Niebezpieczna transakcja recenzja

...czyli o tym jak przeczytałam książkę, bo Lara Kos uznała się za lepszą od Blanki Lipińskiej

Autor: @skazani_na_czytanie ·3 minuty
2021-11-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ale o co właściwie się rozchodzi? Cała „drama” rozpoczęła się odwywiadu dla vibez.pl i słynne już wypowiedziane przez Kos:„Co najwyżej mogę posłać jej spojrzenie pełne wyższości”.Kilka pytań z wywiadu kręciło się wokół cyklu365dni, w których autorka nie była za miła i zabrakło jej pokory. Poza tym przyznała się, że jest fanką autorki, która też miała „dramę” z Panią Lipinską.

Każdy kto czytałmoją recenzję na temat cyklu365dnilub porównanie naINSTAGRAMIEz innymi książkami, wie, że nie jestem wielką fanką lecz podchodzę do tego obiektywnie.

Niebezpieczna transacjato debiutancka powieść. Ja osobiście dowiedziałam się o niej dopiero z artykułu.

Jak już wspomniałam Lara Kos wspomina o swoich ulubionych autorkach, dzięki którym zaczęła pisać: Kinga Litkowiec oraz K. N. Haner, które też zawitały na moich półkach. Dziwnym przypadkiem ich opinie są na okładce tej książki. Z tego, co pamiętam dla Pań powyżej to żadna nowość, bo wcześniej robiły sobie takie przysługi. Jak to dla mnie wygląda? Jak zaistnienie w świecie autorów poprzez nazwiska tych bardziej znanych, a mamy tu trzy dość mocne nazwiska.

Ale ja tu o „dramie”, a co myślę na temat książki? Nie jest to najgorszy romans, jaki przeczytałam, ale z całą pewnością najgorszy polskiej autorki. Tak jak365dnimusiało stanąć w obliczu krytyki, iż fabuła to dodatek do scen erotycznych, tak tu jest dużo gorzej.

Dwu­dzie­sto­let­nia Chloe Ay­ling obu­dzi­ła się otę­pio­na środ­kiem usy­pia­ją­cym, skuta kaj­dan­ka­mi iza­pa­ko­wa­na do ogrom­nej torby po­dróż­nej, przez wąską szcze­li­nę le­d­wie mogła od­dy­chać. Na­stęp­nych sześć dni spę­dzi­ła ze zwią­za­ny­mi rę­ka­mi ino­ga­mi, ob­ser­wo­wa­na non stop. Po­ry­wa­cze prze­chwa­la­li się, że wciągu ostat­nich pię­ciu lat…

Nie chcia­ło mi się tego czy­tać. Guzik mnie ob­cho­dzi­ło, czy jakaś Chloe prze­ży­ła po­rwa­nie, czy nie. Wi­docz­nie na to za­słu­gi­wa­ła, skoro tak łatwo dała się go­ścio­wi na­brać. Bied­na, li­czy­ła pew­nie, że po­zna­ła męż­czy­znę swo­je­go życia ibędą żyli długo iszczę­śli­wie. Atak wżyciu nie ma! Życie to nie bajka. Jeśli sama osie­bie nie za­dbasz, nikt nie zrobi tego za cie­bie.

Po tym cytacie, chce się powiedzieć tylko: „O, ironio!”. Dlaczego? Czytacie dalej.

Sandra jest wykształconą osobą, ale już od pierwszych stron sugeruje nam się, że bez mężczyzny nie potrafi dać sobie rady, a zamiast „zabrać się za robotę” woli wyjścia z przyjaciółkami. Jest w toksycznym związku, w którym daje się wykorzystywać seksualnie, ale oczywiście nic z tym nie robi, chociaż wszyscy wokół mówią, że dawno powinna rzucić tego faceta. I tak po kilku rozdziałach i opisywaniu szczegółowo postaci oraz rzeczy, które później nie będą miały najmniejszego znaczenia, dochodzimy do głównego wątku. Sandra w pracy poznaje bogatego Adonisa o inicjałach T.M. lub jak ktoś woli M.T. (czy tylko mi w tej całej sytuacji przychodzi inna postać na myśli?), który daje jej najlepszy seks wszechczasów.

Nie chcąc opisywać całej fabuły powiem tylko, że polega ona na schemacie podróż – seks – zakupy – seks – podróż… Sam tytuł sprzedaje nam spoiler całej książki, bo otrzymujemy pewne wskazówki, gdzie już przy pierszej tylko małpa się nie domyśliła, kto jest czarnym charakterem i co dokładnie otrzymamy w dwóch przedostatnich (najciekawszych) rozdziałach. Najgorszym pomysłem jest jednak wstawienie dialogu, gdzie Sandra opowiada, jak tęskni za Torem, ale nie usycha z miłości. O nie. To to nie tu. Brakuje jej seksu z nim.

Trudno mi zliczyć to ile mamy zaporzyczeń wątków z książek K. N. HANER. Naprawdę czytając "Niebezpieczną transakcję" widziałam w głowie urywki z tych książek. I nie chodzi o styl pisania, bo są całkowicie różne. Z drugiej strony to już moje czepialstwo o szczegóły, bo w tym świecie nie powstało dawno nic oryginalnego na polskim rynku romansów mafijnych. Inspirację można wybaczyć.

Pociągnięcie pomysłu pod romans kryminalny to duży plus, jednak nie przekłada się to na fabułę. Widać kolosalną różnicę pomiędzy książką Kos a Armentrout, gdzie zamysł jest podobny. Pomysł jest wykorzystany zaledwie w 1%, co sprawia, że książce i samej historii brak potencjału, a żeby to naprawić drugi tom w niczym nie przypominałby pierwszego, no i nie wiadomo kto po kiepskim początku będzie chciał czytać dalej.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niebezpieczna transakcja
Niebezpieczna transakcja
Lara Kos
4.3/10

Tu nie ma miejsca na prawdziwą miłość, jest tylko mroczny biznes. Znudzona wieloletnim związkiem z Krystianem Sandra rzuca się w ramiona przystojnego biznesmena. Prezes wielkiego koncernu...

Komentarze
Niebezpieczna transakcja
Niebezpieczna transakcja
Lara Kos
4.3/10
Tu nie ma miejsca na prawdziwą miłość, jest tylko mroczny biznes. Znudzona wieloletnim związkiem z Krystianem Sandra rzuca się w ramiona przystojnego biznesmena. Prezes wielkiego koncernu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sandra to młoda kobieta, która po trzech latach związku z Krystianem, postanowiła porozmawiać z nim o tym, że od dwóch lat tylko ona zaspokaja go seksualnie, a sama nie otrzymuje nic i musi sobie rad...

@mrsbookbook @mrsbookbook

„- Wdzięczność za co? Za to, że leżę w domu na kanapie i wyobrażam sobie niestworzone rzeczy? Drogi wszechświecie, dziękuję, że żyję iluzją, która za chwilę doprowadzi mnie do szaleństwa”. Ten cytat...

@zaczytana.book @zaczytana.book

Pozostałe recenzje @skazani_na_czytanie

FARMER
ciąg dalszy nastąpił

Ofiarą jest powszechnie znana postać, urolog i chirurg pracujący w Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu, doktor nauk medycznych. Nóż wbito głęboko klatkę piersiową...

Recenzja książki FARMER
Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś
Prosto nie znaczy lepiej

Trzy dekady temu Małgorzata została porzucona przez swoją pierwszą wielką miłość. Już jako dorosła kobieta, nie potrafi się nadal wewnętrznie z tym pogodzić i odnajduje ...

Recenzja książki Zapomniałem się pożegnać, a ty nie poczekałaś

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka