Dubaj krwią zbudowany recenzja

Drapacze chmur zalane krwią

Autor: @a_ziemniewicz ·1 minuta
2021-10-12
Skomentuj
2 Polubienia
Dubaj to miasto wyrwane pustyni. Fascynuje ludzi na całym świecie swoich rozmachem oraz niewyobrażalnym bogactwem - bo gdzie indziej można znaleźć bankomaty wypłacające sztabki złota, stok narciarski w centrum handlowym czy mapę świata ze sztucznie usypanych wysp. Jednak pewnie niewielu z odwiedzających zdaje sobie sprawę w jaki sposób powstało to niesamowite miasto - kto je budował, a także ile wyrzeczeń i ludzkiej krwi ono pochłonęło.

Książki Marcina M. przybliżają tematykę Bliskiego Wschodu, a zarazem rozprawiają się z powszechnie panującymi mitami o tym regionie, którymi karmią się ludzie z całego świata. W swojej najnowszej pozycji - “Dubaj krwią zbudowany” porusza on kwestię imigrantów zarobkowych z biednych krajów azjatyckiej, którzy są zatrudniani w Dubaju przy najcięższych i najbardziej pogardzanych przez ludność lokalną pracach. Robi to w sposób bardzo autentyczny, gdyż opowiada historie usłyszane od pracującego w Dubaju polskiego inżyniera Bartka, którego los tych ludzi poruszył tak mocno, że zapragnął im pomóc.

Historia wygląda co do zasady zawsze podobnie. Żyjący na skraju ubóstwa człowiek mieszkający w jednym z biednych krajów Azji takich jak np. Indie, Pakistan czy Bangladesz dowiaduje się o cudownym mieście na środku pustyni, w którym jest możliwość zarobienia wielkich pieniędzy dzięki którym będzie mógł wrócić w rodzinne strony i zacząć życie na wyższym poziomie. Decyduje się więc na wyjazd, a jako że nie jest w stanie samodzielnie go sfinansować zaciąga w tym celu pożyczkę. Niestety na miejscu okazuje się, że wynagrodzenie jest kilka razy niższe niż obiecywane i ledwo pozwala na spłatę długu, natomiast warunki pracy są tak ciężkie, że każdy dzień przypomina walkę o przetrwanie.

Władze Dubaju wstydzą się tych ludzi, a więc zostali oni "ukryci" w części miasta, do której turyści nie zaglądają. Natomiast miejsce to jest tak przerażające, że różni je od więzienia tylko to iż cele w których mieszkają pracownicy pozostają otwarte.

"Koszmar arabskich służących" mnie przeraził i myślałam, że już żadna książka o tematyce bliskowschodniej mnie nie zszokuje. Jednak historie o których przeczytałam w "Dubaju krwią zbudowanym" okazały się jeszcze bardziej przerażające i sprawiły, że całkowicie straciłam chęć na odwiedzenie tego miasta.

Książkę “Dubaj krwią zbudowany” polecam wszystkim osobom, które interesują się kulturą Bliskiego Wschodu, ale przede wszystkim tym zafascynowanym ZEA.



Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dubaj krwią zbudowany
Dubaj krwią zbudowany
Marcin Margielewski
8.7/10

Dubaj spływa złotem i krwią tych, którzy go budują. Wstydliwy sekret, który władcy Dubaju woleliby ukryć przed światem. Porażający los ludzi, którzy poświęcają swoje życie, by inni mogli swoje wieś...

Komentarze
Dubaj krwią zbudowany
Dubaj krwią zbudowany
Marcin Margielewski
8.7/10
Dubaj spływa złotem i krwią tych, którzy go budują. Wstydliwy sekret, który władcy Dubaju woleliby ukryć przed światem. Porażający los ludzi, którzy poświęcają swoje życie, by inni mogli swoje wieś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dubaj krwią zbudowany” to trzeci tom z cyklu „Niewolnicy”. Marcin Margielewski pokazuje nam prawdziwy Dubaj, a nie ten, który bogaci magnaci próbują nam wcisnąć. Poznacie tutaj straszne losy zwykłyc...

@mommy_and_books @mommy_and_books

„Praca to most, między rzeczywistością, a marzeniami”. Pierwsze wzmianki o jednym z najbardziej luksusowych, a zarazem okrutnych miast świata, czyli Dubaju pojawiły się już w 1095 ro...

@aniabruchal89 @aniabruchal89

Pozostałe recenzje @a_ziemniewicz

Willa na Zehlendorfie
Miłość i przemijanie

"Willa na Zehlendorfie" to powieść historyczna, której akcja toczy się częściowo w dwóch przedziałach czasowych, a także w miejscach rozsianych po całym świecie. Opowia...

Recenzja książki Willa na Zehlendorfie
Morze wspomnień
Miłość i wojna

"Morze wspomnień" to już druga książka autorstwa Fiony Valpy (po "Paryskiej krawcowej"), która została przetłumaczona na nasz język. Jest to to typowa powieść historyczn...

Recenzja książki Morze wspomnień

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka