W imię syna recenzja

Czy prawda zawsze musi ujrzeć światło dzienne?

Autor: @zanetagutowska1984 ·1 minuta
2023-04-19
Skomentuj
3 Polubienia
„W imię syna” Emelie Shepp prowadzi równocześnie dwie linie fabularne. Jedna linia to zabójstwo Felicii i zaginięcie jej syna Jonathana. Zrozpaczony ojciec staje się głównym podejrzanym.Nic dziwnego, skoro prawdę ukrywa pod płaszczem obrazu idealnej rodziny. Druga linia to sprawa z przeszłości prokurator Jan’y Berzelius, która przed nią ucieka bezskutecznie a prośba więźnia Danilo Pen’y bardzo skomplikuje jej życie i pracę. Jakie tajemnice istniały w małżeństwie Filicii i Sam’a? W jaki sposób wiążą się one z Jan’ą Berzelius? Jaki związek z tym wszystkim ma zaginięcie chłopca? Naprawdę warto poznać tę historię.
Trudny temat zaginięcia dziecka pokazany w niezwykle empatyczny sposób. Wszystkie nitki fabularne biegnące równolegle a jednocześnie przeplatające się nawzajem. Warstwa psychologiczna obraca się wokół zagadnienia prawdy i kłamstwa. Nieżyjąca Felicia, jej mąż Sam ale również i Jan’a noszą w sobie prawdę, która odkryta zburzy ich świat a nawet będzie grozić im niebezpieczeństwo. Emelie Shepp stawia nas przed dysonansem czy kłamstwo w imię miłości i ochrony naszych najbliższych jest kłamstwem? Wybory przed jakimi staje Sam i Jan’a są niezwykle trudne, ale w zastanych okolicznościach były najlepszymi do podjęcia. Autorka zmusza nas do refleksji nad subiektywnością naszych ocen co do otaczającego nas świata: „(…) od czasu do czasu spoglądałem na dom i ludzi pojawiających się na ulicy. Wszyscy wyglądali na takich zadowolonych i niewinnych. (…) Nikt nie ma jednak pojęcia, jacy jesteśmy w środku. Nikt nie wie, jakie kryjemy w sobie tajemnice. Nikt nie wie, kim naprawdę jesteśmy (…).”
Powieść kryminalna w prawdziwym szwedzkim stylu, jakie lubię. Mroczna, duszna aura tajemniczości spowija Nörkoping a z każdą przeczytaną stroną wiemy coraz mniej. Będąc już blisko prawdy następuje zwrot akcji i kolejny i kolejny, atmosfera się zagęszcza a opowiadana historia coraz bardziej nas intryguje. Niezwykle dynamiczny język prowadzenia narracji a wielowymiarowe wątki spójnie połączone.
Lektura „W imię syna” była dla mnie fascynującą podróżą i polecam ją Wam serdecznie. Mimo nieznajomości poprzednich tomów zgłębianie tej historii będzie bardzo przyjemne. Ja osobiście lubię tak zbudowane serie.
Dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga za zaufanie i egzemplarz do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-14
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W imię syna
W imię syna
Emelie Schepp
8.2/10

Pewnego letniego wieczoru sześcioletni Jonathan dzwoni do ojca. Przerażony opowiada, że ktoś włamał się do ich domu w Norrköpingu. Kiedy ojciec dociera na miejsce, po chłopcu nie ma śladu. Prokurator...

Komentarze
W imię syna
W imię syna
Emelie Schepp
8.2/10
Pewnego letniego wieczoru sześcioletni Jonathan dzwoni do ojca. Przerażony opowiada, że ktoś włamał się do ich domu w Norrköpingu. Kiedy ojciec dociera na miejsce, po chłopcu nie ma śladu. Prokurator...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W literaturze, a nawet szerzej w kulturze najwięcej miejsca poświęcamy matce i jej relacji z dzieckiem. Rola ojca często jest pomijana lub schodzi na dalszy plan. Można to zauważyć szczególnie w prz...

@Du_dzik94 @Du_dzik94

Pierwszy raz wzięłam się za kryminał tej szwedzkiej autorki i jestem pozytywnie zaskoczona. Historia od początku jest nieprzewidywalna, dynamiczna, trzyma w napięciu i szokuje. Nie spodziewałam się, ...

@Izzi.79 @Izzi.79

Pozostałe recenzje @zanetagutowska1984

Miasto mgieł
"Od Wisły nadciągała mgła, a to nigdy nie wróżyło niczego dobrego"

Michał Śmielak należy do moich ulubionych pisarzy kryminałów. Pierwszą powieść, którą czytałam jakiś czas temu była "Osada", która została w maju tego roku nagrodzona Vi...

Recenzja książki Miasto mgieł
Noc cudów
Czynione dobro powraca w dwójnasób

Panią Anię Stryjewską poznałam osobiście na targach książki Vivelo w Warszawie w maju tego roku. Ciepła, serdeczna i bardzo uśmiechnięta kobieta :) Jakie cuda wydarzyły ...

Recenzja książki Noc cudów

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka