Cyt.: "Kiedy poznasz swoje DLACZEGO, bez trudu zdefiniujesz to, co sprawia, że czujesz się spełniony, a także lepiej zrozumiesz przyczyny własnego zachowania w sytuacjach, gdy jesteś najlepszą wersją siebie. A wówczas zyskasz punkt odniesienia do wszystkiego, co robisz, żeby się rozwijać. Będziesz w stanie podejmować bardziej świadome decyzje w sprawach dotyczących Twojej działalności zawodowej, kariery i całego życia. Będziesz inspirować innych do tego, by kupowali od Ciebie, pracowali z Tobą i angażowali się w przedsięwzięcia, które są dla Ciebie ważne. Już nigdy nie będziesz musiał grać na loterii ani słuchać głosu przeczucia, podejmując decyzje, których do końca sam nie rozumiesz. Od teraz będziesz mieć wewnętrzną motywację, która będzie Cię prowadzić. Od teraz będziesz zaczynać do DLACZEGO."
Czy po przeczytaniu poradnika Simona Sinka o jego metodzie DLACZEGO zmieniło się moje życie ?
No, niestety nie i kupiłam wczoraj los Lotto, może wygram główną wygraną i zmienię coś na lepsze, bo na pewno nie zrobię tego dzięki tej książce.
Jak mówią mądrzy ludzie, kiedy słuchasz polityka lub kogoś, kto Ci daje recepty na lepsze życie, czy zrobienie złotego interesu, trzeba być krytycznym, żeby nie dać się m.in. oszukać.
Simon Sinek, jak czytamy na okładce książki, jest mówcą motywacyjnym i twórcą inspirujących książek. Jak to pięknie brzmi - inspirujące książki (oczywiście piszę to lekko złośliwie).
Opracował metodę DLACZEGO, dzięki której mamy mieć większą inspirację do pracy, a potem inspirować ludzi wokół nas.
Cyt.: "W obu przypadkach odkrywanie swojego DLACZEGO przypomina poszukiwanie bryłek złota w wodach przeszłości, które są ukryte na dnie porywistej rzeki. Tylko wtedy, gdy poświęcisz czas na refleksję nad ważnymi momentami ze swojej przeszłości, zaczniesz odnajdywać bryłki złota jedną po drugiej, a kiedy je ze sobą połączysz, otrzymasz prawdziwy skarb."
Ależ to brzmi poetycko, tylko chyba autorowi przybędą te bryłki złota w postaci dodatkowych pieniędzy na koncie od ludzi, którzy uwierzą bezkrytycznie w takie słowa.
Jest takie wyrażenie "pustosłowie", które ostatnio często słyszymy, akurat z ust polityków. Polega to na tym, że ktoś mówi pięknie i przekonywująco, ale nic z tego nie wynika. I tak jest w przypadku tej książki.
Jeśli ktoś proponuje ludziom jakieś metody na szczęśliwe życie lub lepszą pracę, to trzeba to opierać na wiedzy i badaniach naukowych. Jak mówią psychologowie, takie metody z rodzaju "jak zostać milionerem w tydzień", przynoszą ludziom więcej szkody niż pożytku.
Cyt.: "Tam, gdzie Simon roznieca iskrę, nasz zespół rozpala ogień i wachluje płomienie, żeby pokazać ludziom, jak tchnąć życie w naszą wizję".
Ta metoda nie rozpaliła we mnie ognia i nie zainspirowała mnie do lepszej pracy.
Mam nadzieję, że moja słowa zainspirują czytelników do nie sięgania po tę książkę.
Jest tyle innych, wartościowych i ciekawych książek do przeczytania.