Hegemon Apopi. Córa lasu recenzja

Dziecko Tolkiena, Maas i Holly Black

Autor: @kotwksiazkach ·3 minuty
2022-04-27
Skomentuj
1 Polubienie
"Hegemon Apopi" to pierwszy tom serii "Córa Lasu" J. K. Komudy - i mam wrażenie, że ten tom jest takim... prologiem do całości. Zapoznajemy się tutaj ze światem, z bohaterami, ale w gruncie rzeczy nie wiemy jeszcze dobrze o co chodzi, do czego to wszystko prowadzi... i przyznać muszę, jestem bardzo ciekawa, jak się to dalej potoczy. Ale po kolei!

Pierwszą rzeczą, o której muszę wspomnieć, jest świat przedstawiony. Jest po prostu piękny! Kiedy wyobrażałam sobie te wszystkie lokalizacje... ahh! Nie często zdarza mi się tak zachwycić wyglądem miejsc, jednak kraina, do której przenosi się Apopi tak bardzo trafia w moje gusta, że nie jestem w stanie przejść obok tego obojętnie. Lokalizacje, te wszystkie zwierzęta, ich relacje z elfami i sama społeczność elfów... coś cudownego. Ogromnie spodobało mi się przedstawienie tej rasy w "Hegemon Apopi" - był to taki miks elfów Tolkiena, Maas i Holy Black - moglibyście powiedzieć mieszanka wybuchowa, i faktycznie, ale w bardzo pozytywny sposób. Coś oryginalnego i przykuwającego uwagę. Ich relacja z naturą, poglądy na świat, życie, sztukę... Na ich poglądy o rasie ludzkiej też narzekać nie mogę - w gruncie rzeczy się nie mylą.

Kolejną rzeczą, która najzwyczajniej w świecie mnie zachwyciła, była główna bohaterka. Pewnie, nie grzeszy ona rozumem, ale... nikt nie jest idealny. A jej reakcje na wszystko co jej się przydarzało były po prostu świetne. Tak realne... w końcu ktoś, kto nie przyjmuje porąbanych (w ich standardach z innego świata, innych realiów i konwenansów) akcji jakby był to chleb powszedni, tylko razem z czytelnikiem zapyta "Co tu się właśnie, kurwa, odjebało?!"!
Bo Apopi to dziewczyna... prosta, która ze swojego zwyczajnego życia przez czysty przypadek została nagle wciągnięta do intryg zupełnie odmiennej społeczności. I choć z jednej strony brakowało mi jakichś gierek z jej strony, by została wilkiem w owczej skórze, tak z drugiej... podobała mi się jej upartość i przekora. Momentami nieco narzekałam na to, że nie uczy się na błędach, kopie pod sobą dołki, za grosz u niej instynktu samozachowawczego, ale po jakimś czasie doszłam do wniosku, że... w sumie dlaczego miałaby zachowywać się inaczej? Nie pisała się na nic z tego, co jej się przydarzyło, wbrew woli wyrwano ją z jej życia... czemu nie zasiać trochę zamętu? Niech pożałują, my nie mamy nic do stracenia...
Pozostali bohaterowie również są niczego sobie, jeszcze nie poznaliśmy ich bardzo dogłębnie, ale jestem pewna, że wraz z rozwojem historii i oni więcej kart odsłonią, zdają się być naprawdę ciekawi i przemyślani. Najbardziej czekam aż przyjdzie mi lepiej poznać Shiro - jest to taka... bogata podróbka Thranduila(🥵) z "Hobbita". Wiecie, do oryginału wciąż mu daleko, ale jak się nie ma co się lubi...

Tak jak już wspomniałam na początku, "Hegemon Apopi" wydaje się być zaledwie prologiem do całej historii, dlatego ciężko mi tutaj mówić o fabule. Była przyjemna, wciągająca, ale nic konkretnego nad czym można by się rozwodzić. Zupełnie mi to jednak nie przeszkadzało, w książce działo się dużo i działo się mocno, uśmiech (czy też raczej wyszczerz) nie schodził mi z twarzy przez prawie cały czas, dawno się tak nie uśmiałam podczas lektury! I pewnie, nie jest to pozycja idealna, mam do niej parę "ale", są to jednak tak małe rzeczy, że nawet nie chce mi się o nich wspominać.

Bawiłam się po prostu świetnie i szczerze polecam. Jest to historia oryginalna, wciągająca i z potencjałem, czekam niecierpliwie na kolejne tomy, bo coś czuję będzie to jedna z moich comfort series.


A tak btw, tak, tytuł wydawał mi się na początku straaasznie dziwny, dopiero po przeczytaniu gdzieś... ¾ książki zapamiętałam go i miałam takie "ah, to ma sens!" 🤣

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hegemon Apopi. Córa lasu
Hegemon Apopi. Córa lasu
Justyna K. Komuda
8.3/10
Cykl: Córa lasu, tom 1

W świecie elfów każdy człowiek jest służącym. W hierarchii stoi niżej niż zwierzę. Pracuje i umiera u boku swego pana. Co się stanie, jeśli do tego świata trafi ktoś z zewnątrz? Apopi ‒ studentka,...

Komentarze
Hegemon Apopi. Córa lasu
Hegemon Apopi. Córa lasu
Justyna K. Komuda
8.3/10
Cykl: Córa lasu, tom 1
W świecie elfów każdy człowiek jest służącym. W hierarchii stoi niżej niż zwierzę. Pracuje i umiera u boku swego pana. Co się stanie, jeśli do tego świata trafi ktoś z zewnątrz? Apopi ‒ studentka,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍♀️🧝‍♀️ Recenzja 🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍♀️🧝‍♀️ J. K. Komuda " Hegemon apopi #1 @j.k.komuda Cykl: Córka lasu #1 Wydawnictwo: Book Edit @bookedit.pl Premiera audiobooka 15/11/2023r. 🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍♀️🧝‍♀️🧚‍...

@magdalenagrzejszczyk @magdalenagrzejszczyk

Ostatnio coraz częściej sięgam po fantastykę. Kiedyś jako dziecko ja uwielbiałam potem jakoś miałam przerwę w czytaniu albo było sporadyczne. Kiedy wróciłam do czytania w moje ręce wpadała w większoś...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Pozostałe recenzje @kotwksiazkach

Krucjata
Jak grom z jasnego nieba

Cóż to jest za wyjątkowa książka! I to nie tylko wyjątkowa dla mnie, a zwyczajnie wyróżniająca się na tle innych książek, jakie miałam kiedykolwiek przyjemność czytać. ...

Recenzja książki Krucjata
Cierń i Krew
Myślałam, że nienawidzę romantasy... a jednak!

Od miesięcy myślałam, że nienawidzę romantasy - okazuje się jednak, że po prostu nienawidzę źle napisanego romantasy, ponieważ CiK tym właśnie jest - romansem w świecie ...

Recenzja książki Cierń i Krew

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka