Ostre cięcie recenzja

Dziś przychodzę do was z debiutem Pana Adama Budzika "Ostre cięcie".

Akcja rozgrywa się w Opolu. Komisarz Jan Tajler zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta Aleksandra Nowak zginęła od rany ciętej na szyi, nie stawiając żadnego oporu.
● Nie tylko komisarz chce rozwiązać zagadkę morderstwa. Również ambitna dziennikarka depcze mu po piętach. Jej celem jest wykazanie nieudolności służb.
● Jak na debiut bardzo fajny kryminał. Rytualne zabójstwo. Dużo faktów i tajemnic. Zamordowana kobieta skrywa dużo faktów, którymi nie chciała się dzielić z innymi. Można powiedzieć, że wiodła życie w ukryciu. Swoje drugie życie za osłoną. Jak dla mnie dość dobra książka. Choć pod sam koniec jakoś tak mi się już piekliło, żeby poznać prawdę. Jednak jak na debiut bardzo dobrze. Jakiegoś efektu wow nie ma i wielkiego szoku. Jednak książka mi się podobała. Oceniam ją 6⭐/10.
Ja dość często sięgam po nowości z serii debiutów. Niestety często się zawodzę, ale tutaj nie było tak źle. Bardzo podobała mi się rola policji. Także morderstwo rytualne sprawiało, że było tajemniczo i intrygująco. Bardzo fajnie przemyślana fabuła i książka. Jak na debiut bardzo dobrze. Myślę, że w przyszłości jeżeli pojawią się książki autora to sięgnę po nie z przyjemnością. Jednak pod koniec lektury trochę było nużąco. Co sprawiało, że chciało się już końca. Chciałam się dowiedzieć kto stoi za tym morderstwem i skończyć książkę. A tu dalej, dalej, dalej nic. Jednak kryminał całkiem niezły. Choć akcję ma wartką powoli zagłębia nas w tajemnicę i wychodzą nowe fakty. Nie ma efektu wow, ale czasem i spokojniejszy kryminał trzeba przeczytać dla równowagi:)))))))))))))))
Dla mnie debiut jak najbardziej na tak. Jeżeli lubicie dość spokojny kryminał, który powoli wkręca was w tajemnicze zagadki to polecam. Nowe fakty szokują i ciekawią. Co sprawia, że chce się czytać dalej i dalej bez odkładania książki na dłużej...
Za książkę dziękuję @novaeres
Książkę otrzymałam z klubu recenzenta na kanapie.