastry" to druga część z serii "Borkowie i kaszubskie przygody" autorstwa Darii Kaszubowskiej. Nie czytałam, co prawda części pierwszej, ale postara...

Recenzja książki Walerka i bohaterki Jastry
Taki piękny most
Golden Gate - Złota Brama, czy dla wszystkich?

"Taki piękny most" to trzecia część cyklu "Amanda Pietrzak" a zarazem szkoda, że już ostania... To zwieńczenie losów Amandy, gdzie znajdziemy wiele odpowiedzi na wcześni...

Recenzja książki Taki piękny most

Nowe recenzje

Arsene Lupin kontra Herlock Sholmes
Lupin kontra Sholmès
@Aga_M_B:

Maurice Leblanc, francuski pisarz, nowelista, jest autorem cyklu opowieści kryminalnych, których bohater Arsène Lupin –...

Recenzja książki Arsene Lupin kontra Herlock Sholmes
RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej
Rak. Psy szczekają karawana jedzie dalej. Tom 1.
@przekartkow...:

♥Współpraca♥reklamowa♥ 🟣 Licznik: 18/2024 🟣 📚Tytuł: „Rak. Psy szczekają karawana jedzie dalej. Tom 1.” 🖊️Autor: „Nadi...

Recenzja książki RAK. Psy szczekają, karawana jedzie dalej
Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza
Józef Czapski i w tle historia Polski - okiem K...
@gosiaprive:

Po książkę o Józefie Czapskim sięgnęłam po lekturze wspomnień jego siostry, Marii Czapskiej. Kojarzyłam co prawda wcześ...

Recenzja książki Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza