Traktuj ją jak cenny skarb recenzja

„Traktuj ją jak cenny skarb” to już druga książka Marka Gungora, którą przeczytałam. Poprzednią była „Mądrzejsi w związku, czyli jak nie być osłem”. Autor ten specjalizuje się w temacie relacji małżeńskich i rodziny. To co go charakteryzuje, to ogromne poczucie humoru oraz bardzo praktyczne podejście do życia. W jego książkach nie znajdziemy nudnej teorii, niepraktycznych rad ani moralizowania.

Zacznijmy jednak od tego, do kogo skierowany jest poradnik „Traktuj ją jak cenny skarb”.  Już po samym tytule oraz obrazkach na okładce można wywnioskować, że adresatami są mężczyźni, a „traktuj ją” odnosi się do żony. Przed spisem treści znajdziemy też dedykację: „Dla wszystkich mężczyzn, którzy uważają, że osiągnięcie szczęścia przy boku kobiety jest trudniejsze niż w samotności”. Jest o więc z założenia książka dla panów. Mimo to ja jako kobieta sama ją przeczytałam. Dlaczego? Pomyślałam sobie, że warto właśnie od kobiecej strony sprawdzić, co autor poleca innym mężczyznom i czy ja jako kobieta się z tym zgadzam. Moim pomysłem było też to, aby dać ja do przeczytania mojemu mężowi (która pani nie chciałaby być traktowana przez współmałżonka jak „cenny skarb”?).

Przesłanie tej książki jest bardzo proste: traktuj swoją ukochaną tak, jak traktujesz różne ważne dla siebie rzeczy i sprawy:
„Bardzo prostym sposobem na to, aby twoja oblubienica była szczęśliwa, jest zachowywanie się w stosunku do niej tak, jak to tej pory... zachowywałeś się w stosunku do swojego auta, telewizora, pudła z narzędziami, a nawet starej bejsbolowej rękawicy”.

Wszyscy, niezależnie od płci, dbamy o rzeczy, które są dla nas cenne z jakiegoś powodu. Dużo za nie zapłaciliśmy, mają dla nas wartość sentymentalną, albo po prostu bardzo nam się podobają i je lubimy. Autor zachęca więc, żeby dbać też tak samo o swoje żony, a przez to o swoje małżeństwo. Pokazuje to na konkretnych przykładach i uzasadnia swoje stwierdzenia. Mamy tu takie rozdziały jak np.: Traktuj ją jak swoje auto, Traktuj ją jak kumpla z drużyny, Traktuj ją jak swoją pracę.

Lubię konkrety i praktyczne porady, a w tej książce właśnie to znajdziemy. Krótko, zwięźle i na temat. Tak można podsumować tę lekturę. Trzeba jeszcze dodać: zabawnie i z dystansem. Polecam czytać ją we dwoje. Można przy okazji omawiać różne kwestie, a nawet razem się pośmiać. Ja czytałam ją wspólnie z mężem i jestem z tego powodu zadowolona. Mówię „tak” temu, co o kobietach pisze Mark Gungor (współautorką książki jest kobieta, może to jej zasługa). Gdyby wszyscy mężowie wzięli sobie do serca to, co on pisze, na świecie chodziłoby więcej szczęśliwych i spełnionych kobiet.

Ciekawostką jest to, że autor wydał też książkę „Traktuj go jak cenny skarb”, skierowaną do żon. Żeby być fair, ją również przeczytam i jestem pewna, że będzie to miła i pożyteczna lektura.