Osiedle Sielanka. Sąsiedzi recenzja

Już przy pierwszej części tej serii czułam, że tak ukochałam sobie tę historię, to osiedle i tych bohaterów, że nie mogło być inaczej, że to się nie zmieni przy kolejnej części. Nie umiem wytłumaczyć tej więzi, jaką czuję z bohaterami i jak bardzo ich uwielbiam. Chociaż byłam przekonana, że nie da się ich bardziej polubić, to autorka udowodniła, że jednak się da! Została mi zapewniona dużo większa i lepsza rozrywka niż za pierwszym razem.

Drugi tom nowej powieściowej serii Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, tym razem współczesna Polska w miniaturze. Małe osiedle na obrzeżach Warszawy, gdzie ścierają się lokalsi i przyjezdni, władza i obywatele, zwyczajni ludzie i krezusi, starzy i młodzi, samotni i ci w związkach. Barwna, zabawna historia utkana z codziennego życia.

Cieszę się przede wszystkim z tego, że drugi tom zaczął się dokładnie w tym samym momencie, w którym zakończył się pierwszy tom. Czytając tom po tomie, nie miałam poczucia zagubienia i dezorientacji. Łatwo wbiłam się w rytm życia bohaterów, dokładnie tak, jakbym mieszkała między nimi i przeżywała razem z nimi każde wydarzenie na osiedlu. Przede wszystkim, wspaniałe jest to, że bohaterowie są tak ze sobą solidarni, że nieważne są sympatie czy antypatie. Kiedy sprawa jest słuszna, oni solidarnie idą ramię w ramię. Myślę, że to właśnie dlatego tak dobrze czułam się między bohaterami osiedla Sielanka.

Jak pisałam też w odczuciach po "Nieznajomej", czyli pierwszej części serii - wtedy bardzo trudno było mi się wkręcić w fabułę i ogólnie w książkę. Inaczej jednak było w przypadku "Sąsiadów", bo tę książkę pochłonęłam dosłownie w jeden dzień. Wkręciłam się od pierwszych stron i przepadłam! Dużo więcej humoru i lekkości.

Co mogę powiedzieć? To była wspaniała przygoda! Wiele humoru, przygód, dobrych i złych chwil przeżyłam wspólnie z bohaterami Osiedla Sielanka. Nie mogę się doczekać aż wrócę na to osiedle, aż znowu będę mogła przeżywać perypetie moich ukochanych bohaterów. Jest to idealna książka, aby wziąć ją w niedzielne popołudnie i zatopić się w tak lekkiej i przyjemnej lekturze.