Drzewo migdałowe recenzja

Zabiorą ci wszystko, co kochasz

Autor: @bezksiazkiwtytule ·2 minuty
2021-05-31
Skomentuj
1 Polubienie
Od jakiegoś czasu w Strefie Gazy znowu trwa konflikt. Kiedy pisałam tę recenzję w 2014 roku, było podobnie. Hamas zaproponował wtedy 24 godzinne zawieszenie broni, ale nie było wiadomo, co na to Izrael, wcześniej Hamas odrzucił analogiczne porozumienie i wystrzelił rakiety. Ta wojna wydaje się nie mieć końca. Jest wiele ofiar zwłaszcza po stronie palestyńskiej, a świat, jak zwykle w takich sytuacjach, patrzy bezradnie. To byłoby na tyle. Właściwie mam napisać recenzję, a nie streszczać sytuację na Bliskim Wschodzie. Od tego są serwisy informacyjne, a ja tymczasem omówię powieść, która tam właśnie się rozgrywa.

Drzewo migdałowe jest debiutem powieściowym Michelle Cohen Corasanti, Amerykanki z żydowsko-polskimi korzeniami. Poruszającą historią palestyńskiego chłopca o imieniu Ahmad. Dwunastolatka, który musi zmierzyć się z dotychczas nieznanymi przeciwnościami losu: śmiercią, wojną, walką o zapewnienie bytu rodzinie. I aby nie zostać pokonanym nie wystarczy przetrwać, czasem trzeba przebaczyć, a to jest najtrudniejsze.

Zacznę od tego, co w książce podobało mi się najbardziej. Autorka dobrze przedstawiła trwający już przeszło pół wieku konflikt palestyńsko-izraelski. Co ciekawe, Corasanti, pomimo że jest Żydówką, zdecydowała się pokazać sytuację na Bliskim Wschodzie z perspektywy palestyńskiego chłopca o imieniu Ahmad. To właśnie losy Ahmada i jego rodziny pozwalają lepiej poznać historię zwaśnionych narodów. I choć konflikt stanowi tylko tło dla tej opowieści, to Corasanti dobrze go wykorzystała ukazując tragedię narodu palestyńskiego. Dobrze nakreśliła dramat ludzi pozbawionych własnej ziemi, wypędzonych z domów, systematycznie poniżanych i gnębionych. Nie będę zdradzać, co dokładnie spotkało Ahmada i jego bliskich, by nie spojlerować, ale było tego trochę. A nawet za dużo i tu moje jedyne zastrzeżenie do Drzewa migdałowego, bo ogrom cierpień, jakie spadły na tę rodzinę, można byłoby uznać za iście hiobowe. Domyślam się, że zamiarem autorki było wzbudzenie naszych emocji i to się udało, lecz chwilami wydawało mi się, że tego wszystkiego jest za wiele, za dużo cierpienia. Nie zmienia to oczywiście faktu, że fabularnie historia jest bardzo ciekawa i zajmująca. Odbywamy podróż do miejsc, w których prawdopodobnie nigdy nie będziemy i gdzie nie chcielibyśmy żyć. Towarzyszymy naszemu bohaterowi od chwili, gdy kończy dwanaście lat, aż do starości. Śledzimy dzieciństwo Ahmada, karierę naukową, pierwsze miłości, a wszystko w zmieniającym się ciągle świecie, który pędzi do przodu, ale niestety, nie owocuje to końcem wojny.

Na uwagę zasługuje też przedstawienie kultury i zwyczajów Palestyńczyków, które Corasanti umiejętnie wplata w akcję powieści. Obrzędy zaślubin, lokalne potrawy, święta, życie codzienne ukazane są ciekawie i sprawiają, że chwilami czujemy się, jakbyśmy przenieśli się do opisywanych miejsc. Poznajemy lepiej innych od nas ludzi i jednocześnie nabieramy przeświadczenia o tym, że nawet w czasie wojennej zawieruchy każdy stara się żyć normalnie. Oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe.

Drzewo migdałowe to bardzo dobra powieść, która jednocześnie wciąga, porusza, zapada w pamięć i dotyka ważnych dla nas wszystkich spraw. Autorka nie dość, że stara się uwrażliwić nas na dramatyczną sytuację narodu palestyńskiego, to jeszcze serwuje nam przejmującą i porywającą historię, od której często trudno się oderwać.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drzewo migdałowe
3 wydania
Drzewo migdałowe
Michelle Cohen Corasanti
9/10

Młody Palestyńczyk – Ahmad – żyje ze świadomością, że nie jest w stanie wygrać z logiką okrutnej wojny. Dorasta w środowisku przesiąkniętym strachem przed utratą domu, pracy albo życia. Najgorsza jest...

Komentarze
Drzewo migdałowe
3 wydania
Drzewo migdałowe
Michelle Cohen Corasanti
9/10
Młody Palestyńczyk – Ahmad – żyje ze świadomością, że nie jest w stanie wygrać z logiką okrutnej wojny. Dorasta w środowisku przesiąkniętym strachem przed utratą domu, pracy albo życia. Najgorsza jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kanwą powieści jest życie Palestyńczyka- Ahmada Hamida, towarzyszymy mu od momentu jego dzieciństwa, które brutalnie się kończy, aż do późnych lat. Niemym świadkiem losów rodziny jest tytułowe drzewo...

@cienpaproci @cienpaproci

Nie rozumiała tkwiącej głęboko w ludziach nienawiści - czy też powierzchownych gestów, pod którymi się kryje Nie mam w zwyczaju zapisywać cytatów, ale ten naprawdę mocno we mnie uderzył. Może dlateg...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @bezksiazkiwtytule

Współuzależnieni
Współuzależnieni

„Współuzależnieni” to poradnik dla osób mających w najbliższym otoczeniu uzależnionych. To książka bardzo uniwersalna, bo autorka nie starała się skupić tylko na np. alk...

Recenzja książki Współuzależnieni
Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce
Głośnik w głowie

„Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce” Aneta Pawłowska-Krać (recenzja) Co czwarty Polak w którymś momencie swojego życia doświadczył problemów ze zdr...

Recenzja książki Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni