Dzieci krwi i kości recenzja

"Dzieci Krwi i Kości", czyli moja miłość

Autor: @fantastycznapanda ·2 minuty
2022-05-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od razu zacznę od tego, że ta książka to petarda! Dawno nie miałam takiego kaca po przeczytaniu powieści i dosłownie serce bolało mnie, że nie mam przy sobie drugiej części. Potrzebuję jej na JUŻ!

Sama fabuła skupia się na młodej Zélie, która żyje w ciemiężonej przez króla krainie Orisza. No może sprecyzuję - nie każdy ma ciężko, a tylko potomkowie magów, którzy odziedziczyli białe włosy. Niestety magia zniknęła, a ludzie nie mają jak bronić się przed strasznymi karami zsyłanymi przez władcę. Jednak bogowie mają swój plan i Zélie spotyka na swej drodze młodą dziewczynę, która chce pomóc przywrócić ludowi Oriszy to co im odebrano - wolność.

Klimat książki, akcja i bohaterowie całkowicie mnie zdobyli. Nie mogłam wręcz oderwać się od tej niesamowitej historii. Zarwałam nockę i dosłownie kipiałam emocjonalnie. Na ogromnym plusem u mnie było oczywiście umiejscowienie powieści. Kto mnie zna wie, że kocham Afrykę, a właśnie miałam wrażenie jakbym po części była na tym kontynencie, gdy zagłębiałam się w opisy miejsc przedstawionych w książce. Fabuła została przemyślana pod każdym względem - kraina, kultura, historia ludu - to wszystko wprawia w zachwyt.

Bohaterowie są bardzo prawdziwi i dylematy moralne przed nimi postawione dużo mówią nam o samej psychologii postaci, ba, a nawet o tym, jak dane było się tej postaci rozwinąć. Ok, miałam jednego "ulubieńca", którego okrzyknęłam chorągiewką, a to dlatego, że zdanie zmieniał częściej niż moje nerwy mogły to wytrzymać. Gdybym mogła palnąć go w głowę, żeby zmądrzał to zrobiłabym to bez zawahania...

Wątek, a w zasadzie wątki miłosne, były poprowadzone w idealnej harmonii z akcją książki i nie męczyły mnie, a subtelnie pociągały do ciekawości i trzymania kciuków za moich ulubieńców. Opisy cierpienia ludzkiego przepełniały mnie natomiast niesamowitym bólem oraz smutkiem i nie miałam pojęcia, dlaczego, aż tak mnie to dotyka, dopóki nie przeczytałam posłowia. Dodam, że to debiut! Nie chciałam uwierzyć... a jednak to prawda! Genialna książka, która poświęcona została niezwykle ważnej sprawie - przemocy władz na ludności zamieszkującej państwa Afryki i wielu niesprawiedliwym i okrutnym śmierciom nie tylko dorosłych, ale też niewinnych dzieci. To bardzo daje do myślenia i wydarzenia te zostały przełożone na karty powieści, więc dlatego można poczuć tak wiele podczas lektury. Posłowie obowiązkowe do przeczytania!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-22
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieci krwi i kości
Dzieci krwi i kości
Tomi Adeyemi
8.0/10
Cykl: Dziedzictwo Oriszy, tom 1

Niegdyś kraina Orisza tętniła życiem i magiczną mocą, ale to już przeszłość. Teraz, pod rządami bezwzględnego władcy, magowie są ofiarami okrutnych prześladowań. Zélie straciła matkę, a jej lud – wsz...

Komentarze
Dzieci krwi i kości
Dzieci krwi i kości
Tomi Adeyemi
8.0/10
Cykl: Dziedzictwo Oriszy, tom 1
Niegdyś kraina Orisza tętniła życiem i magiczną mocą, ale to już przeszłość. Teraz, pod rządami bezwzględnego władcy, magowie są ofiarami okrutnych prześladowań. Zélie straciła matkę, a jej lud – wsz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzieci Krwi i Kości to poruszająca, przepełniona brutalnością i bólem historia o magach, którzy chcą odzyskać to, co zostało im odebrane przed jedenastoma laty przez okrutnego króla. Zélie, Tzain i A...

@amelka.szymanowska.07 @amelka.szymanowska.07

To było piękne! Ale najpierw opis, dobrze, już... Orisza to kontynent, na którym kiedyś można było swobodnie korzystać z magii. Niestety od około 11 lat krainą rządzi król-tyran i mało komu żyje się...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @fantastycznapanda

Icebreaker
Na lodzie i ze łzami w oczach

„ICE BREAKER” autorstwa A. L. Graziadei to dosyć krótka książka, ale uwierzcie mi po brzegi wypełniona emocjami. Mickey, który pochodzi ze sportowej rodziny gwiazd i od...

Recenzja książki Icebreaker
Bestie zagłady
Znowu porwała mnie dżungla

Znowu trafiłam do dżungli i znowu moje serce jest skradzione! Jak to się stało? Tym razem sequel "Drapieżnych Bestii" (jak określono kolejną część DB) zabrał mnie nie t...

Recenzja książki Bestie zagłady

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii