Czy można wymyślić lepsze słowa na rozpoczęcie powieści cyt.: „ Żal, że powieść można zacząć tylko raz. Drugie zdanie zawsze będzie drugie. Trzecie będzie trzecie. Łatwo zmarnować pierwsze zdanie, ale przecież opowieść jest ciągłym zaczynaniem od nowa. Wchodzeniem raz po raz do tej samej rzeki, która niesie swoim nurtem przedmioty i osadzające się wokół kostek, i niepozwalające uciec wodorosty. Każda nowa postać to nowy początek, każde zdarzenie to szansa, by zacząć od nowa. Do powieści spływa woda z wielu źródeł, łączą się nurty wielu bezimiennych strumieni. Tyrania pierwszych i ostatnich zdań, chronologia numerowanych białych stron pozwalają pielęgnować iluzję, że powieść jest linią, drogą bez rozgałęzień. Naprawdę?”.
Tymi słowami Wit Szostak zaprasza nas do swojej najnowszej książki „Rumowiska”.
Ten autor jest ewenementem w polskiej literaturze, ma prawdziwy talent literacki. Jest wykładowcą filozofii na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Pod swoim prawdziwym nazwiskiem publikuje książki naukowe z filozofii, a jako Wit Szostak pisze powieści. Te powieści są wyjątkowe, różnorodne. Powieść
„Szczelinami”, to ponad 300 stron napisanych wierszem.
Jego książki przełamują gatunki literackie. Nikt wcześniej, tak nie pisał, i trudno go naśladować. Każda nowa książka jest inna, i zastanawiam się, skąd ten autor bierze pomysły na kolejne powieści ?!
„Rumowiska” to książka bez dialogów. Jest tylko opowieść, która płynie - jak rzeka. Dla niektórych czytelników, to może być mało atrakcyjne.
O czym jest ta książka?
To opowieść o rodzinie Chodnikiewiczów z Krakowa, i esej o rzece. Ta powieść ma bardzo oryginalną konstrukcję. Historia dziadka Tomasza Chodnikiewicza, babci Heleny i ich wnuka - też Tomasza jest przeplatana fragmentami eseju o rzece. Ale, czyż nasze życie nie przypomina rzeki ?!
Taki sposób narracji wymaga uważności od czytelnika. Ale, to jest też atut tej powieści. W dzisiejszych czasach, kiedy „wszystko już było” bardzo trudno wymyślić coś nowego. A Witowi Szostakowi to się udaje.
I jeszcze zakończenie powieści, które jest zaskakujące. Czytelnik dostaje obuchem w głowę. Więc, jak to, drogi Autorze ? Tak skończyć tę opowieść o rodzinie Chodnikiewiczów z Krakowa i mieszkaniu na Sarego !
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał żadnej książki Wita Szostaka, to warto zacząć od powieści
„Cudze słowa” i
„Wróżenie z wnętrzności”. Są bardzo filmowe, ich lektura to prawdziwa przyjemność czytelnicza.
Rzeka płynie od źródła do ujścia - do morza, gdzie kończy swój bieg. To nie jest prosta droga, rzeka meandruje (tworzy zakręty) - tak, jak nasze życie płynie od dnia narodzin do śmierci, i też ma mnóstwo zakrętów.
I takie są „Rumowiska” - opowieść Wita Szostaka o rodzinie Chodnikiewiczów malowanej słowami wnuka Tomasza – jest w niej życie, i jest opowieść o rzece ...
Opowieść, którą warto poznać.