Król, królowa i królewska faworyta recenzja

Nastały czasy panowania Henryka VIII. Młody król nade wszystko chce mieć syna, a niedawno pojawiła się młoda i piękna Anna Boleyn, która może mu dać dziedzica. Są to czasy, kiedy ciągle zmieniają się sojusze, a w Europie rozprzestrzenia się herezja. Narasta konflikt z kościołem. Kardynał Wolsey, jeżeli nie chce popaść w niełaskę, musi za wszelką cenę zdobyć zgodę papieża na unieważnienie małżeństwa Henryka VIII z Katarzyną Aragońską.

Czasy, kiedy panował monarcha są bardzo znane. Wtedy nastąpił rozpad kościoła na protestantyzm i chrześcijaństwo, powstał anglikanizm. Dużo się mówi szczególnie o uczuciu, które sprawiło, że Henryk VIII odciął się od religii katolickiej i uznał się za głowę kościoła. Temat pojawia się w wielu książkach, filmach, ale rzadziej pojawiają się opisy innych wydarzeń rozgrywających się w tamtym czasie.

W tej książce tak nie jest. Duża uwaga zostaje zwrócona na scenę polityczną, gdzie bezustannie zmieniają się sojusze. Poza tym autorka przybliża nam także stosunki króla z jego żoną, Katarzyną Aragońską. Bardzo ciekawie ukazano też intrygi rozgrywające się na dworze i stosunki między poszczególnymi posłami, kardynałem, służbą. Wszystko to łączyło się w jedną historię stworzoną ze splotu różnych wydarzeń. W jednej chwili ktoś powiedział niewłaściwe słowo lub popełnił jakiś choćby najmniejszy błąd i lądował na stryczku. Zależności i łatwości z jakimi można było popaść w niełaskę lub wyjść na szczyt są dobrze i realistycznie opisane. Tak samo jest ze służbą i łatwo rozprzestrzeniającymi się plotkami.

„Król, królowa i królewska faworyta” jest jednak książką opartą na scenariuszu serialu „Sekret Tudorów”. Tak więc po przeczytaniu lektury, wiemy już co wydarzy się w pierwszym sezonie. Poza tym prawie cała akcja opiera się głównie na dialogach, a opisy są krótkie i często pomijane. Pojawiają się sytuacje w których tak naprawdę wiadomo tylko, kto w niej uczestniczy i co mówi. Czasami takie skrócenie opisów wypada pozytywnie, ale w tym wypadku brakowało mi rozwinięcia sytuacji i poznania bliższych okoliczności konkretnych zdarzeń.

Książka mi się spodobała, ale nie zachwyciła. Jest to ciekawa lektura, z której można dowiedzieć się kilku rzeczy o czasach w których panował Henryk VIII, ale nie uważam, żeby była specjalnie wybitna. Mimo, że na stronach książki rozgrywało się wiele wydarzeń, powieść mnie nie wciągała. Po przeczytaniu sporej części historii, czułam, że akcja przyśpieszyła, ale przebrnięcie przez lekturę szło mi topornie. Nie można przewidzieć, komu powieść się spodoba. Myślę, że jeżeli jest się jej ciekawym to warto sięgnąć, żeby poznać ją, a być może się trafi na półkę ulubionych?