Instytut recenzja

Dobre sci-fi, a tak rzadko spotykane :)

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2020-02-06
Skomentuj
10 Polubień
Nadrabiam zaległości książkowo-czytelnicze i jedną z nich właśnie jest "Instytut". Jest to coś innego niż zazwyczaj czytam, ale postanowiłam sobie zrobić odskocznię, zwłaszcza, że zbierała od początku dobre opinie.


     Na dzień dobry kupiła mnie okładka. Ciężko od niej oderwać wzrok, jest bardzo ciekawa i człowiek od razu się zastanawia, co znajdzie w środku.


     Znajdujemy w środku Teddy. Dziewczynę, która nie jest już nastolatką, jak to zazwyczaj bywa w przypadku takich opowieści, a dwudziestokilkuletnią kobietą. To już robi różnicę, bo takie typowe fantasy potrafi być irytujące właśnie też przez takie naiwne nastolatki. Tą książkę przypisałabym raczej do gatunku sci-fi, co jak dla mnie jest ogromnym plusem.


     Fabuła skupia się właśnie na Teddy. Powiedziałabym, że można by ją traktować jak typową dziewczynę w jej wieku, ale ją wyróżnia to, że jest medium. Sama o tym nie wie. Natomiast kiedy okazuje się, że wpada w kłopoty, pojawia się nieznajomy, który kieruje ją do tytułowego instytutu. W tym miejscu są szkoleni tacy ludzie, jak ona.

     I tutaj ta książka dopiero mnie wciągnęła. O ile chciałabym żeby skupiła się cała akcja bardziej na właśnie nauce bycia medium, a nie na relacjach członków tej dziwnej uczelni, to czytało się świetnie.

     Teddy w tej placówce poznaje kilka osób. Niby czuje, że to jest jej świat, jej rzeczywistość i w końcu ktoś ją rozumie, ale... właśnie jest jedno "ale". Zaczynają się dziać różne nieciekaw rzeczy i dziewczyna nie dość, że zaczyna w siebie wątpić, to jeszcze pakuje się w dość niebezpieczną dla niej sytuację. O tym musicie już przeczytać sami, bo inaczej nie będzie efektu zaskoczenia.


     Ogólnie rzecz biorąc mogę powiedzieć, że to bardzo dobra książka. Płynie się przez nią bo jest napisana przystępnym językiem i tak naprawdę rzeczy, które się w niej dzieją nie są aż tak dziwne i wymyślne, żeby nie brać ich częściowo na poważnie. Można przyjąć, że to nie jest tak zupełnie niemożliwe. To dodaje zdecydowanie smaczku.


     Jest to pierwszy tom serii zakończenie pozostawia pewien niedosyt, a jednocześnie nadzieję na kolejne tomy. Oby więcej niż jeden bo mimo, że widać inspirację różnymi komiksami, np. typowo x-men'em, to jest to książka, którą warto sobie zapisać na listę do przeczytania i sięgnąć po nią, chociażby dla czystej rozrywki.


     Według mnie to początek ciekawej serii. A dawno nie spotkałam porządnej kilkutomowej sci-fi. Oby kolejny tom był też dobry. Polecam Wam serdecznie. To super przyjemna przygoda!

Ode mnie 7/10 🌟

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-06
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Instytut
Instytut
"K. C. Archer"
7.2/10
Cykl: Instytut / School of psychics, tom 1

Teddy Cannon nie jest typową dwudziestokilkuletnią kobietą. Owszem, jest zaradna, bystra i pokręcona. Ale potrafi też z niesamowitą precyzją czytać ludzi. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest prawd...

Komentarze
Instytut
Instytut
"K. C. Archer"
7.2/10
Cykl: Instytut / School of psychics, tom 1
Teddy Cannon nie jest typową dwudziestokilkuletnią kobietą. Owszem, jest zaradna, bystra i pokręcona. Ale potrafi też z niesamowitą precyzją czytać ludzi. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest prawd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Instytut stanowi mocno przedwczesny debiut, który mógłby być co najwyżej wprawką napisaną do szuflady, ale nie początkiem dłuższej serii. Przez K. C. Archer znów miałem ochotę pogryźć książkę… a prze...

@RuBrykaPopkulturalna @RuBrykaPopkulturalna

Uwierzycie mi, gdy powiem, że Instytut to naprawdę dobra książka? Każdy fan wątków paranormalnych powinien się z nią zapoznać. Nie powiem, że podczas lektury nie pojawiło się żadne „ale”. Całokształt...

@nalogowyksiazkoholik @nalogowyksiazkoholik

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Nielat
Nielat

Po książki Piotra Kościelnego sięgam od samego jego początku, czyli od jego debiutu. Czytam każdą bez względu na to, czy mi się podoba bardziej, czy mniej. Za każdym ra...

Recenzja książki Nielat
Znak i Omen
Znak i omen

Autorka, o której można powiedzieć, że tworzy świetne opowieści fantasy? Co uważacie? Mnie do tej pory nie zawiodła, wręcz uwielbiam jej książki i z chęcią sięgam po każ...

Recenzja książki Znak i Omen

Nowe recenzje

Po nitce do szczęścia
Po nitce do szczęścia
@dzagulka:

Bardzo lubię książki z serii „Opowieści z wiary” Wydawnictwa eSPe. Przyciągnęły moją uwagę ciepłym, motywującym i pokrz...

Recenzja książki Po nitce do szczęścia
Szron
Niebezpieczny turniej, mroczne elfy i niespodzi...
@maitiri_boo...:

"Szron" to opowieść, która wciąga od pierwszych stron, zaskakując zarówno nietypowym turniejem, jak i zawiłościami międ...

Recenzja książki Szron
To coś w śniegu
Pigułka wiedzy o zarządzaniu ludźmi w praktyce
@natalia12329:

“To coś w śniegu” to pigułka wiedzy o zarządzaniu ludźmi w praktyce. Ale zacznijmy od początku… Zarówno okładka...

Recenzja książki To coś w śniegu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl