Droga do Różan recenzja

Droga do Różan

Autor: @Kingaa ·2 minuty
2012-08-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Magnetyzująca, romantyczna i ciepła okładka, pochlebne opinie, zachęcająca nota od wydawcy – to wszystko sprawiło, że w księgarni „Droga do Różan” od razu przykuła moją uwagę. „Ot, idealna lektura na wakacje” – pomyślałam i tym sposobem książka znalazła się w mojej biblioteczce. Cóż…myliłam się. Jakże się myliłam…

Chyba każdy chciałby kochać i być kochanym. To pragnienie mają także bohaterki „Drogi do Różan” – Zosia, Marianna oraz Zuzanna.

Zosia to trzydziestoletnia, śliczna i młodo wyglądająca absolwentka studiów ogrodniczych o ciemnej karnacji, czarnych włosach i pięknych lazurowych oczach. Mieszka z ojcem i nianią w cudnym dworku otoczonym zachwycającym ogrodem o równie cudnej nazwie – Różany. Niestety dworek jest w poważnych kłopotach finansowych…
Zosia podobno jest czarująca, ale niestety mnie nie oczarowała. W moich oczach nie jest ani wrażliwa, ani romantyczna, ani dobra, w przeciwieństwie do tego, co sugeruje autorka powieści jak i inni czytelnicy. Przyznam szczerze, że ta bohaterka niezmiernie mnie irytowała. Może dlatego, że spodziewałam się zupełnie inaczej wykreowanej postaci? Zosia jest dla mnie zbyt nowoczesna, „gra na dwa fronty”, jest nieszczera. Nie zaskarbiła sobie mojej sympatii, oj nie. Na początku próbowałam ją zrozumieć: że może jest zagubiona, że miłość, że emocje, ale… nie, po prostu nie potrafię.

Również przyjaciółka Zosi – Marianna nie zawojowała mego serca. Marianna to wesoła, pulchna psycholożka, patrząca na wszystko z przymrużeniem oka. Wydaje mi się, że Bogna Ziembicka próbowała z tej bohaterki uczynić osobę zabawną i uszczypliwą. Niestety dla mnie te zabiegi były nieskuteczne, wręcz nachalne i irytujące. Wypowiedzi Marianny w ogóle mnie nie śmieszyły tylko zrażały.

Zuzanna… Historia Zuzanny to ogromny atut tej powieści. Pani Zuzia to już leciwa kobieta, niania Zosi, a wcześniej opiekunka jej ojca. To osoba wrażliwa, z wieloma talentami. Jej wspomnienia czytałam z zapartym tchem. Szkoda, że wątek tej bohaterki jest dość mało rozwinięty.

Ciężko nie wspomnieć o mężczyznach otaczających te silne (wszystkie trzy), lecz w moim odczuciu nie do końca sympatyczne (Zosia i Marianna) kobiety.
Losy Różan w dużej mierze zależą od Krzysztofa – ukochanego Zosi. Ojciec Zofii liczył na małżeństwo mężczyzny z jego córką i tym samym zakończeniu finansowych problemów Różan i jej mieszkańców, jednak Krzysztof jest związany z piękną i niezależną pisarką kryminałów. Sprawy się więc komplikują a Zosi, jej ojcu i niani grozi opuszczenie ukochanego miejsca…

Eryk – kochający Zosię nad życie, bardzo zdolny malarz i romantyczny młody mężczyzna z uporem zabiega o miłość a może i rękę ślicznej dziewczyny. Automatycznie nasuwa się pytanie: kogo wybierze Zosia? Racjonalnego Krzysztofa czy wrażliwego Eryka?

„Droga do Różan” wbrew moim nadziejom mnie nie zachwyciła, ani nie oczarowała. Czasami wręcz chciałam odłożyć tę książkę i przestać zadręczać się zachowaniem Zosi czy wypowiedziami Marianny. Jednak świetnie napisane wspomnienia Zuzanny i przepiękne opisy przyrody i dworku skutecznie odwiodły mnie od tego zamiaru. Te fragmenty pokazują, że Bogna Ziembicka ma bardzo duży potencjał, a że mi współczesne dzieje opisane w „Drodze do Różan” się nie spodobały, to trudno, po prostu pani Ziembicka nie trafiła w mój gust.

Gwoli ścisłości: naprawdę nie żałuję, że przeczytałam tę książkę. Żałuję tylko, że ją kupiłam i „straciłam” pieniądze (co prawda, niezbyt wielkie) i miejsce na półce. Chociaż… Może kiedyś dam tej powieści drugą szansę?
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Droga do Różan
2 wydania
Droga do Różan
Bogna Ziembicka
7.1/10
Cykl: Droga do Różan, tom 1
Seria: Otwarte dla Ciebie. Romans

Wszystkie chcemy kochać i być kochane. Ta historia, która zaczyna się w latach dwudziestych, a kończy współcześnie, jest właśnie o tym. O mężczyznach, którzy pozwalają się kochać, i o tych, którzy nas...

Komentarze
Droga do Różan
2 wydania
Droga do Różan
Bogna Ziembicka
7.1/10
Cykl: Droga do Różan, tom 1
Seria: Otwarte dla Ciebie. Romans
Wszystkie chcemy kochać i być kochane. Ta historia, która zaczyna się w latach dwudziestych, a kończy współcześnie, jest właśnie o tym. O mężczyznach, którzy pozwalają się kochać, i o tych, którzy nas...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Miałam dokonać opisu wrażeń po przeczytaniu dwóch tomów, skoro już tak nieszczęśliwie dla mnie się złożyło, iż jestem posiadaczką obu, ale niestety, "Wiosny w Różanach" nie zmogłam. Książki Ziembick...

@Asamitt @Asamitt

"Droga do Różan" miała swoją premierę w marcu zeszłego roku. Jakoś szczególnie nie przykuła wtedy mojej uwagi. Okładka sugerowała ckliwy i banalny romans. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy książk...

@aleksnadra @aleksnadra

Pozostałe recenzje @Kingaa

Ksiądz Rafał. Niespokojne czasy
"Ksiądz Rafał. Niespokojne czasy"

„Książka dla fanów Ojca Mateusza!” – głosi okładka. Do telewizora jakoś zawsze mi daleko, więc fanką Ojca Mateusza nie jestem. Ale stało się – książkę wygrałam (a co za ...

Recenzja książki Ksiądz Rafał. Niespokojne czasy
Zwierz w łóżku
Zwierz w łóżku

Bardzo cenię Dorotę Sumińską. Z wykształcenia jest ona lekarzem weterynarii, z zamiłowania behawiorystą zwierzęcym, felietonistką, pisarką. Prowadzi programy radiowe i t...

Recenzja książki Zwierz w łóżku

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka