,,Zanim zgaśnie iskra'' to debiutancka książka Dagmary Zielant-Woś. Jest to powieść naładowana emocjami, która w żadnym swoim fragmencie nie dawała odczuć, że napisana jest ręką początkującego autora. Kiedy zauważyłam post z naborem recenzentów, nie sądziłam że to pierwsza książka Dagmary. Zorientowałam się dopiero jak szukałam informacji na jej temat. A że lubię czytać książki debiutantów, uznałam że to będzie ciekawa przygoda. Swoje zainteresowanie tą powieścią zaczęłam już od okładki, która wręcz mnie do siebie wołała. Ona jest cudowna, delikatna i tajemnicza. Zwiastuje nam jakąś ciepłą historię o miłości. A czy taka była? Hmm Tak, z pewnością to historia o miłości, ale takiej...dojrzałej. To historia o pokonywaniu swoich lęków, o poszukiwaniu siebie w nowej rzeczywistości.
Elsa to młodziutka dziewczyna, która w swoim życiu przeżyła tyle złych, przykrych i bolesnych chwil, że mogłaby nimi obdzielić przynajmniej kilka osób. Jej trudne życie zaczęło się już we wczesnym dzieciństwie, a potem wcale nie miało być lepiej. Przeżyła tragiczne chwile, które zafundował jej chory z zazdrości mężczyzna. Po tych wydarzeniach zamknęła się w sobie, otoczyła murem obojętności i nieufności wobec wszystkich. I tak żyła sobie samotnie w leśnej głuszy zdala od ludzi. Nie pozwalała nikomu do siebie podejść. Ale pewnego dnia los postanowił to zmienić.
Pewnego zimowego dnia na progu swojego domu Elsa znajduje ledwie żywego mężczyznę. Życie nieznajomego niespodziewanie znalazło się w jej rękach. Dziewczyna podświadomie czuje, że musi go uratować, po mimo że przez niego legł w gruzach jej z trudem uzyskany spokój.
Tajemniczym mężczyzną okazał się Alex, mężczyzna, który tak jak Elsa wiele przeszedł w swoim życiu. I tak jak ona jest mocno poturbowany przez życie. Jedynya różnicą między nimi jest fakt, że Alexa zniszczyła osoba, która powinna całym swoim jestestwem chronić go przed całym złem tego świata.
Oboje poranieni i poturbowani, zostali zmuszeni przez los do przebywania w swoim towarzystwie. Początkowo Elsa była bardzo nieufna w stosunku do Alexa. Mimo że zmuszona była z nim przebywać pod jednym dachem, starała się by go do siebie zniechęcić. On sam był nią coraz bardziej zaintrygowany. Powoli krok po kroku dążył do jej serca, by poznać kobietę swojego życia.
Jakie będą konsekwencje tego niespodziewanego spotkania? Czy Elsa otworzy swoje zbolałe serce dla Alexa? Czy Alexowi spodoba się to co ujrzy w sercu tej poranionej dziewczyny?
Wow!!! To było cudowne!!! Ta książka rozwaliła mnie emocjonalnie. Dagmara tak pięknie opisywała wszystko: ból, cierpienie, strach, ale także wolę walki, nadzieję i miłość. Narratorami są tu Elsa i Alex, dzięki temu poznajemy ich punkt widzenia, odczucia i pragnienia. A było tego dużo, bo oboje byli bardzo poturbowani przez życie. A trudne momenty odcisnęły się na ich duszach i ciałach.
Nie trudno się domyślić, że nasi bohaterowie będą do siebie lgnąć. Jednak zanim to nastąpi przez nimi długa droga. Najpierw Alex musi odżyć po wyziębieniu, potem przekonać Elsę, by wyszła ze swojego kokonu, a na końcu pokonać kogoś, kto powinien być najważniejszą osobą w jego życiu, a stała się centrum jego krzywd i nieszczęść. Najwięcej zmian zajdzie u Elsy, bo to ona powoli będzie odzyskiwać wiarę w ludzi. Musi nauczyć się, że nie wszyscy chcą ją skrzywdzić. Musi zrozumieć, że ona też może jeszcze kochać i być kochana.
Miłość Elsy i Alexa udowadnia, że żeby być szczęśliwie zakochanym trzeba patrzeć na drugiego człowieka sercem a nie tylko oczyma. Bo to co kryje się we wnętrzu jest niekiedy cenniejsze niż piękna twarz i stroje.
Dagmara porusza w powieści delikatne tematy i problemy. Pokazuje jak przeszłość ma wpływ na przyszłość. Jak to co przeżywamy może mieć konsekwencje w przyszłości. W jaki sposób przeszłość kształtuje nas, sprawia, że niekiedy w przyszłości stajemy się zupełnie innymi ludźmi.
Kończąc zachęcam Was do poznania historii Dagmary. To naprawdę piękna książka, którą polecam Wam całym sercem. Jak już wspomniałam ,,Zanim zgaśnie iskra'' to debiutancka książka autorki, ale uwierzcie mi, że czytając nie odczuwa się tego.
Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Dagmarze świetnej książki. Czekam na kolejną, może równie przejmującą historię.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji ❤️
Polecam