Drzewo migdałowe recenzja

Drzewo życia.

Autor: @Absurdalna95 ·2 minuty
2014-09-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„W górę wystrzeliły płomienie, osmalając ściany, które na naszych oczach zamieniły się w popiół. Nasz dom przestał istnieć. Wtedy jednak zobaczyłem nasz migdałowiec, który stał nienaruszony, pozbawiony jedynie kwiatów.”

Od czasu zakończenia II wojny światowej Bliski Wschód jest kojarzony z obszarem przepełnionym konfliktami i rozlewem krwi. W 1947 roku, na mocy decyzji ONZ, na terenie Palestyny powstały dwa państwa: państwo żydowskie i państwo arabskie. Idea odbudowy żydowskiego państwa w Palestynie choć została wsparta przez takie państwa jak Wielka Brytania i była ideą wzniosłą, to do dzisiaj zbiera swoje krwawe żniwo. Pragnienie odtworzenia w Palestynie żydowskiej siedziby narodowej, a co za tym idzie ogłoszenie niepodległości przez Izrael 14 maja 1948 roku zaskutkowało wybuchem sporów, o których głośno jest nawet dzisiaj. XXI wiek - wiek tylu przemian, a jednocześnie wiek napięć, których nikt nie jest w stanie załagodzić. (...)

Okładka głosi, że jest to opowieść o „sile miłości, cenie nienawiści i drodze do odkupienia”, ja powiem więcej, jest to książka, która ma pokazać, że literatura służy do wyższych celów aniżeli tylko do zapewnienia satysfakcji i radości czytelnikowi. Do głębi porusza nas historia Ahmada - Palestyńczyka ukazanego na przestrzeni różnych momentów swojego życia. Jest to rok 1955, czyli jego dzieciństwo, rok 1966 czyli moment dorastania, a właściwie czas kiedy Ahmad przebył „przyspieszony kurs dorosłości”. Rok 1974, w którym bohater zaczął w końcu czerpać profity ze swojego ścisłego umysłu - wielkiego matematyczno-fizycznego talentu i ostatecznie 2009 rok, który w pełni obrazuje, do czego narrator doszedł, z jakim trudem i jakim stał się przez to człowiekiem.

„Drzewo migdałowe” to wielce przejmująca książka, od której ciężko się oderwać. W pełnej okazałości prezentuje - choć mało kolorowy - to jednocześnie egzotyczny obszar Bliskiego Wschodu. Książka Corasanti wyrywa nas z ciepłego fotela, a jednocześnie uczy nas jak go docenić, Stykamy się w niej ze światem, tak bardzo różnym od naszego. „Drzewo migdałowe” to obraz kultury Bliskiego Wschodu, religii, tradycji, strachu, odwagi, miłości, rodziny i zbyt szybkiego wkroczenia w dorosłość. Możemy być nią zachwyceni, a jednocześnie możemy znienawidzić ją za niesprawiedliwość panującego w niej świata.

Dlaczego „Drzewo migdałowe”? Bo to ono było niemym świadkiem wszystkiego, co miało miejsce w domu Ahmada i jego rodziny. Dlatego, że choć nie miało prawa głosu, to było ostoją i arką dla mieszkańców. Dlatego, że jako jedyne pozostało nienaruszone i choć nie wydało kwiatów, to stało się symbolem ziemi uciśnionej.

Podsumowując uważam, że nie jest to tylko powieść, ale także apel o zwrócenie uwagi na konflikt, o którym wspomniałam na początku. Życie Ahmada to symbol losu większości Palestyńczyków, którzy są pogardzani, i którym odebrano prawo nie tylko do rozwoju, ale do zwyczajnego, spokojnego życia. Cieszę się, że mogłam sięgnąć po „Drzewo migdałowe”.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drzewo migdałowe
3 wydania
Drzewo migdałowe
Michelle Cohen Corasanti
9/10

Młody Palestyńczyk – Ahmad – żyje ze świadomością, że nie jest w stanie wygrać z logiką okrutnej wojny. Dorasta w środowisku przesiąkniętym strachem przed utratą domu, pracy albo życia. Najgorsza jest...

Komentarze
Drzewo migdałowe
3 wydania
Drzewo migdałowe
Michelle Cohen Corasanti
9/10
Młody Palestyńczyk – Ahmad – żyje ze świadomością, że nie jest w stanie wygrać z logiką okrutnej wojny. Dorasta w środowisku przesiąkniętym strachem przed utratą domu, pracy albo życia. Najgorsza jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od jakiegoś czasu w Strefie Gazy znowu trwa konflikt. Kiedy pisałam tę recenzję w 2014 roku, było podobnie. Hamas zaproponował wtedy 24 godzinne zawieszenie broni, ale nie było wiadomo, co na to Izra...

@bezksiazkiwtytule @bezksiazkiwtytule

Kanwą powieści jest życie Palestyńczyka- Ahmada Hamida, towarzyszymy mu od momentu jego dzieciństwa, które brutalnie się kończy, aż do późnych lat. Niemym świadkiem losów rodziny jest tytułowe drzewo...

@cienpaproci @cienpaproci

Pozostałe recenzje @Absurdalna95

Tajemnica Pani Ming
Polityka Chin krwawą raną społeczeństwa

Czas powrócić do źródeł. Dla mnie tym źródłem są książki ulubionego francuskiego pisarza Érica-Emmanuela Schmitta. „Tajemnica Pani Ming” to o ile się nie mylę moje piętna...

Recenzja książki Tajemnica Pani Ming
Snajperzy. Droga bez powrotu.
Precyzja ponad siłę

Wojskowość, Bóg, Honor, Ojczyzna i precyzja. Można nie rozumieć połowy rzeczy, które niosą za sobą te pojęcia, jednak nie da się przejść obojętnie obok książki, z której...

Recenzja książki Snajperzy. Droga bez powrotu.

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz