Dżentelmen od święta recenzja

Dżentelmen od święta, Melisa Bel

Autor: @kasienkaj7 ·1 minuta
2022-04-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zima, śnieg i ponura posiadłość, w której w okresie świątecznym dochodzi do niepokojących wydarzeń.
Dlaczego to właśnie w tym czasie w majątku słychać dziwne głosy i zaczynają ginąć przypadkowe przedmioty? Czyżby to była sprawka ducha?
A może to złodziej umiejętnie wykorzystujący łatwowierność mieszkańców?

Dżentelmen od święta Melisy Bel to wyjątkowo nieszablonowa powieść. Z pozoru to lekka lektura, romans mający miejsce w niegdysiejszej Anglii, jednak historia ta obfituje również w elementy grozy. I to takiej jaką lubię. Niepokojące zawodzenia, ginące przedmioty i to poczucie, że towarzyszy nam coś, czego nie potrafimy wytłumaczyć. Przyznam, że czytając tę książkę późnym wieczorem nieraz poczułam ciarki na plecach.
Czy to wszystko jest sprawką ducha, czy też te trudne do zdefiniowania wydarzenia mają całkiem trywialne wyjaśnienie?

Na tle takiej scenerii rozgrywają się trzy romanse, z których choć każdy wydaje się być inny, wszystkie mają podobny schemat: ona charakterna i trudna do okiełznania, on wyniosły i dumny pan z wyższych sfer. Oczywiście, poza tym podobieństwem bohaterów wyróżniają również inne cechy, które nadają każdej z postaci znamion indywidualizmu.

Po raz kolejny jestem pod wrażeniem uczuć jakie autorka zawarła na kartach powieści. Każda scena, czy to niewinny flirt, czy zbliżenie dwójki bohaterów jest ukazana w tak sugestywny sposób, że czytelnik jest w stanie na własnej skórze poczuć te wszystkie emocje, które stają się udziałem uczestniczących w tych wydarzeniach postaci.

Niezaprzeczalnie wyróżniającym elementem powieści Melisy Bel jest jej poczucie humoru, które mocno ożywia fabułę. To świetne połączenie, które nie każdemu mogłoby się tak udać: miłość, elementy grozy i humor, zarówno słowny jak i sytuacyjny. Wszystko to sprawia, że powieść czyta się z zapartym tchem, a strony same umykają.

Początkowo trudno mi było wczuć się w tę historię, bo chyba jednak wolę gdy fabuła skupia się na jednej parze, a nie kilku. Jednak, w miarę rozwoju akcji coraz bardziej przekonywałam się do takiego schematu. Po zaskakującym finale z niecierpliwością wyczekuję drugiej części, bo wszystko wskazuje na to, że będzie?
Mam taką nadzieję 😊

Moja ocena to 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dżentelmen od święta
Dżentelmen od święta
"Melisa Bel"
8.1/10

Anglia, XIX w. Trzy splecione ze sobą, humorystyczne historie z niespodziewanym zakończeniem! Co robi stateczny hrabia, któremu pod opiekę powierzono młodziutką złośnicę? Jak reaguje dżentelmen, gdy ...

Komentarze
Dżentelmen od święta
Dżentelmen od święta
"Melisa Bel"
8.1/10
Anglia, XIX w. Trzy splecione ze sobą, humorystyczne historie z niespodziewanym zakończeniem! Co robi stateczny hrabia, któremu pod opiekę powierzono młodziutką złośnicę? Jak reaguje dżentelmen, gdy ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to pierwsza książka autorki, jaką miałam okazję przeczytać. Jednak już z całą pewnością mogę powiedzieć, że nie ostatnia.😍 Jeśli pozostałe powieści są równie interesujące jak ta, to połknę je z ...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Wybierając lektury do czytania czasem opieram się tylko i wyłącznie na okładce. Z niektórymi książkami mam tak, że muszę je przeczytać. No tak mnie okładka zaintryguje, że nie ma zmiłuj, robię wszyst...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Spotkamy się we śnie
"Spotkamy się we śnie", Jolanta Kosowska, Marat Jednachowska

"Pamiętaj, żeby zawsze wracać tam, gdzie na ciebie czekają." Ostatnie wieczory uprzyjemniała mi książka "Spotkamy się we śnie" Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej...

Recenzja książki Spotkamy się we śnie
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka