Współlokatorzy recenzja

Bardzo ciekawa komedia romantyczna, którą czyta się szybko i przyjemnie.
 Tiffy po zerwaniu z toksycznym chłopakiem szuka nowego lokum. Musi być szybko dostępne i tanie. 
 Leon potrzebuje gotówki. Pracuje na nocną zmianę, weekendy spędza u swojej dziewczyny więc szuka współlokatora. Jest mały problem: w mieszkaniu Leona jest tylko jedno łóżko. 
 Tiffy zgadza się na taki nietypowy układ. Mieszkanie jest do jej dyspozycji od wieczora do rana i w weekendy, a Leon sypia za dnia. Nie widują się, ale zostawiają sobie karteczki. Czują do siebie coraz większą sympatię.
  Jak się sytuacja rozwinie? Kiedy w końcu spotkają się oko w oko ? Warto przeczytać, dobra rozrywka.👍