Rytm Harlemu recenzja

Czy w Harlemie można być szczęśliwym?

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2022-07-04
Skomentuj
6 Polubień
Harlem to pełna kontrastów dzielnica Nowego Jorku, zamieszkała w większości przez Afroamerykanów. Właśnie tam toczy się akcja najnowszej powieści Colsona Whiteheada Rytm Harlemu. W słynnym, niebezpiecznym miejscu rządzącym się swoimi prawami. Tam czas płynie inaczej, spokojniej w swoim rytmie. Niespiesznym. Na Sto Dwudziestej Piątej Ulicy w Harlemie, swój sklep meblowy prowadzi bohater tej opowieści, Ray Carney. Prowadzi przyzwoite życie, stara się zapewnić żonie i dzieciom godne warunki życia. Nie jest wymarzonym zięciem dla rodziców Elizabeth, byli przekonani, że ich córka zasługiwała na lepsze życie. Ale on się stara za wszelką cenę spełnić marzenia żony, poszukuje lepszego i większego mieszkania, chce pokazać, że potrafi zadbać o swoją rodzinę. Ale zawsze jest ten sam problem, niedostatek pieniędzy. A że jego interes z meblami nie zawsze przynosi zyski, próbuje dorobić na lewo. Mimo, że prowadzi uczciwe interesy, kuszące są dla niego propozycje handlu kradzionymi rzeczami. Nie odmawia szemranym typom, ale robi to na niewielką skalę. Robi interesy z ludźmi półświatka, paserami, złodziejami i oszustami. Jego kuzyn, Freddie co jakiś czas, daje mu do upłynnienia to coś z biżuterii czy elektroniki, oczywiście zdobyte nielegalnie. Pozwala się wciągnąć kuzynowi w ciemne interesy, które się nie powiodą, Ray będzie miał problemy i będzie nieźle kombinował. Aby chronić swoją firmę, będzie dawał liczne koperty zapewniające bezpieczeństwo i ochronę. Tam wszyscy biorą i dają. I w taki sposób życie się toczy, w rytmie wyznaczanym okolicznościami i realiami.
Rytm Harlemu to wielowymiarowa, wielowątkowa opowieść o życiu w tej części Manhattanu. O codziennej walce o przetrwanie, zdobycie pieniędzy na zapewnienie rodzinie bytu, kombinowaniu i unikaniu niepotrzebnych kłopotów. Autor ciekawie i z pietyzmem oddaje tło społeczne lat 60. ubiegłego stulecia, szczególnie wiele miejsca poświęca zamieszkom, jakie miały miejsce w roku 1964 po zamordowaniu przez policjantów czarnoskórego chłopca. Uliczne walki, starcia z policją, przepychanki, podpalenia i dewastacje rządziły w Harlemie, nadawały ton życiu jego mieszkańcom. Było bardzo niebezpiecznie i nieprzewidywalnie. Autor doskonale przedstawia półświatek Nowego Jorku, ciemne i nielegalne interesy, oszustwa, napady i morderstwa, skorumpowanych policjantów. A w środku tego całego zamieszania żyje w miarę normalnie Ray, który ma jedno marzenie, szczęście swoich najbliższych. Ma wspaniałą małżonkę, dzięki której jeszcze całkiem się nie zatracił, podobnie jak jego kuzyn. On ma dla kogo żyć i to go mobilizuje do lepszego.
W jądrze tej lektury umiejscowione zostało przesłanie, dotrzyjcie do niego i przeanalizujcie. Przenieście się chociaż na chwilę na mroczne i ciemne ulice Harlemu, poczujcie klimat tego nowojorskiego zakątku, omijanego i traktowanego z dystansem. Ale tam żyją normalni ludzie, którzy też pragną być szczęśliwi, chcą zapewnić spokój swoim najbliższym, pracować i się rozwijać. Nie jest im łatwo, ale oni się starają.
W tej lekturze zadziwia taka drobiazgowość i dokładność autora, wierne odwzorowanie ówczesnych realiów społeczno-gospodarczych Harlemu. Powieść czyta się szybko, autor ma swój charakterystyczny styl, który się podoba, przekonuje do siebie.
Można zaryzykować stwierdzenie, że ta opowieść to intymny i bardzo głęboki hołd złożony Harlemowi, ukłon w jego stronę. Próba skierowania oczu świata na to miejsce, które na zawsze zapisało się na kartach historii.
Polecam, to powieść, z którą czas płynie szybko i w przekonaniu, że wiele w życiu można zmienić na lepsze! Działa mobilizująco i napawa nadzieją!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-04
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rytm Harlemu
2 wydania
Rytm Harlemu
Colson Whitehead
6.6/10
Cykl: Ray Carney, tom 1

Błyskotliwa i trzymająca w napięciu powieść o szemranych interesach, barwnym nowojorskim półświatku i zwyczajnym facecie, który po prostu pragnie szczęścia. A także o problemach rasowych, władzy i bu...

Komentarze
Rytm Harlemu
2 wydania
Rytm Harlemu
Colson Whitehead
6.6/10
Cykl: Ray Carney, tom 1
Błyskotliwa i trzymająca w napięciu powieść o szemranych interesach, barwnym nowojorskim półświatku i zwyczajnym facecie, który po prostu pragnie szczęścia. A także o problemach rasowych, władzy i bu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na pewno wielu z was kojarzy Colsona Whiteheada, który ma na swoim kocie takie książki jak Miedziaki czy też Kolej podziemna. Otrzymał za nie dwa Pulitzery. Jest to dla mnie pierwsze spotkanie z tym ...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Na pewno większość z Was, o ile nie wszyscy, mniej więcej znają historię Stanów Zjednoczonych. Historię zagrabionej ziemi, pogromu Indian, niewolnictwa, wyzysku, dyskryminacji i prześladowań. Słowem ...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Kim jesteś kuracjuszu? Szukającym Miłości czy Sanatoryjnym Recydywistą?

Kto jeszcze nie był w sanatorium, ma znakomitą okazję się przekonać, czy to miejsce dla niego. Nie każdy się tam odnajdzie i zaakceptuje panujące zasady. Ale nie warto s...

Recenzja książki Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Przyjaciółka
Czym przyjaciółka potrafi zaskoczyć?

Autorki nikomu nie trzeba przedstawiać. Ktoś, kto lubi thrillery psychologiczne na pewno ma za sobą spotkanie z powieściami B. A. Paris. Emocje zawsze są ogromne i wysta...

Recenzja książki Przyjaciółka

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl