Z twórczością Glenna Meade’a spotykam się po raz pierwszy i nie ukrywam, że jestem pod wielkim wrażeniem. Ostatnio z takimi wypiekami na twarzy i ciekawością czytałam „Kod da Vinci” Dana Browna – tutaj czekały mnie podobne wrażenia.
„Drugi Mesjasz” to doskonała powieść sensacyjno – przygodowa, żeby nie powiedzieć thriller przygodowy, napisana z pasją i dbałością o najmniejsze szczegóły. Tematy związane z chrześcijaństwem i tajemnicami Watykanu, zawsze mnie intrygowały i ciekawiły. W swojej powieści, Glenn Meade serwuje nam niezwykłą tezę drugiego Mesjasza w połączeniu z tajemnicami Watykanu oraz niezwykłymi znaleziskami z Qumran – całość jest ekscytująca i intrygująca.
Akcja powieści biegnie wielowątkowo, z jednej strony obserwujemy wykopaliska archeologiczne w Jerozolimie niedaleko Qumran, z drugiej przenosimy się do Rzymu, uczestniczymy w wyborze nowego Papieża i przyglądamy się tajemnicom Watykanu, którym grozi ujawnienie. Do tego dochodzą jeszcze niezwykłe pościgi i ucieczki, w które zaangażowana jest nie tylko izraelska policja czy Mossad, ale również beduińskie gangi handlujące artefaktami. A we wszystkich tych miejscach można spotkać Jacka Cane’a, archeologa, który odnalazł stary zwój w Qumran. To znalezisko obraca o 360 stopni znaną nam historię Jezusa, będącą podwaliną Kościoła. Niestety, w obozie archeologów dochodzi do morderstwa i kradzieży zwoju. Jack zostaje podejrzanym w sprawie, którą prowadzi inspektor Lela Raul, jego dawna znajoma. Lela nie wierzy w winę przyjaciela, ale w sprawę zostaje zaangażowany Mossad, z którym Lela musi współpracować. Cane wymyka się policji i rusza śladami zaginionego zwoju z piękną kobietą u boku, która jest siostrzenicą zamordowanego. Ich śladami rusza Lela i Mossad, i nie tylko oni…
Tymczasem w Rzymie zostaje wybrany nowy Papież, który chce zmienić Kościół i sposób na życie jego dostojników. Zamierza otworzyć dostępność archiwów watykańskich oraz rozliczyć się przez społeczeństwem z bogactwa Kościoła. Budzi to w kardynałach popłoch, wręcz strach. Część z nich postanawia nie dopuścić do zmian. Czy nowy papież Celestyn będzie miał dość siły i samozaparcia, aby wcielić w życie swoje postanowienia?
Okazuje się, że ślady morderstwa i kradzieży artefaktów w Qumran prowadzą do Watykanu. Kim był Drugi Mesjasz, który pojawia się w treściach na zwojach? Jak naprawdę wyglądała historia początków Kościoła? Jack jeszcze raz będzie musiał powrócić do przeszłości i czasu śmierci swoich rodziców.
Czy uda mu się wyjaśnić zagadkę i znaleźć mordercę?
„Drugi Mesjasz” wywarł na mnie ogromne wrażenie, zaintrygował mnie i sprawił, że ciężko było mi rozstawać się z tą książką. Jest doskonale napisany – lekko, ale z pasją i polotem, z dbałością o szczegóły. Teza drugiego Mesjasza postawiona przez Autora jest niezwykle przekonująca i ciekawa, szczególnie, że wciąż pojawiają się coraz nowsze ciekawostki i plotki z Watykanu, a archiwa są niedostępne dla zwykłych ludzi. Autor mnie zaintrygował – co ukrywają w swoich zbiorach władze kościelne? Dlaczego tak trudno o dostęp do ich wiedzy i skarbów? Tematyka, którą porusza, zarówno Meade jak i Brown, jest dla czytelnika niezwykle frapująca, bo bardzo mało wiemy na te tematy, a niewiedza sprawia, że wyobraźnia szaleje.
Jestem pełna podziwu dla Autora za niezwykłą dbałość o szczegóły i połączenie tak wielu wątków w jedną, fascynującą całość – spójną i porywającą. Autor stawia nam tak wiele pytań i niewiadomych po drodze do finału, że nie sposób się nudzić. Akcja rwie jak rzeka, a wątki plączą się i wyprowadzają czytelnika na manowce – chłonie się ją jak gąbka.
Dla mnie ta książka jest doskonała! Szukam kolejnych pozycji tego Autora – ciekawe, czy okażą się równie dobre. Jednego mi żal…. że to już koniec – zazdroszczę wam tej pasjonującej lektury!