Dżin recenzja

Dżin

Autor: @mag-tur ·1 minuta
2024-08-31
Skomentuj
8 Polubień
„Dżin” to drugi tom „Trylogii maltańskiej” autorstwa Marcina Mortki. Do tej pory oprócz „Miasteczka Nonstead”, Kociołka oraz Madsa i jego Straceńców a także „Obrońców Talidornu” nie czytałam niczego więcej chociaż ciągle próbuję sięgać po inne pozycje autora. Dlatego zaczynając przygodę z najnowszą serią spodziewałam się bardziej czegoś co przypominałoby Drużynę do zadań specjalnych. Czy czuję się rozczarowana? Absolutnie nie. „Dżin” to kontynuacja historii zapoczątkowanej w „Maleficjum”. Mija kilka lat od wydarzeń z tomu pierwszego. Dżin, którego Bruno Scozzi uwolnił nadal gdzieś sobie krąży a nasz bohater wraz ze swoimi przyjaciółmi przetrząsają maleficja i zasięgają języka w celu dowiedzenia się jak go zwabić do siebie i okiełznać.
Soave prowadzi sierociniec i to nadaje jej życiu sens. A Florese? I ona ma swoje tajemnice, których nie zamierza zdradzić siostrze ale jej powiernikiem zostaje Bruno. Słusznie czy nie? I dlaczego akurat on skoro joannici tyle lat po jego odejściu dybią na życie byłego zakonnika? Co lub kto ich do tego zmusza? I dlaczego wokół Brunona pojawiają się lokalne demony?
Nowe pytania, które w zasadzie mnożą się jak grzyby po deszczu, a nie na wszystkie czytelnik otrzymuje odpowiedzi.

Akcja powieści w zasadzie do połowy jest powolna i czekałam aż coś poważniejszego zacznie się dziać. I tak w końcu od rozdziału jedenastego przyspiesza aby pozostawić czytelnika w osłupieniu i przebierającego nerwowo palcami, gdyż chętnie od razu sięgnąłby po tom trzeci.

Zarówno Malta jak i Gozo po raz kolejny zostały barwnie odmalowane przez autora. Ma się wrażenie jakby się przebywało na wyspach wraz z bohaterami, którzy w swej wyrazistości i indywidualności niczego nie stracili w stosunku do tomu pierwszego. Fakty historyczne i autentyczni bohaterowie znowu kapitalnie wkomponowali się w fantastyczny świat wykreowany przez autora co po raz kolejny spowodowało, że nie mogłam się nadziwić jak to autorowi kapitalnie się udało. Tylko jak dla mnie nieco za mało Dżina w „Dżinie”. A tym co zastanawiają się czy czytać tom pierwszy mówię czytać, bo może odnajdziecie się po jakimś czasie w fabule ale będzie to niepowetowana strata w stosunku do „Maleficjum”.

„Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej wydawnictwa SQN”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-29
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dżin
Dżin
Marcin Mortka
6.3/10
Cykl: Cykl maltański, tom 2
Seria: SQN Imaginatio

Śmiertelne niebezpieczeństwa, fantastyczne wyzwania, magiczne istoty. Bruno Scozzi, rycerz i wędrowiec, staje w obliczu tajemnicy grożącej śmiercią jemu i wszystkim jego przyjaciołom. Ze wszystkic...

Komentarze
Dżin
Dżin
Marcin Mortka
6.3/10
Cykl: Cykl maltański, tom 2
Seria: SQN Imaginatio
Śmiertelne niebezpieczeństwa, fantastyczne wyzwania, magiczne istoty. Bruno Scozzi, rycerz i wędrowiec, staje w obliczu tajemnicy grożącej śmiercią jemu i wszystkim jego przyjaciołom. Ze wszystkic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dżiny według jednego z bohaterów są bytami z innego wymiaru, które mają wielką moc i bawią się, niszcząc wszystko dookoła, zachowując się przy tym, jak dzieci. „Kulami mocy obdarzonymi szczątkową ...

AN
@anitka170

"Dżin" to drugi tom cyklu maltańskiego. Historia jest osadzona w XVI-wiecznej Malcie. Rzeczywistość historyczna splata się tu z elementami mrocznej fantasy. Główny bohater, rycerz i wędrowiec Bruno s...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @mag-tur

Z czworaków na salony
Z czworaków na salony

Do tej pory twórczość Pani Niny Majewskiej-Brown była mi obca. Jednak tytuł jej najnowszej książki na tyle mnie zaintrygował, że postanowiłam to zmienić, tym bardziej, ż...

Recenzja książki Z czworaków na salony
Jak dawniej jadano
Z jadłem przez wieki

Bywa tak, że dopóki ktoś nie nakieruje naszych myśli na odpowiednie tory, to o pewnych rzeczach nawet nie pomyślimy. Tak było w przypadku naszej rodzimej „diety”, która ...

Recenzja książki Jak dawniej jadano

Nowe recenzje

Gdy nadejdzie dzień
Gdy nadejdzie dzień
@kamila_czyt...:

📖 Libby posiada dar - a może przekleństwo ? Żyje jednocześnie w dwóch epokach. W Williamsburgu w 1774 roku, oraz w Nowy...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Medea z wyspy ognia
Medea z Wyspy Ognia
@marcinekmirela:

„Wędrówka, wieczna wędrówka i ciągle nowy dom. Szukanie i walka. Walka o siebie i kawałek miejsca do życia. Tak już będ...

Recenzja książki Medea z wyspy ognia
Cena niewinności
Kobiecy los
@m_opowiastka:

Na kilka lat przed wybuchem pierwszej wojny światowej mały żydowski sztetl żyje własnym życiem. Jego mieszkańcy zajmują...

Recenzja książki Cena niewinności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl