Książka pod tytułem „Dwie dusze” autorstwa Joanny Skóry zaintrygowała mnie swoją tajemniczą okładką i ciekawym opisem. W opisie znajduje się jedno zdanie,które najbardziej do mnie przemówiło,a mianowicie: „Konwencja tej powieści przypomina cykl Zmierzch Stephenie Meyer,ale zamiast wampirów występują tu anioły i demony.” To właśnie dlatego postanowiłam sięgnąć po tę książkę.
Teraz co nieco o fabule. Główną bohaterką jest Wiktora,która niedawno ukończyła studia psychologiczne i chce zacząć pracę w swoim zawodzie. Jednak znalezienie pracy nie będzie takie łatwe jak się jej wydawało. Po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej Wiktoria postanawia wyjechać do swojego domu rodzinnego,aby odpocząć,przemyśleć swoje życie i nabrać sił do dalszych poszukiwań wymarzonej pracy. Pewnego dnia Wiktoria poznaje przystojnego Artura o pięknych, niebieskich oczach. Jednak Artur nie jest tym kim nam się na początku wydaje. Jest on prywatnym pół aniołem Wiktorii i został zesłany na ziemię aby walczyć ze złem. Jak się później okaże Wiktoria jest mu przeznaczona,ale jeśli się z nią zwiąże złamie zakaz. Rozpoczyna się również walka między dobrem a złem.
Jak potoczą się losy Wiktorii i Artura? Jak zakończy się cała historia? Czy Wiktoria odwzajemni uczucie Artura? Czy będą razem? Czy Artur mimo zakazu zwiąże się z Wiktorią? Jakie będą konsekwencje złamania zakazu? Czy odnajdą szczęście?
Odpowiedź na te i inne pytania znajdziecie w książce Joanny Skórki pod tytułem „ Dwie dusze”.
Książka bardzo mi się spodobała,ale to zapewne zasługa tego,że jest to romans paranormalny, jednak nie jest typowy. Jeśli miałabym go porównywać to owszem do „Zmierzchu”,ale również do serii „Szeptem” Becci Fitzpatrick. Autorka w ciekawy sposób przedstawia czytelnikowi bohaterów.
Główna bohaterka Wiktoria jest zwykłą dziewczyną,która ukończyła wymarzony kierunek studiów i bardzo chce pracować w swoim zawodzie. Jest rozsądna,myśli racjonalnie,nie wierzy w zjawiska nadprzyrodzone i magię. Jej świat jest poukładany,wszystko jest logiczne i wszystko potrafi wytłumaczyć. Jednak spotkanie z Arturem zmieni nastawienie naszej bohaterki do świata. Artur jest pół aniołem. Jest mądry,szlachetny,dobry,czuły i namiętny. Posiada wszystkie cechy jakie powinien mieć facet doskonały. Posiada również wyjątkowe zdolności. Wiktoria nawet nie spodziewa się jak bardzo Artur ją urzeknie. Te dwie postacie w ciekawy sposób ze sobą współgrają. Niby nic ich nie łączy,a później okazuje się,że nie mogą o sobie zapomnieć. Cała historia bardzo mi się spodobała.
Postacie nie są też idealne,miewają chwile słabości,zwątpienia,popełniają błędy,których później żałują. Uważam,że to jest dodatkowy atut tej książki. Bohaterowie nie są przerysowani i idealni.
Język jest prosty,zrozumiały dla wszystkich,a bogate słownictwo to dodatkowy atut. Książka podzielona jest na rozdziały. W książce oprócz miłości Wiktorii i Artura znajdziemy watek mówiący o świecie niebiańskim, o walce demonów z aniołami.
Podsumowując książkę serdecznie polecam wszystkim miłośnikom gatunku romans paranormalny. Książka spodoba się również tym którzy lubią „Zmierzch” Stephanie Meyer oraz „Szeptem” Becci Fitzpatrick.