Dziki ogień recenzja

"Dziki ogień" na Szetlandach

Autor: @Szarym.okiem ·1 minuta
2020-10-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O książkach Ann Cleeves słyszałam sporo pozytywnych opinii, ale do tej pory nie miałam okazji przeczytać którejkolwiek z powieści. Z zaciekawieniem więc sięgnęłam po finałowy tom serii Szetlandzkiej. Rzadko zdarza się, żebym czytała ostatnią część jakiejś serii bez zapoznania się z poprzednimi, ale tym razem się skusiłam. Czy było warto? Ciężko powiedzieć.

Trochę nie mój klimat i styl pisania. Bohaterowie może i charakterystyczni, ale odniosłam wrażenie, że dialogi są jakby wymuszone, prowadzone na siłę, albo wręcz przerysowane. Cała akcja momentami ciągnęła się jak flaki z olejem, choć były też oczywiście sceny szybkich zwrotów i nieoczekiwanych zdarzeń. Historia zaczęła się intrygująco, dość szybko pojawił się wątek zabójstwa, ale później, wraz z upływem czasu i przewracanych stron zaczęłam tracić zainteresowanie i chęć czytania. Z trudem dobrnęłam do końca. Dużym plusem niewątpliwie jest tu mnogość wątków, bo poza oczywistym kryminalnym mamy też trudne relacje rodzinne, chorobę dziecka (autyzm) czy głęboką depresję jednego z bohaterów. To czyni „Dziki ogień” bardziej interesującym, bo obawiam się, że sam aspekt kryminalny to byłoby zdecydowanie za mało. Choć może wtedy opowieść nie byłaby tak rozwlekła.

Trzeba jednak przyznać, że autorka świetnie odwzorowała klimat Szetlandów. Mgliste poranki na wyspach, podmuchy rześkiego, nadmorskiego wiatru, społeczność zamknięta na przyjezdnych, wręcz hermetyczna. Wszyscy się znają i ukrywanie jakiejkolwiek tajemnicy staje się praktycznie niemożliwe. To też napawa mieszkańców małego miasteczka niepokojem i strachem, bo skoro morderstwo zdarzyło się tuż obok, to oznacza, że sprawca jest wśród nich. To może być każdy – sąsiad, nauczyciel, sprzedawca w sklepie czy nawet członek rodziny. Nigdy nie można więc powiedzieć, że się kogoś zna. Budzi to dreszcz emocji również u czytelnika. Myślę, że przez to książka świetnie się sprawdzi jako lektura na listopadowe wieczory przy herbacie. Ja już wiem, że nie zostanę entuzjastką twórczości Ann Cleeves, ale jestem przekonana, że „Dziki ogień” trafi w gusta czytelników poprzednich części serii.



Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziki ogień
Dziki ogień
Ann Cleeves
7.3/10
Cykl: Kwartet szetlandzki, tom 8

Elektryzujący finał serii szetlandzkiej! Angielska rodzina – Helena i Daniel Flemingowie – postanawia przenieść się na Szetlandy. Mają nadzieję, że przeprowadzka będzie nowym początkiem ich małżeńst...

Komentarze
Dziki ogień
Dziki ogień
Ann Cleeves
7.3/10
Cykl: Kwartet szetlandzki, tom 8
Elektryzujący finał serii szetlandzkiej! Angielska rodzina – Helena i Daniel Flemingowie – postanawia przenieść się na Szetlandy. Mają nadzieję, że przeprowadzka będzie nowym początkiem ich małżeńst...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziki ogień to już ostatni tom znakomitej Seri Szetlandzkiej Ann Cleeves. Ten cykl ma zawsze piękne, klimatyczne okładki. Za każdym razem się nimi zachwycam i tak też było w przypadku Dzikiego ognia....

@withwords_alexx @withwords_alexx

O kwartecie szetlandzkim słyszałem już bardzo dużo, ale nigdy wcześniej nie miałem okazji przeczytać żadnej książki z serii Ann Cleeves. Długo zastanawiałem się, czy zaczynanie od ostatniej części je...

@Darek @Darek

Pozostałe recenzje @Szarym.okiem

Każdego dnia
O rodzinie słów kilka

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po dany tytuł? Patrzę na "Każdego dnia" J.Wochlik i czu...

Recenzja książki Każdego dnia
Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emocji i miała cholernie irytujących bohaterów. "D...

Recenzja książki Drewniany aniołek

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem