Baśnie i inne kłamstwa recenzja

„Dolos stanie się kolejną baśnią tak jak Atlantyda”

Autor: @noctislegere ·3 minuty
2025-04-20
Skomentuj
5 Polubień
Claire Contreras czerpie inspirację z baśni ludowych opowiadanych jej przez babcię – historii, które wyrosły z dominikańskiego dziedzictwa, z afrykańskich korzeni tej kultury, pełnych duchów i magii. To nadaje powieści osobisty ton, który czuć w tle – jakby autorka chciała nie tylko snuć fabułę, ale też zachować kawałek rodzinnej tradycji, przywołać dziecięce wspomnienia i przekuć je na coś trwalszego niż ulotne słowa.

Można więc spojrzeć na tę historię nie tylko jak na romans z gotyckim sznytem, ale także jak na próbę uchwycenia czegoś niematerialnego – atmosfery, nastroju, tęsknoty za opowieściami, które kiedyś koiły lęki. Czy to się udało? To już pytanie dla czytelnika. Ale nie da się odmówić tej książce serca włożonego w samą ideę snucia historii – nawet jeśli finalny efekt nie wszystkich zadowoli.

***

„Głęboko wśród kłamstw ukryta jest prawda, ale czy na pewno chcesz ją poznać?” – to zdanie jak szept z mroku wprowadza nas w świat „Baśni i innych kłamstw” – powieści, która snuje się między cieniem a światłem, rzeczywistością a fantazją. Historia Penelope – wychowanej na wyspie przesyconej legendami o duchach, czarownicach i tajemniczych siłach – to opowieść o rozdarciu między sceptycyzmem a pokusą uwierzenia w coś więcej.

Autorka zdaje się tkać opowieść z wątków, które na pierwszy rzut oka tworzą fascynującą mozaikę – bal karnawałowy w nawiedzonym domu, duchy przeszłości, skrywane tajemnice, zakazane pokoje i stare legendy. To opowieść o klątwach – zarówno tych nadprzyrodzonych, jak i tych, które sami na siebie nakładamy przez kłamstwa, nieprzebaczenie, brak odwagi, by pożegnać to, co minione.

Podobał mi się sposób, w jaki Contreras ukazała wpływ dawnych decyzji na współczesne losy bohaterów. I choć sama fabuła nie była dla mnie szczególnie zaskakująca, doceniam to echo pokoleniowych win i prób oczyszczenia, jakie się przez nią przemykają.

River, mimo że nie do końca pogłębiony jako postać, fascynował mnie sposobem, w jaki mówił – jego enigmatyczne odpowiedzi, pełne aluzji i nienazwanych emocji, dodawały tej historii nieco magnetyzmu. Żałuję jednak, że nie poczułam prawdziwej więzi z żadnym z bohaterów. Brakowało mi głębszego rysu psychologicznego, momentów, które pozwoliłyby mi ich naprawdę zrozumieć i poczuć z nimi coś więcej niż tylko przelotne zainteresowanie.

Mimo tego, że świat przedstawiony posiada potencjał, by zachwycić mrokiem i egzotyką, czegoś mi w nim zabrakło – jakby był tylko szkicem, a nie pełnokrwistą rzeczywistością. Tło fabularne pozostaje często właśnie... tłem – niedopowiedzianym, zarysowanym grubą kreską, ale nie wypełnionym emocjami i szczegółami, które mogłyby uczynić go prawdziwie sugestywnym. Choć jest pomysł, brakuje głębi – tej iskry, która sprawia, że świat książki wciąga bez reszty.

***

Choć „Baśnie i inne kłamstwa” nie zostawiły we żadnych głębszych przemyśleń, nie mogę powiedzieć, że to książka zła. To raczej historia lekka, prosta – w pewien sposób wręcz odprężająca – ale jednocześnie zabarwiona mrokiem, który czai się tuż pod powierzchnią baśniowej narracji. Opowieść o winie i karze przyjmuje tu formę rodzinnej klątwy, spadającej jak cień z przeszłości na niczego nieświadome pokolenie.

Czy książka mnie zachwyciła? Nie. Ale jako opowieść na chwilę – taka, którą można przeczytać w jeden, może dwa wieczory – „Baśnie i inne kłamstwa” spełnią swoją rolę. Nie każda historia musi nas kształtować, czy odmieniać nasz sposób postrzegania rzeczywistości. Czasem wystarczy, że przez moment pozwoli uciec – jak w dzieciństwie, kiedy słuchało się opowieści o czarownicach i duchach, trochę się bało, trochę marzyło… i zasypiało spokojnie, z cieniem uśmiechu na ustach.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-13
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baśnie i inne kłamstwa
Baśnie i inne kłamstwa
Claire Contreras
3.6/10

A czy ty wierzysz w baśnie? Penelope nigdy nie wierzyła, i to mimo tego, że wychowała się na tajemniczej wyspie, gdzie legendy o duchach, czarownicach i zadawnionych waśniach są chlebem powszedni...

Komentarze
Baśnie i inne kłamstwa
Baśnie i inne kłamstwa
Claire Contreras
3.6/10
A czy ty wierzysz w baśnie? Penelope nigdy nie wierzyła, i to mimo tego, że wychowała się na tajemniczej wyspie, gdzie legendy o duchach, czarownicach i zadawnionych waśniach są chlebem powszedni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Na­uczy­łem się żyć z moimi grze­cha­mi, mała cza­row­ni­co. Nie po­trze­bu­ję two­je­go osądu ani po­ku­ty”. [ współpraca reklamowa: @wydawnictwopapieroweserca ] "Baśnie i inne kłamstwa" autorstw...

@unholy.confess @unholy.confess

Wzięłybyście udział w elitarnym karnawale organizowanym raz w roku na odizolowanej wyspie? Penelope jest znaną fotografką opuszczonych miejsc, a sławę przyniosła jej fotografia dworu Calibanów - rod...

@wybrednabooktok @wybrednabooktok

Pozostałe recenzje @noctislegere

Moje życie pełne cudów.
Poruszająca, prawdziwa i… rozpisana w tonacji Bacha

@Obrazek Zanim przyszło piekło, była muzyka. Czechosłowacja lat 30., dom pełen dźwięków i miłości, troskliwa opieka guwernantek, pierwsze oznaki wyjątkowego słuchu. Ma...

Recenzja książki Moje życie pełne cudów.
Ostatnia Bitwa
„Wszystkie światy biegną do swego końca…”

Zamknąć drzwi do Narnii – raz na zawsze – to zadanie, do którego nikt nie jest naprawdę gotowy. A jednak Lewis w „Ostatniej bitwie” (siódmym i ostatnim tomie cyklu) nie ...

Recenzja książki Ostatnia Bitwa

Nowe recenzje

Cienie nad stawem
Bondys po raz czwarty
@Logana:

To druga pod rząd czytana przeze mnie książka, która została przeładowana zwrotami sytuacyjnymi, a przeskoki czasowe wp...

Recenzja książki Cienie nad stawem
Lone Wolf 1: Ucieczka z mroku
Fantastyczna rozgrywka
@stos_ksiazek:

Czy ta gra paragrafowa nie wygląda zachęcająco? Mnie zachęciła! Okładka, opis, ilustracje, wszystko w niej wygląda obłę...

Recenzja książki Lone Wolf 1: Ucieczka z mroku
Ostatni krzyk mody
Ostatni krzyk mody
@kamilawalota:

Macie ochotę na kryminał z PRL-owską duszą? "Ostatni krzyk mody" to piąty tom bestsellerowego cyklu o detektywie Tom...

Recenzja książki Ostatni krzyk mody
© 2007 - 2025 nakanapie.pl