Franek recenzja

dzieciństwo w 1949...

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2022-08-29
Skomentuj
17 Polubień

Czasem (pewne) książki czekają na swój czas. Pewne, bo wybiórcze, jakieś niewyjaśnione. Odkładam je, a one o sobie ciągle przypominają i proszę się o uwagę, o czytanie. Ale coś nam w tym akurat czasie nie odpowiada. A to temat, a to okładka, a to długość i nie sięgamy po nią. Aż nadchodzi dzień, taki moment w nas, że wyciągamy rękę w ich kierunku, otwieramy na pierwszej stronie i … Przepadamy na długie godziny. Bo nagle uświadamiamy sobie, że ta książka ulokuje się w umyśle na lata, na zawsze. Mało jest bowiem powieści, których tekst, strona po stronie odciska się w mózgu. Słowo po słowie. I chyba dlatego, te którym się to przydarza, są perłami, które zachowujemy dla siebie. Na zawsze.
Tak się dzieje z „Frankiem. Z biegiem Noteci, z biegiem Odry” pióra Józefa Popławskiego. Czeka, ale gdy się doczeka, porywa w swe objęcia czytelnicze. Trudno to wyjaśnić i jakoś wytłumaczyć, bo niby to historia chłopca Franka, ot, coś normalnego. A jednak. Ta powieść nie jest tak do końca prosta, jakby się mogło wydawać. Franek z rodziną przenosi się do miasta. I, co zaskakuje, rodzina przeprowadzkę trzyma w sekrecie, bo z owej wsi ucieka. Nie zdradza sąsiadom swoich zamiarów, bo nie chce by ktoś ów wyjazd wykorzystał pod siebie. Ludzie są różni, na ludzi trzeba uważać – taką prawdę wyznaje Adam, głowa rodziny. Dla Franka najgorsze jest, że ukochana krowa Łaciata zostaje samotna na łące, że już jej nie zobaczy, nie dotknie, nie przytuli. A życie w nowym lokum dla rodziny jest trudne. Miasto nie daje pracy, trzeba ciężko harować u kilku ludzi, a to, co się zarobi starcza tylko na codzienność. Franek czasem kradnie, bo i życie go do tego zmusza. Ale żyją – to jest najważniejsze. Jednak po dwóch latach od przeprowadzki wybucha wojna. Ludzie zaczynają się bać, słychać strzały z karabinów, krew na ulicach, słychać latające nisko samoloty wroga. W rodzinie Franka pojawia się strach, świadomość głodu i śmierci. Rzeczywistość zmienia się w kilka dni. A nie tak miało wyglądać życie. Nie na taką przyszłość ludzie czekali. Za jakie grzechy? Czemu są winni? Franek wszystko tłumaczy sobie na swój „rozum” i wyobrażenie, choć nie wszystko rozumie z tej brutalności. Strach przed innym człowiekiem, jak to możliwe? Jak człowiek może zabić drugiego Człowieka, jeśli go nie zna? Wojna, według postrzegania chłopca, to nic innego, jak kradzież z państwa, na jaki się napada.
Wojna, potem okres powojenny i próba wstania z kolan, próba życia jako takiego. Bezsilność niszczy ludzi, przytłacza ciężarem. Nic nie, nie ma domu, bliskich, nie ma nawet nadziei i to jest najgorsze. Jest tylko, a może aż, marne życie, którego czasem chciałoby się nie mieć. Ale to właśnie dla tego życie trzeba walczyć. Każdego dnia wstawać z upadku i żyć. Po wojnie to jest męstwo, człowieczeństwo i godność. Dla siebie, dla bliskich. To wszystko jest w tej powieści.
Franek...” Józefa Popławskiego, to książka, która zapowiada się sielankową fabułą, nawet pochwałą sielskiego życia. I ta radość jest, ale... jedynie na początku. Do 50 strony. Potem zaczyna się trudny okres dla mieszkańców, a treść całkiem zmienia kierunek. Pisarz ukazuje ogrom wojny, samotność i bezradność ludzi, a także życie, które staje się wartością samą w sobie. Autor odważnie wkracza między ludzi, między tych wystraszonych, chorych i głodnych. Nie oszczędza czytelnika wrzucając go w nazistowską rzeczywistość. Oczami chłopca patrzymy na śmierć, na zezwierzęcenie, na brak uczuć innych, którzy zadają ból ofiarom. Tu na taryfy ulgowej, nie ma ucieczki. Tu rządzi szczęście i zdrowe nogi.
Franek...” jest niesamowitą powieścią, o której się nie zapomni. Posiada jakąś ukrytą magię i subtelność, które zostają w tobie. „Franek...” ciągle o sobie przypomina. Treść zostaje w tobie i musisz o nią dbać. Bo ta pamięć to też hołd dla tych, którzy zginęli, których zagłodzono lub zastrzelono. Hołd dla tych, których już nie ma …
Jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa.

dziękuję @sztukater

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-27
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Franek
Franek
Józef Popławski
8/10

Opowieść poruszająca tematy społeczne, historyczne, obyczajowe … pełne spektrum, życia na prowincji i małych miasteczkach, w ciekawym, choć okrutnym i dynamicznym wieku XX, na ziemiach Wielkopolskich...

Komentarze
Franek
Franek
Józef Popławski
8/10
Opowieść poruszająca tematy społeczne, historyczne, obyczajowe … pełne spektrum, życia na prowincji i małych miasteczkach, w ciekawym, choć okrutnym i dynamicznym wieku XX, na ziemiach Wielkopolskich...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Marcowy strych
Może razem zmienimy przyszłość

Biorę w ręce kontynuację „Październikowej pralni” i ponownie zanurzam się w czasach tak niedawnych przecież, a tak odległych jednocześnie. Dzieciaki, te najmniejsze, któ...

Recenzja książki Marcowy strych
Wczorajsza mgła
Mruczando

Wszystko co się tu dzieje ma miejsce jakby pod powierzchnią muzyki. Bo ta muzyka jest, wszędzie na ulicach, w domach i w klubach. Muzyką pulsuje to miasto i ten kraj,...

Recenzja książki Wczorajsza mgła

Nowe recenzje

Old Boy #1
Uwięziony w celi, zamknięty w schematach
@enlili:

Old Boy to historia mężczyzny, który przez dziesięć lat był przetrzymywany w nieznanym miejscu, bez żadnych wyjaśnień, ...

Recenzja książki Old Boy #1
Żyj i pozwól umrzeć
Druga część przygód Bonda
@beatazet:

Druga powieść o przygodach legendarnego agenta Jej Królewskiej Mości, Jamesa Bonda, zatytułowana „Żyj i pozwól umrzeć”,...

Recenzja książki Żyj i pozwól umrzeć
Japonia utracona
Z pokorą i uniżeniem
@maslowskima...:

Ciekawe, dalekie od przepełnionego zachwytami spojrzenie na Japonię. Opowieść o kraju, ludziach i ich kulturze z perspe...

Recenzja książki Japonia utracona
© 2007 - 2025 nakanapie.pl