Dzikie psy recenzja

Dzikie psy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Logana ·3 minuty
2024-06-08
2 komentarze
41 Polubień
Ta część podobała mi się znacznie bardziej niż poprzednia. Jednym z głównych powodów było zauważalne zmniejszenie ilości zbędnych opisów. W żaden sposób nie wpłynęło to negatywnie na fabułę. Opisy są, niektóre niezwykłe poruszające, jednak każdy z nich ma uzasadnienie dla historii.

"Uciekł ze swo­je­go kraju, bo pra­gnął wol­no­ści. Chciał bez­pie­czeń­stwa. Nor­mal­no­ści, którą oglą­dał na YouTu­bie i która wy­glą­da­ła za­chę­ca­ją­co. Edu­ka­cji. Czy jed­nak zy­skał tu wol­ność? Czuje się ra­czej jak pies w schro­ni­sku. Dziki pies, który ma być wdzięcz­ny, że dają mu miskę stra­wy, choć trzy­ma­ją za kra­ta­mi, na swo­ich za­sa­dach."

Autorka poruszyła ważny, acz kontrowersyjny temat uchodźców, budując wokół wymyślonej historii kilku z nich kryminalny wątek. Dramaty odbywające się na granicy z Białorusią, przemytnicy zarabiający krocie na przerzutach, ataki na tle rasistowskim, religijnym to jedynie nieliczne problemy, z którymi musiała się borykać jezydzka rodzina Palmanich. Historia dotyczyła jedynie jednego z nich, nastoletniego Mansura, który straciwszy ojca na granicy z Białorusią, stara się dostać do jedynej siostry, która nie zginęła z rąk bojowników ISIS. Mansur znika z ośrodka dla uchodźców w tym samym czasie, co inny nastolatek. Bilal jest synem Ahmadich, kurdyjskiej rodziny od lat mieszkającej w Polsce.
Mansur był objęty w ośrodku projektem Agaty Lo­renc. Kobieta chciała wykorzystać jego przypadek do swojej książki naukowej. Agata dostaje zaproszenie na wieczór sylwestrowy od Miry Szulc, utalentowanej dokumentalistki, która przygotowuje reportaż o uchodźcach, w którym głównie chce ukazać historię Mansura. Domówka ma się odbyć w Bor­nem u dawnego fotoreportera wojennego, Kuby Kralla, który jest byłym partnerem Miry. Kuba i Mira zawdzięczają życie Frankowi Cichockiemu ps. Snajper, który odbił ich po porwaniu w Afganistanie. Imprezę sylwestrową przerywają wystrzały z broni.

Wielowątkowa intryga wciąga i powoduje, że szare komórki zaczynają pracować. Rozwikłanie jej nie jest proste, ale też nie niemożliwe. Wszyscy bohaterowie są przedstawieni już w pierwszych rozdziałach, co daje czytelnikowi możliwość zmierzenia się z zagadką. Mnie nie udało się jej rozwiązać. Autorka podsuwała bardzo znaczące dowody obciążające konkretną postać, ale z sympatii do niej, nie chciałam brać takiej ewentualności pod uwagę. Jak już jestem przy bohaterach, to muszę stwierdzić, że autorka kreuje ich rewelacyjnie. Mimo ich dużej liczebności żaden nie został zaniedbany. Miałam wrażenie, jakbym każdego znała od lat. Mają jasne i mroczne oblicze, tajemnice, zmagają się z traumami, ale są bardzo ludzcy, autentyczni. Wyjątkowo zaintrygowała mnie postać Kuby. Ma sztywny kręgosłup moralny, ale tragedie, dramaty, których był świadkiem, odcisnęły na nim piętno. Nie pomogły wizyty u psychologa, a antydepresanty od psychiatry odstawił na rzecz alkoholu. Nie miałam pewności, czy w newralgicznym momencie przeważy rzucona na szalę wieloletnia przyjaźń i wdzięczność, czy poczucie moralności.

Uprzedzona przez znajomą o niedociągnięciach stylistycznych, starałam się nie zwracać na nie uwagi, jednak zauważyłam inną tendencję, której osobiście jako czytelnik nie lubię. Powieść obfituje w zdania proste i całkiem sporą ilość równoważników. O ile w pewnych sytuacjach są one uzasadnione, a nawet wskazane dla podniesienia poziomu napięcia, o tyle używanie ich nagminnie sprawia, że czytanie staje się monotonne.

Optymistycznym elementem było wplecenie wątku psiego bohatera. Choć jego historia zaczęła się boleśnie, daje nadzieję na szczęśliwe zakończenie.

Idąc za ciosem, biorę się za czytanie trzeciego tomu, który miał premierę parę dni temu.

"– A Pol­ska to dobre miej­sce dla uchodź­ców? – pyta Sen­dec­ki.
W sali wy­sta­wo­wej gwar cich­nie. Ciszę prze­ry­wa w końcu Kuba:
– Jak każde inne, gdzie nie ma wojny i tor­tur. W tym kraju wciąż jest wielu, któ­rzy chcą pomóc. Będą po­ma­gać, nawet kiedy ktoś tego za­ka­że. Bo są ludź­mi. Wie­dzą, że żaden czło­wiek nie po­wi­nien umie­rać w lesie. Prze­ra­żo­ny i głod­ny."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-07
× 41 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzikie psy
Dzikie psy
Julia Łapińska
8/10

Tylko dziki pies potrafi przechytrzyć czającego się w mroku strzelca. To miało być sentymentalne spotkanie po latach i wymarzony sylwestrowy wieczór na koniec trudnego roku. Za oknem mróz i śnieg,...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · 6 miesięcy temu
Super, cieszę się, że się wciągnęłaś. :)
× 4
@Logana
@Logana · 6 miesięcy temu
Wciągnęłam, wciągnęłam :)) Jestem w połowieCzarnego portretui już zaczyna mi brakować bohaterów, zagadek, tła historycznego, klimatu... Wszystkiego...
@landrynkowa
@landrynkowa · 6 miesięcy temu
O, a ja w ogóle nie wyłapałam równoważników... Jestem tak wciągnięta w powieści autorki, że nawet na zbyt obszerne opisy z pierwszej części przymknęłam oko :)))
Ciekawe, co powiesz o Czarnym portrecie...
× 2
@Logana
@Logana · 6 miesięcy temu
Jestem w połowie. Już zapomniałam o równoważnikach i też ich nie zauważam :D
@landrynkowa
@landrynkowa · 6 miesięcy temu
Czyli że Ci się podoba :)))
× 1
@Logana
@Logana · 6 miesięcy temu
Zgadza się :) Ale nie zapeszajmy 🤫
× 1
Dzikie psy
Dzikie psy
Julia Łapińska
8/10
Tylko dziki pies potrafi przechytrzyć czającego się w mroku strzelca. To miało być sentymentalne spotkanie po latach i wymarzony sylwestrowy wieczór na koniec trudnego roku. Za oknem mróz i śnieg,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niby wracamy do Bornego Sulinowa w drugiej książce Julii Łapińskiej, ale bardzo ciekawa przeszłość tego miejsca, która tak mi się spodobała w Czerwonym jeziorze, tutaj odgrywa mniejszą rolę. Ale nie ...

@OutLet @OutLet

Czasami potrzebujemy bodźca, żeby przeczytać daną książkę. Leży na półce i się kurzy i czeka na swoją kolej. Tak właśnie było u mnie z książką "Czerwone jezioro" kupiona w zeszłym roku i odłożona na ...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @Logana

Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielowymiarowych postaci, które przeszły ogromną metamo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Spójrz w lustro
Fatal error

Mam bardzo duży problem z oceną tej książki, w której narratorem jest Julia żyjąca w przemocowym związku. Dopiero w posłowiu autor ujawnia, że postać jest wzorowana na p...

Recenzja książki Spójrz w lustro

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka