Misrule recenzja

Czy nad "Misrule" krąży klątwa drugiego tomu?

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2023-06-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Misrule" to kontynuacja "Malice", czyli retellingu Śpiącej Królewny, który przeszło rok temu podbił moje serce. Nic więc dziwnego, że moje oczekiwania do drugiego tomu były wysokie. Czy książka im sprostała?

Po mrożących krew wydarzeniach z tomu pierwszego Alyce przybiera nowe imię- Nimara i za namową spotkanej Vili decyduje się stworzyć z Briaru Mroczny Dwór, w którym dom znajdzie każda zbłąkana i torturowana przez swoją odmienność istota z innych królestw. Jednocześnie cały czas szuka sposobu na obudzenie Aurory, by nie aktywować nałożonej na nią klątwy. Kiedy jednak do wyspy przybywa tajemniczy młodzieniec, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Czy w tym świecie jest jeszcze miejsce na prawdziwą miłość?

Uważam, że kontynuacja trzyma poziom pierwszej części. Alyce przeszła ogromną przemianą i z potulnej i wyszydzanej dziewczyny, stała się pewną siebie władczynią. Jej wybory niekiedy były wątpliwie moralnie, ale jednocześnie całkowicie uzasadnione, biorąc pod uwagę jej tragiczną przeszłość. W tej części, relacja romantyczna odchodzi na drugi plan. Na pierwszym obserwujemy polityczne rozgrywki między Nimarą i królem Fae, które niekiedy prowadzą do rozlewów krwi. Podobał mi się nacisk na te aspekty, bo politykę zawsze chętnie poznaję w fantastyce. Do tego autorka wprowadza wiele nowych postaci, które nadają historii fajnej dynamiki. Chochliki trafiły do mojego serca. Potrzebuję ich w swoim domu, żeby zamieniały niepotrzebne mi przedmioty na pyszności!

Dużej zmianie uległa też dynamika między Aurorą i Alyce. Widać, że każda z nich mierzy się z własnymi rozterkami i naprawdę dobrze przedstawione były reakcje księżniczki na zastaną rzeczywistość.

Kiedy dodamy do tego styl pisania, niezwykle lekki i przyjemny, otrzymamy historię, którą przeczytałam praktycznie w jeden dzień. Nie czułam znużenia i z ciekawością poznawałam kolejne wydarzenia. Casami położyłabym inny nacisk na niektóre sceny, bo odczuwałam niekiedy przestoje w fabule, ale nie były one bardzo wyraźne i szybko mijały

Jeśli pokochaliście pierwszy tom, koniecznie musicie zapoznać się też z kontynuacją. Być może dylogia ta nie będzie serią mojego życia, ale podczas czytania tego niezwykle oryginalnego i świeżego spojrzenia na historię Śpiącej Królewny, czułam przede wszystkim ogromne zaciekawianie i zaangażowanie, czyli emocje, których każdy chciałby doświadczyć przy lekturze. Z mojej strony mogę ogromnie polecić wam tę fantastykę, jeśli szukacie retellingów, queerowych postaci, politycznych intryg i tajemnicy, nieoczywistych relacji i historii opowiadanych z punktu widzenia pozornie złych postaci, które w rzeczywistości mają do zaoferowania o wiele więcej.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu You&YA.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Misrule
Misrule
Heather Walter
6.6/10
Cykl: Malice, tom 2

Siła miłości czy siła klątwy? Królestwo Briaru leży w gruzach. Nieliczni ocaleli ludzie kryją się przed „bestią,” a ostatnia księżniczka, potomkini legendarnej Leythany, spoczywa w bibliotece, po...

Komentarze
Misrule
Misrule
Heather Walter
6.6/10
Cykl: Malice, tom 2
Siła miłości czy siła klątwy? Królestwo Briaru leży w gruzach. Nieliczni ocaleli ludzie kryją się przed „bestią,” a ostatnia księżniczka, potomkini legendarnej Leythany, spoczywa w bibliotece, po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Minęło sto lat. Na księżniczkę dalej nałożona jest klątwa snu i zapomnienia. Obudzić ją może każdy, kto wie o jej istnieniu. Malyce stworzyła mroczny świat po upadku Briaru. Dała dom tysiącom znienaw...

@M_d_books @M_d_books

Siła miłości czy siła klątwy? Królestwo Briaru leży w gruzach. Nieliczni ocaleli ludzie kryją się przed „bestią,” a ostatnia księżniczka, potomkini legendarnej Leythany, spoczywa w bibliotece, pog...

@za_czytamm @za_czytamm

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr