Stay Away recenzja

Czy mogę Ci zaufać?

Autor: @malgosialegn ·4 minuty
2020-04-13
Skomentuj
1 Polubienie
Minął rok od ostatniego spotkania Etinnette Winston i Austina Sandersa. Dziewczyna stara się zapomnieć o chłopaku, chociaż nie jest to łatwe, i zacząć nowe życie z dala od niego. Rozpoczyna studia, poznaje chłopaka, który wkrótce się jej oświadcza, bawi się i imprezuje. W pizzerii, w której pracuje dziewczyna codziennie pojawia się tajemniczy klient, którego obecność ją intryguje. Jednak nie ma pojęcia, kto się chowa za naciągniętym na głowę kapturem. Wkoło Etinnette zaczynają się mieć miejsce dziwne i niepokojące wydarzenia. Jej kolejni znajomi i przyjaciel znikają w tajemniczych okolicznościach, a niektórzy z nich tracą życie. Dziewczyna uważa, że ciągnie się za nią klątwa przeszłości i to ona ponosi odpowiedzialność ze te sytuacje, a właściwie wszystkie jej problemy zawsze wiązały się z obecnością w jej życiu jednej osoby - Austina Sandersa. Nie daje jej to spokoju, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Rozpoczyna własne prywatne śledztwo, które – jak się wkrótce okaże – będzie brzemienne w skutkach. Wróci przeszłość, niebezpieczeństwa i zaskakujące sytuacje, często smutne i niewyobrażalne w skutkach. Przypomną się jej wydarzenia sprzed roku i kłopoty, z jakimi musiała się mierzyć. Czy tym razem będzie podobnie? Czy nadal będzie uciekać przez niebezpieczeństwem? Czy będzie mogła liczyć na jakąkolwiek pomoc, przecież teraz Austina nie ma obok niej?
I chociaż ciężko było mi się do tego przyznać – czując ten dreszczyk emocji i niebezpieczeństwo, byłam szczęśliwsza”.
Stay Away to historia, w której do decydującego głosu dochodzi przeszłość. To ona kieruje losami bohaterów, przenika do ich relacji i robi wielkie zamieszanie. Puka do nich, pomimo że nie jest mile widziana. Ale już jest i trzeba się z nią zmierzyć. Autorka po raz kolejny daje nam obraz intrygującej, i wydawać by się mogło, skazanej na porażkę, miłości. Ale w jakim wielkim jesteśmy błędzie. Jeżeli ludzie się kochają i nie widzą życia bez siebie, to nic nie jest w stanie im przeszkodzić w realizacji marzeń. Ta miłość, tchnąca świeżością i nie bacząca na nic, pokonuje wszystkie przeszkody, a jest ich cała masa. Z wielką satysfakcją spoglądałam na uczucie, które rozkwitało między bohaterami, jakież ono było piękne i stałe. Od tych młodych bohaterów możemy się nauczyć, jak można przebaczać bliskim, jak trzeba każdemu dać w życiu drugą szansę i nie przekreślać. Każdy popełnia błędy, nikt nie jest nieomylny, ale ważne, że potrafi przyznać się do nich i ponieść skutki swojego złego zachowania. Po skończeniu tej lektury nabrałam przekonania, że każdy z nas ma swojego Anioła Stróża. Niewidzialnego, zjawiającego się zawsze, gdy mamy problemy i starającego się chronić nas przed złem i popełnianiem kolejnych błędów. My Go nie widzimy, ale miejmy świadomość, że On jest przy nas.
- Kiedy na kimś ci zależy, stawiasz jego bezpieczeństwo i szczęście ponad wszystko inne, nawet swoje życie – odezwał się i dopiero, gdy wypowiedział te słowa, spojrzał na mnie znacząco”.
Stay Away Weroniki Dobrzynieckiej to kipiąca nieustraszoną energią i niesamowitą mocą, elektryzująca od pierwszych stron powieść. Tajemniczość bohaterów, ciemny klimat i spowita grozą atmosfera krążą po stronicach tej powieści od rozdziału do rozdziału i nie pozwalają czytelnikowi złapać oddechu. Przeżycia niesamowite i elektryzujące, emocje niecodzienne i trudne do uchwycenia. Ja się czułam jak rozbitek na tonącej tratwie, krążyłam po oceanie wrażeń i nie mogłam liczyć na żadną pomoc. W każdej chwili mogłam zatonąć, ale dzięki mojej sprawności szczęśliwie dobrnęłam do brzegu. Zmoczona, ledwie żywa i zmęczona, ależ jak usatysfakcjonowana. Przeżyłam przygodę na oceanie zła, smutku i grozy i …. ocalałam. Takich wrażeń życzę wszystkim, ich nie można zapomnieć, nimi się żyje przez następne dni, i jeszcze dłużej …
Chylę czoła przed autorką. Ma taki dar i talent, który jest trudny do opisania. W trakcie czytania jej powieści coś dziwnego dzieje się czytelnikiem, odnosi się wrażenie, że jesteśmy w środku całej fabuły, utożsamiamy się z bohaterami i czujemy w sobie ogromną ich moc. Strach docierający do każdego zakamarka naszej duszy, ból wijący się w naszym ciele, osamotnienie i niemoc w walce ze złem dotykają nas na każdym kroku. My sami przeciwko wszystkim.
Powieść czyta się świetnie, trudno jest się od niej oderwać. Emocje na najwyższym poziomie wtajemniczenia, tym bardziej, że wyraźnie widać w niej obecność pazura tajemniczości. Wbija w fotel, nie wstaniecie, dopóki nie dowiecie się, czy tym razem również los spłatał figla Etinnette i Austinowi … Nie warto się ociągać, już po nią sięgnijcie, zostańcie chociaż na chwilę bohaterami najnowszej powieści Weroniki Dobrzynieckiej. Nie zawsze macie taką okazję, więc jej nie zmarnujcie ...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-10
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stay Away
Stay Away
Weronika Dobrzyniecka
8.3/10
Cykl: Run away, tom 2

Prawdziwa miłość znajdzie Cię nawet na drugim końcu świata. Niestety, wrogowie również… Od ostatniego spotkania Etinnette Winston i Austina Sandersa minął rok. Życie dziewczyny w końcu zaczyna układa...

Komentarze
Stay Away
Stay Away
Weronika Dobrzyniecka
8.3/10
Cykl: Run away, tom 2
Prawdziwa miłość znajdzie Cię nawet na drugim końcu świata. Niestety, wrogowie również… Od ostatniego spotkania Etinnette Winston i Austina Sandersa minął rok. Życie dziewczyny w końcu zaczyna układa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stay away Weroniki Dobrzynieckiej to druga część cyklu, stanowiąca kontynuację wydanej w 2019 roku powieści Run away. Choć można tę książkę czytać bez znajomości pierwszego tomu, ja odczuwałam pewien...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Sięgacie po książki z dynamiczną akcją, które są romansem z mocno zarysowanym wątkiem sensacyjnym? Ja czasem lubię przeczytać właśnie coś takiego, by odświeżyć umysł. Ta powieść jest drugą częścią z ...

@Izzi.79 @Izzi.79

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Pożegnanie z ojczyzną
Zabawa czy walka o ojczyznę?

Odnajdujemy się w epicentrum trudnych wydarzeń dla naszego kraju. Jest rok 1793, czyli po drugim rozbiorze Polski, a niebawem przed trzecim. Kraj na krawędzi upadku, po ...

Recenzja książki Pożegnanie z ojczyzną
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Kim jesteś kuracjuszu? Szukającym Miłości czy Sanatoryjnym Recydywistą?

Kto jeszcze nie był w sanatorium, ma znakomitą okazję się przekonać, czy to miejsce dla niego. Nie każdy się tam odnajdzie i zaakceptuje panujące zasady. Ale nie warto s...

Recenzja książki Przepraszam, bo ja pierwszy raz...

Nowe recenzje

a dookoła nas rzeczy różne
Notatki z życia.
@gosiaprive:

Gdzieś przeczytałam intrygującą recenzję tej książki. Zachęciła mnie. Kupiłam książeczkę, trochę poczytałam, nie wciągn...

Recenzja książki a dookoła nas rzeczy różne
Fotoplastikon
Gdy nastolatka sięga po sznur i wiąże pętlę…
@matren:

Kiedy Mariusz Kanios pisze książkę, a Filip Kosior czyta audiobooka, to musi z tego wyjść coś ekstra. Tak jest i tym ...

Recenzja książki Fotoplastikon
Smocze Kryształy: sekrety władców
Smocze kryształy
@Kantorek90:

"Smocze kryształy. Sekrety władców" to moje pierwsze spotkanie z autorka Joanna Karyś. Jej książkę miałam okazję przecz...

Recenzja książki Smocze Kryształy: sekrety władców
© 2007 - 2024 nakanapie.pl