Zbrodnia nie zawsze doskonała recenzja

Dzień, w którym świat spłynie krwią...

Autor: @Anna_Scott ·3 minuty
2012-09-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie często biorę się za kryminały, czy thrillery. Szczerze mówiąc wolę lawinę mdlącego cukru niż morze czerwonej krwi, jednak raz na jakiś czas każdemu przydaje się takie odstępstwo od ścisłych zasad. Reguła czytania w kółko tego samego może po pewnym czasie nużyć, także ulubiony dział literatury stanie się dla nas czymś w rodzaju ostateczności - romans może mnie zacząć nudzić do tego stopnia, że będę odrzucać książki oceniając je po okładce. A tego nie chcę. Niemniej, aby chwycić za kryminał muszę mieć odpowiednie nastawienie. Na przykład, kiedy wracam z pracy po dniu pełnym wrażeń i mam ochotę dokonać krwawego mordu na niewinnych osobach stojących na przystanku. Oj, tak... w tym momencie wszystkie moje wizje i zachcianki pochłaniają książkowe stronice.

Zbrodnia nie zawsze doskonała to antologia opowiadań Piotra Jędrosza. Swoją drogą, chciałabym poznać tego autora. Tak twarzą w twarz. Jeśli nie wiecie o czym mówię, to radzę Wam zajrzeć do tej książki.



Autor uwodzi słowem i, chociaż to kryminał od deski do deski, potrafi z niesamowitą precyzją manipulować czytelnikiem. Słowa sypią się jak z rękawa, także w pewnym momencie następują liczne powtórzenia, które mogą wydawać się niespójne na pierwszy rzut oka. Ten szczególny moment, gdy mętne kłębowisko literek ustępuje miejsca przejrzystości jest niczym innym, jak prawdziwą sztuką nęcenia i wabienia czytelnika. Jędrosz precyzyjnie określa swoje postacie. Nie skupia się na szczegółach, na opisach, ale na tym, by jak najlepiej oddać sendo problemu. I nie, to nie wygląda jak suchy raport policyjny. Każde zdanie jest pełne emocji i napięcia. Autor zmyślnie nie przygotowuje nas na moment kulminacyjny, także kiedy on następuje jesteśmy absolutnymi więźniami chwili, tego konkretnego jednego akapitu. A już sztuką samą w sobie jest porwanie czytelnika od pierwszego zdania, co się zdarzyło w moim przypadku. Zazwyczaj muszę się dobrze "wgryźć" w tekst, żeby dobrze odczytać bohatera, wczuć się w jego problemy, jego marzenia, w jego sytuacje. W tym przypadku wszystko, co opisane jest za pomocą splotu kilku liter, mamy podane na srebrnej tacy... tylko czasem obficie polane krwią.



Co oczywiście nie znaczy, że przysłowiowy "keczup" nie schodzi z planu. Opowiadania nie mają żadnych sztywnych ram, żadnego charakterystycznego momentu, w którym każde miałby ten sam początek, moment kulminacyjny, czy zakończenie. Każda pozycja ma swój indywidualny, odmienny charaktery. Różni są bohaterowie, ich problemy czy też sposób dokonania zbrodni, a także wyjaśnienie tego, co kierowało sprawcami. Nie mamy prosto i z mostu opisanych uczuć, czy cech bohaterów, ale przez spójność tekstu i jasny przekaz szybko odszyfrowujemy ich frustrację, złość albo chęć zaimponowania środowisku, w którym się obracają. Jednak coś łączy większość tych bohaterów z pod ciemnej gwiazdy. Każdy z nich w pewnym momencie znalazł się na życiowym zakręcie, do którego nieuchronnie prowadził jeden, jedyny błąd, często popełniony w przeszłości. A innym po prostu skończyły się nerwy. Co prawda, zdarzają się opowiadania, które bawią do łez swoim czarnym humorem - na przykład Murowane szczęście, które doprowadziło mnie do łez. Chociaż wydawać by się mogło, że nie powinno, ale chyba takie było zamierzenie autora - bawiąc się słowami doprowadzić nas do stanu namiętnego czytania.



Prawda jest taka, że mylnie oceniłam książkę, sądząc że na taką lekturę muszę się jakoś psychicznie nastawić. Ta antologia jednocześnie bawi i przeraża, często nawet występując w duecie. Ale przysłowiową wisienką na torcie jest sam styl autora. Genialny styl. Jest w tym pewna magia, która sprawia, że wzdychamy nieświadomie nad zdaniem, którego konstrukcja wywołała szczególny podziw. Bo sukcesem nie jest napisanie kryminału, do której bohaterowie wykreowani w naszej wyobraźni potrzebują cysterny krwi. Sukcesem jest stworzenie takiej powieści, aby moc zawarta w słowach sama napędziła wyobraźnie, a podziw dla autora budował się z każdą przeczytaną literką.

zapraszam -> anneethlinnscott.blogspot.com

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zbrodnia nie zawsze doskonała
2 wydania
Zbrodnia nie zawsze doskonała
Piotr Jędrosz
5.3/10
Seria: Super kryminał

Nie każde przestępstwo jest od razu przestępstwem sensu stricto, nie każde też przynosi oczekiwane - przez sprawcę na ogół - skutki. Najczęściej jest zupełnie na odwrót. A i sprawiedliwość, nawet ta p...

Komentarze
Zbrodnia nie zawsze doskonała
2 wydania
Zbrodnia nie zawsze doskonała
Piotr Jędrosz
5.3/10
Seria: Super kryminał
Nie każde przestępstwo jest od razu przestępstwem sensu stricto, nie każde też przynosi oczekiwane - przez sprawcę na ogół - skutki. Najczęściej jest zupełnie na odwrót. A i sprawiedliwość, nawet ta p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę z serii „Super kryminał”, które czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Gwarantują miły odpoczynek z dreszczykiem emocji dodatkowo. „Zbrodnia nie zaws...

@diunam @diunam

"Zbrodnia nie zawsze doskonała" to zbiór krótkich opowiadań kryminalnych, w których zbrodnia nie do końca jest zbrodnią a małe, nieznaczne epizody urastają do rangi wykroczenia lub jeszcze czegoś powa...

@aleksnadra @aleksnadra

Pozostałe recenzje @Anna_Scott

Spotkanie nad jeziorem
Bycie romantyczką nie jest takie złe

Jak wam się zdaje, ile czasu potrzeba, by cały wasz życiowy dorobek runął jak domek z kard? Dokładnie. Wystarczy sekunda. Kim przekonała się o tym dopiero, gdy musiała ...

Recenzja książki Spotkanie nad jeziorem
Ciepłe ciała
Uleczyć śmierć

Tej książce rok temu powiedziałam stanowcze nie. Wystarczyło mi, że w opisie rzuciło mi się w oczy słowo zombi i automatycznie przekreśliłam całą powieść. Jakoś nie mogła...

Recenzja książki Ciepłe ciała

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl