Ludzie i krowy recenzja

No właśnie. Gdy otrzymałem książkę z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, nie spodziewałem się, że powieść obyczajowa o krowach może wciągnąć mnie tak bardzo. W dużej mierze to zasługa autora książki, Andrzeja Piechockiego, profesora nauk biologicznych, na którego koncie ponad 150 prac naukowych, poświęconych mięczakom i ekosystemom wodnym. Znajomość tematu, jak i lekkie pióro pisarza, pozwoliło mi powrócić na dawną wieś, w której się wychowałem. Przypomnieć, gdy pola były pełne zbóż, a i krowę jeszcze można było spotkać.

Dlatego też już sam tytuł powieści zaintrygował mnie. A gdy zacząłem czytać, to zdążyłem, wciągnięty w świat tych cudownych zwierząt, przejechać swój cel podróży...

Bohaterkami książki są, jak sam tytuł wskazuje, krowy. Upsss - Ludzie i krowy, choć to te drugie są dla mnie najważniejszymi "postaciami" świetnie napisanego obyczaju. Gdzieś nad Wisłą, w niewielkiej wsi, gdzie każdy zna każdego, one właśnie, pod okiem gospodarza - Dziadka Rycha, prowadzą swój beztroski żywot. Ale do czasu!!! Znajduje się jednak pewien człowiek, który reprezentuje firmę mleczarką. Chce on kupić od gospodarza całe stado wraz z okoliczną ziemią. Na niej postawi nową fermę mleczną.

W tym samym czasie mały Ignaś, wnuk Dziadka Rycha, niezbyt pilnie przykłada się do zajęć lekcyjnych w II klasie szkoły podstawowej, słabo czyta poszczególne słowa, jego nauczycielka, Lonia Korpal, nie wytrzymuje nerwowo i krzyczy - "Krowa by przeczytała! Jesteś skończonym osłem!". Chłopiec bierze słowa wychowawczyni do serca i postanawia, że krowy jego dziadka szybko nauczą się... czytać i pisać. Do nauki zapędza Bachę i Szaloną, dwie krowy, które są zainteresowane nauką.

Wyraziste lokalne postaci, od sołtysa po listonosza, przez lokalne typowe osobniki, dają powieści obraz wsi. Wsi, do której próbuje się wedrzeć wielki świat przemysłu i technologii. Co jednak z tymi krowami? Dlaczego one są tak ważne? Koniecznie sięgnijcie po powieść Andrzeja Piechockiego. Na pewno dla wielu będzie to powrót do miejsca, w którym się wychowali, gdzie spędzali dzieciństwo na polach, sadach, czy brzegach rzek czy jezior.

Dziękuję jeszcze raz nakanapie.pl za umożliwienie przeczytania książki.