Zostawmy to na potem recenzja

Dobry pomysł i to wszystko

Autor: @inthesilkscarf ·1 minuta
2021-05-24
Skomentuj
1 Polubienie
Nie wiem nawet od czego zacząć, ponieważ spodziewałam się dużo i to był mój błąd. Dawno żadna książka tak mnie nie zawiodła. Opis z tyłu okładki sugerował, przynajmniej jak dla mnie, świetną rozrywkę. Jednak wykonanie jej okazało się bardzo, bardzo słabe.

Może zacznijmy od początku, ponieważ fabuła naprawdę zachęca do czytania. Mamy główną bohaterkę, Viktorię Okrasińską, która jedzie do rodzinnej miejscowości na ślub przyjaciółki siostry. Poza tym dziadek prosi ją o wypełnienie pewnej "misji", której mu się nie udało zakończyć- mianowicie musi znaleźć majątek Sary Sielbier i zwrócić go spadkobiercom. Majątek jest ukryty w piwnicach ich rodzinnej posiadłości. Jednak jak można się było spodziewać nie wszystko idzie tak gładko jak powinno.

Jedyne co mi się podobało to pomysł na książkę. Gdyby zrobić to inaczej, to byłaby książką, od której nie można by się oderwać. A tak jest bardzo nijaka. Zacznijmy od głównej bohaterki. Po co właściwie Viktoria jest napisane przez V, nie można było normalnie przez W? Może się czepiam, ale to razi, główna bohaterka jest Polką i naprawdę nie rozumiem tego zabiegu. Czytając książkę, dla mnie, wyglądało to komiczne. Kolejna rzecz, charakter Viktorii, jest bardzo sztywna, sposób w jaki mówi jest zbyt oficjalny, wręcz sztuczny. Wszystko wie najlepiej na każdy temat, to po kilkunastu stronach robi się coraz bardziej męczące. Poza tym wstawki wyjaśniające czytelnikowi, kto kim jest, jakie to szkoły nie skończył i jak jest bogaty i och i ach. Uważam, że to było niepotrzebne, a wręcz nadawało powieści sztuczności i śmieszności. Następna rzecz, książka jest za długa. Można było skrócić ją spokojnie o dwieście stron, ponieważ przez te strony głównie cały czas przeszukują piwnice domu i na zmianę piją kawę i jedzą ciasto. Ile można o tym czytać? To męczyło i ciężko było przejść przez powieść. I jeszcze jedna rzecz mi się nasuwa na myśl. W powieści są bliźniaki, tylko po co ciągle powtarzać jakie to one są inteligentne. Liczne powtórzenia to jedna ze słabszych stron książki.

Podsumowując, liczyłam na naprawdę dobrą zabawę, a przebrnięcie przez tą książkę to nie lada wyczyn.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zostawmy to na potem
Zostawmy to na potem
Joanna Tworkowska
6/10

Najwyższy czas, by poznać wszystkie rodzinne tajemnice. Energiczna bizneswoman, Viktoria Okrasińska, przyjeżdża na ślub przyjaciółki siostry do rodzinnej miejscowości Przesieka. Nie jest to jednak d...

Komentarze
Zostawmy to na potem
Zostawmy to na potem
Joanna Tworkowska
6/10
Najwyższy czas, by poznać wszystkie rodzinne tajemnice. Energiczna bizneswoman, Viktoria Okrasińska, przyjeżdża na ślub przyjaciółki siostry do rodzinnej miejscowości Przesieka. Nie jest to jednak d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść Joanny Tworkowskiej "Zostawmy to na potem" przyciągnęła moją uwagę po pierwsze ładną okładką w jesiennych barwach kontrastujących z pastelowym błękitem nieba, a po drugie opisem wydawcy. Blur...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Zapowiadała się naprawdę dobra książka, idealna na wieczór odpoczynku. Opis brzmi naprawdę dobrze, a jak jest dalej? Zapraszam na moją recenzję. Kiedy zaczęłam czytać chciałam poczuć klimat tej rodz...

@kat.czyta @kat.czyta

Pozostałe recenzje @inthesilkscarf

Dziewczyna w realu
W świecie influencerów

„Dziewczyna w realu” to książka, na którą mam tysiące słów, żeby ją opisać. Fantastyczna, mądra, z przekazem, szokująca – to tylko nieliczne z określeń, które siedzą w m...

Recenzja książki Dziewczyna w realu
Maud Montgomery
Uskrzydlona

Ania, Pat, Valancy, Marigold czy Emilka to postacie stworzone przez Lucy Maud Montgomery. Szczególnie Ania skradła serca czytelników na całym świecie i robi to nadal. A ...

Recenzja książki Maud Montgomery

Nowe recenzje

Zapach pustyni
Zapach pustyni
@zaczytana.a...:

W otaczającej nas codzienności, pełnej pośpiechu i rutyny, czasem potrzebujemy uciec w świat innych emocji, innych miej...

Recenzja książki Zapach pustyni
Zatoka syren
Syreni śpiew Mariusza Kaniosa
@matren:

Odsłuchałem wszystkie audiobooki, w których Filip Kosior czyta powieści Mariusza Kaniosa. Skusiła mnie też „Zatoka sy...

Recenzja książki Zatoka syren
Warszawianka
"Warszawianka"
@tatiaszaale...:

“Bo jak kobieta, a zwłaszcza Polka, postanowi się poświęcić, nic nie pomoże!” Przenosimy się w czasie, jest rok 1885, ...

Recenzja książki Warszawianka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl