Deyna, Legia i tamte czasy recenzja

Dziś prawdziwych piłkarzy już nie ma… - Stefan Szczepłek „Deyna, Legia i tamte czasy”

Autor: @zuzankawes ·3 minuty
2012-11-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!


Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, w pewnym pięknym królestwie zwanym Polska, żyli równie piękni rycerze, którzy miast w turniejach rycerskich udział brali w turniejach piłkarskich. A jako że z poświęceniem i pasją podchodzili do swych obowiązków, a i natura nie poskąpiła im talentów i giętkich ciał, sukces gonił sukces…Dzielni rycerze zwani piłkarzami, wielbieni byli przez lud, żądny coraz większych sukcesów. Kochali ich wszyscy, starzy, młodzi, mężowie i niewiasty, bo dawali im radość wielką i sporą dawkę emocji. Niestety, pewnego dnia nad królestwem pojawił się zły czarownik PZPN, który rzucił urok na szlachetnych wojów i piłkę nożną, skłócił wszystkich ze sobą i doprowadził królestwo piłkarskie do ruiny. Od tej pory w królestwie dzieje się źle, lecz istnieje nadzieja, że dnia pewnego pojawi się ktoś, kto zdejmie czar i uwolni królestwo od klątwy.
Czy znacie tę historię? Niektórzy chyba aż za dobrze. Trudno to sobie wyobrazić, zwłaszcza młodemu pokoleniu, ale kiedyś, przed wieloma laty, polska piłka nożna święciła tryumfy. Sukces gonił sukces, a rewelacyjni piłkarze byli bożyszczami tłumów. Brzmi jak bajka, czy legenda przekazywana z pokolenia na pokolenie, jednak jest to najświętsza prawda. Sukcesy możliwe były m.in. dzięki wspaniałym zawodnikom, którzy byli chlubą swoich klubów i reprezentacji. Jednemu z nich Stefan Szczepłek, wielki pasjonat i znawca piłki nożnej, poświęcił książkę. Jak nietrudno się domyślić spoglądając na tytuł książki, Szczepłek postanowił przybliżyć sylwetkę jednego z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy, legendy polskiego futbolu, Kazimierza Deyny. Człowieka, którego gra z jednej strony zachwycała tłumy i działała na wyobraźnię, a jednocześnie człowieka, który był na stadionach wygwizdywany. Piłkarza, który miał wpływ na wydajność pracy łódzkich włókniarek i ich mężów... Dlaczego? Przeczytajcie książkę „Deyna, Legia i tamte czasy”, a wszystko stanie się dla was jasne.
Autor biografii Stefan Szczepłek, to dziennikarz sportowy, w środowisku określany mianem: spec od Deyny i futbolu. Jest autorem kilku książek poświęconych historii piłki nożnej, współautorem aż kilkudziesięciu! Był wysłannikiem prasy i telewizji na mundiale, finały mistrzostw Europy, europejskich rozgrywek pucharowych, Puchar Narodów Afryki, etc. Jest profesjonalistą w każdym calu, uhonorowanym Nagrodą im. Dariusza Fikusa, „Złotego Pióra” Klubu Dziennikarzy Sportowych i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To nie tylko ekspert, ale i prawdziwy pasjonat futbolu.
„Deyna, Legia i tamte czasy”, to książka – hołd oddany Kazimierzowi Deynie, Legii i Legionistom. To nie tylko zwyczajna biografia jednego z największych polskich piłkarzy, to publikacja na temat tego, co w piłce nożnej ważne.
Tytuł „Deyna”, który widnieje na okładce książki jest zwodniczy, bo sugeruje, że jest to pozycja w 100 procentach poświęcona temu wybitnemu graczowi. Dopiero celowo podkreślany i wymieniany przeze mnie podtytuł daje lepsze wyobrażenie na temat tego, jakie treści zawiera publikacja. W rzeczywistości jest to książka poświęcona w głównej mierze Legii oraz czasom największej świetności klubu, kiedy grali w niej m.in. Deyna, Gadocha, Fołtyn i wielu innych, wielkich piłkarzy. Deyna nie jest jednak „efektem ubocznym” książki. Mnóstwo miejsca poświęcono piłkarzowi, który stanowi oś opowieści, obok niego zaś snuta jest opowieść o innych wybitnych piłkarzach.
Jest to pozycja obowiązkowa dla pasjonatów piłki nożnej, Legii w szczególności. Znajdziecie tu mnóstwo archiwalnych zdjęć, także tych z prywatnych zbiorów, których gdyby nie ta książka, nigdy nie miałoby się okazji zobaczyć na własne oczy. „Deyna…”, to kawał futbolowej historii, podanej w pięknej oprawie i w świetnej formie. Da się odczuć olbrzymią pasję i ogromną wiedzę autora na tematy futbolowe i te kręcące się gdzieś wokół. Poza Deyną Stefan Szczepłek opisał wielu innych, cichych, bądź głośnych bohaterów, wśród których największym jest jednak piłka nożna. Reszta, to dodatki do piłki, ale jakże smakowite. Dzięki temu, Kazimierz Deyna, choć jest go w książce dużo, nie jest non stop w centrum uwagi. Bardzo często autor wspomina o nim, jakby mimochodem, omawiając najistotniejsze kwestie dotyczące drużyny, czy reprezentacji.
Pozycja jest bardzo szczegółowa, trudno traktować ją wyłącznie w kategorii biografii, bo jest to raczej kolejna książka o historii futbolu, historii Legii, jej zawodników, trenerów, dokonań i czasów, w których miały miejsce owe najważniejsze dla klubu zdarzenia. Będzie trudna do przełknięcia dla kogoś, kto nie jest fanem piłki nożnej i kto szukał wyłącznie informacji o niesamowitym Deynie. Szczegółowość opisu poczynań Legii i Legionistów może sprawić, że się wynudzi. Za to, że tytuł jest niezbyt adekwatny do treści, ocenę więc obniżam.
Dla tych jednak, którzy futbol uwielbiają, jest to pozycja obowiązkowa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-11-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Deyna, Legia i tamte czasy
3 wydania
Deyna, Legia i tamte czasy
Stefan Szczepłek
9.3/10

Coś niebywałego! Jak zwykle kapitalny Deyna! -niezapomniany komentator Jan Ciszewski powtarzał to jak mantrę przez całe lata siedemdziesiąte. Dziennikarze sportowi na świecie okrzyknęli piłkarza objaw...

Komentarze
Deyna, Legia i tamte czasy
3 wydania
Deyna, Legia i tamte czasy
Stefan Szczepłek
9.3/10
Coś niebywałego! Jak zwykle kapitalny Deyna! -niezapomniany komentator Jan Ciszewski powtarzał to jak mantrę przez całe lata siedemdziesiąte. Dziennikarze sportowi na świecie okrzyknęli piłkarza objaw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z każdą kolejną porażką polskich piłkarzy, wielu kibicom przychodzą na myśl wspomnienia dawnych, złotych lat polskiej piłki nożnej. „Orły Górskiego”, które zapisały najpiękniejszą kartę w historii teg...

@z_kultury_ @z_kultury_

Pozostałe recenzje @zuzankawes

Wiersze pod psem
Wanda Chotomska „Wiersze pod psem”

Wiersze pod psem Wandy Chotomskiej, to zbiór wierszy i wierszyków dla dzieci małych i dużych, od krótkich kilku- zaledwie wersowych rymowanek, aż po dłuższe formy. Wszyst...

Recenzja książki Wiersze pod psem
Laura
J.K. Johansson „Laura”

Powrót po latach do dawnego liceum w charakterze szkolnego pedagoga okazuje się dla Mii Pohjavirty wyzwaniem. Nowa praca, która miała być odprężeniem i dawać satysfakcję,...

Recenzja książki Laura

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka