Chłopki. Opowieść o naszych babkach recenzja

Czy pochodzenie ma znaczenie?

TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·2 minuty
2023-11-18
2 komentarze
27 Polubień
Do tej pory ludzie najczęściej starali się udowodnić swoje szlacheckie pochodzenie. Z wielkim przejęciem przeczytałam „Chłopki” Joanny Kuciel – Frydryszak. To historie mojej prababci, babci i mamy, które znałam będąc dzieckiem. Bywałam w domu prababci, a raczej drewnianej chacie z klepiskiem zamiast podłogi. Opowieści snutych przez moją mamę słuchałam z zapartym tchem, a teraz dostałam powtórkę i potwierdzenie. Mieszkaliśmy w okolicach Tarnowa, a więc dawnej Galicji, gdzie żyło się najciężej. To tam były rozparcelowane pola, z których trudno było wyżywić całą rodzinę, zazwyczaj dosyć liczną. Moja teściowa, mieszkająca koło Nowego Sącza, wyszła za mąż, bo „pole Staszka leży przy naszym”. Wyjazdy „za chlebem” i „na saksy” trwały jeszcze długo po wojnie, w latach 80-tych i 90-tych XXw. Celem były głównie Stany Zjednoczone.

Książka uświadomiła mi, że nie tylko Galicja cierpiała biedę. Chłopki w całej Polsce, od Bałtyku po Tatry, były w podobnej sytuacji. Łatwiej żyło się chłopom bliżej miast, bo mogli sprzedawać swoje produkty, znaleźć dodatkową pracę, a nieliczni nawet uczyć się, jeśli matki miały samozaparcie i świadomość, że dzieciom będzie dużo lżej w życiu. Determinacja chłopskich matek okazała się niezwykła. Często organizowały czas i pieniądze tak, aby dziecko mogło chodzić do szkoły i to one częściej brały się za naukę, czasami wbrew zakazom głowy rodziny. Jak w przypadku księdza Jana Ziei, gdzie Matka sama uczyła go pisać i czytać, a potem posłała do miasta i układała się z krawcową, żeby mógł u niej mieszkać. Można powiedzieć, że płaciła w naturze za stancję dla syna. I nie była wyjątkiem.

Kiedyś, obserwując starsze polskie kobiety, zastanawiałam się, dlaczego często chodzą pochylone albo chodzą bardzo ociężale. I tu znalazłam odpowiedź. Wszystko to wiąże się z trybem życia prowadzonym przez nasze przodkinie: ciężka praca w polu, noszenie na plecach ciężarów i dzieci, brak butów albo zbyt duże i ciężkie, niezgrabne, wielokrotnie naprawiane.

W natłoku obowiązków i z lęku o utratę kolejnego dziecka, brak jest miejsca i czasu na czułość względem potomstwa. Dominuje surowe wychowanie do pracy i obowiązków względem rodziny. To podejście długo pokutuje w dalszych pokoleniach. Widzimy, że najważniejsze było mechaniczne odgrywanie roli matki w świecie kultury patriarchalnej, katolickiej i wiejskiej. Nieczułe stają się też dzieci, bo nie mają przykładu. Wyśmiewają i dokuczają np. bękartom albo „wiejskim głupkom”, jak nazywano upośledzonych. Niedożywione dziecko nie może być radosne, pogodne. Popada raczej w przygnębienie, czuje się bezradne, pokrzywdzone, upośledzone czyli gorsze.

Zwróciłam uwagę na jeszcze jedną rzecz – przywiązanie do rodzeństwa i dbanie o to, by nie zostało samo w razie śmierci któregoś z rodziców. Mam przykład w rodzinie. Moja mama miała 14 lat, kiedy babcia dostała się do szpitala i już z niego nie wróciła. Mama miała pod opieką czterech braci, w tym dwóch dwuletnich. To mocno skomplikowało jej późniejsze relacje z mężem. Nie był zadowolony z ciągłej obecności dwóch, już wtedy, nastolatków w domu.

Autorka świetnie relacjonuje poszczególne zagadnienia. Od książki nie można się oderwać. W taki sposób przedstawia historię chłopek w Polsce, że nawet, jeśli ktoś odkryje, że jednak nie pochodzi ze szlacheckiego rodu, nie czuje się przez to gorszy. Poza tym zamieszczone zdjęcia ożywiają treść i tutaj szczególny podziw dla Joanny Kuciel – Frydryszak za olbrzymi wkład pracy, gdyż zdjęć z tamtych trudnych czasów na ubogiej wsi było niewiele.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-01
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Joanna Kuciel-Frydryszak
8.1/10

(Wydanie I, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa, 2023) "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" - Autorka "Służących do wszystkiego" wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej ...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · około rok temu
Ciepła i jak zawsze świetna recenzja.
× 6
@Remma
@Remma · około rok temu
Dziękuję bardzo :)
× 4
@almos
@almos · około rok temu
Dobra recenzja i ważna książka, trzeba przeczytać.
× 5
@Remma
@Remma · około rok temu
Dzięki :)
× 2
Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Joanna Kuciel-Frydryszak
8.1/10
(Wydanie I, Wydawnictwo Marginesy, Warszawa, 2023) "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" - Autorka "Służących do wszystkiego" wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem jak Wy, ale ja słysząc o „chłopach i chłopkach” zazwyczaj mam przed oczami obraz XVII – wiecznej biedoty, żyjącej w brudzie i ubóstwie. Tymczasem terminem tym określano jeszcze ludzi, żyjący...

@bookoralina @bookoralina

Książka jest pozycją, która moim zdaniem powinna znaleźć się na liście obowiązkowych lektur. Pełna ciekawostek i zapomnianych historii w sposób interesujący przemyca wiedze na temat dawnych obyczajów...

@klaudiamatera @klaudiamatera

Pozostałe recenzje @Remma

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi centrum życia miasta-kasaby, miejsce spotkań, rozpraw ...

Recenzja książki Most na Drinie
Czuwając nad nią
Przyjaźń ponad czasem i podziałami

Nazywał się Michelangelo Vitaliani, częściej nazywany Mimo, półsierota, syn włoskich emigrantów mieszkających we Francji, nazywany Francese , czego bardzo nie lubił. Ojc...

Recenzja książki Czuwając nad nią

Nowe recenzje

Fake
fake
@sylwiak801:

„Ktoś taki jak ty nigdy tego nie zrozumie. Nie znacie biedy, strachu ani poczucia winy, dlatego nie wiecie, jak wygl...

Recenzja książki Fake
Świetny Mikołaj
Wierzycie w Mikołaja?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Heleną Leblanc i Studiem Litera Inventa* Macie takie książki, których nie chcielibyście kończy...

Recenzja książki Świetny Mikołaj
Krew
Od okropieństwa do okropieństwa
@almos:

Kolejny tom cyklu pruszkowskiego o komisarzu Bysiu bardzo jest powiązany z poprzednim, 'Aortą'; myślę, że trudno go czy...

Recenzja książki Krew
© 2007 - 2024 nakanapie.pl