Uwięziona recenzja

Czy to już początki syndromu sztokholmskiego?

Autor: @tomzynskak ·2 minuty
2024-08-23
Skomentuj
2 Polubienia
„Uwięziona” autorstwa Sylwii Kruk to z pozoru oklepana historia: ona zostaje porwana, on ją więzi, ale później się w sobie zakochują i żyją długo i szczęśliwie. Jednak nic z tych rzeczy! „Uwięziona” to historia pełna mroku, momentami trudna, a nawet przerażająca. Jest to debiut autorki, którym stawia sobie wysoką poprzeczkę na dalszą karierę pisarską, i jestem bardzo ciekawa, jak ta kariera pani Sylwii Kruk dalej się potoczy. Jednak wróćmy do „Uwięzionej”!

Całość napisana jest dość przyjaznym i lekkim językiem, przez co fabuła płynie. Bez zbędnych wprowadzeń od razu zostajemy wrzuceni w wir akcji związanej z porwaniem i przetrzymywaniem Luizy. Jednak tutaj dzień mija za dniem, a nie dzieje się zbyt wiele. Wszystko jest dość spokojne, a bohaterowie nie budzą szczególnych emocji. Wszystko zmienia się dopiero pod koniec książki, kiedy akcja nabiera tempa i kierunku, którego nie sposób było przewidzieć. Wtedy naprawdę nie można się oderwać od lektury, chcąc jak najszybciej poznać zakończenie tej oryginalnej historii.

Autorka postawiła na narrację z perspektywy obojga bohaterów - Luizy i Dragona. Pozwala to zagłębić się w ich umysłach i zdecydowanie lepiej ich poznać. Chociaż muszę przyznać, że niemal do samego końca Dragon pozostał dla mnie swego rodzaju zagadką. Niby opisywał swoje emocje, ale nie byłam w stanie do końca ich zrozumieć. Może po prostu chodziło mu o namiastkę „normalności”? Luiza natomiast zasługuje na pochwałę za swoją charyzmę, waleczność, wytrwałość, ale i wrażliwość. Nawet w obliczu zagrożenia i niekomfortowych dla siebie sytuacji potrafi być podporą dla kogoś innego, a nawet mu współczuć. Pomiędzy tą dwójką tworzy się więź, która na swój sposób jest wyjątkowa. Czy to pierwsze objawy syndromu sztokholmskiego? Nie jestem pewna, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejny tom!

Na koniec warto wspomnieć, że autorka porusza w książce ważny temat, jakim są porwania i handel ludźmi. Ten proceder wciąż trwa i trwać będzie, dlatego nie możemy o tym zapominać. Nasze bezpieczeństwo (zwłaszcza młodych kobiet) jest bardzo ważne, dlatego przy okazji recenzji tej książki apeluję do Was o rozwagę i pamiętanie o różnego rodzaju środkach bezpieczeństwa.

„Uwięziona” to naprawdę świetna książka, od której nie mogłam się oderwać. Gdybym nie wiedziała, że jest to debiut, nigdy bym nie pomyślała, że mam z nim do czynienia. Z całego serca polecam Ci tę niebanalną i oryginalną historię!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uwięziona
Uwięziona
Sylwia Kruk
8.6/10

Jeśli chcesz przeżyć, masz być mi posłuszna Młoda kobieta zostaje porwana i trafia w ręce naprawdę niebezpiecznego człowieka. Dragon, bo tak mówią do niego podwładni, oficjalnie jest szefem firmy ...

Komentarze
Uwięziona
Uwięziona
Sylwia Kruk
8.6/10
Jeśli chcesz przeżyć, masz być mi posłuszna Młoda kobieta zostaje porwana i trafia w ręce naprawdę niebezpiecznego człowieka. Dragon, bo tak mówią do niego podwładni, oficjalnie jest szefem firmy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ona należy do niego. On zrobi wszystko, by tak zostało. Luiza zostaje porwana. Jej świat nagle ogranicza się jedynie do ogromnego domu, a jej los zaczyna zależeć tylko od pewnego, bardzo bogatego i ...

@pliszka.literacka @pliszka.literacka

Jest to z pewnością jeden z niewielu debiutów, który uważam za udany. Na rynku wydawniczym spotkałam się już ze sporą ilością książek, które debiutami nie były, a w porównaniu z tą, wypadły średnio. ...

JO
@joannazak27

Pozostałe recenzje @tomzynskak

Wioska małych cudów
Wioska małych cudów

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wydarzyć się każdego dnia - szczera rozmowa z bliską...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Chata pod starym świerkiem
Powroty…

Zgodzisz się ze mną, że uczynki popełnione w przeszłości wracają po latach jak bumerang i potrafią mieć ogromny wpływ na teraźniejszość? 💬 Z całą pewnością przekonały s...

Recenzja książki Chata pod starym świerkiem

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl